Astma u dzieci z in vitro

Z dr Claire Carson z Narodowego Zespołu ds. Epidemiologii Okołoporodowej na Uniwersytecie Oxfordzkim rozmawia Aneta Jezierska-Chudzik

Wraz z zespołem naukowym badała Pani wpływ warunków i sposobu zapłodnienia na częstotliwość występowania astmy oraz innych schorzeń układu oddechowego u dzieci. Co z nich wynika?

– Doszłyśmy do wniosku, że astma oraz konieczność stosowania leków przeciwastmatycznych występuje częściej u dzieci, które urodziły się w wyniku zapłodnienia in vitro, niż u ich rówieśników poczętych naturalnie.

Okazało się, że dzieci w wieku 5 lat, dzieci rodziców z problemami z płodnością (m.in. poczęte poprzez jakąś formę techniki wspomagania rozrodu), były znacznie bardziej narażone na astmę, świszczący oddech czy konieczność zażywania leków przeciwastmatycznych.

Prace były prowadzone przez grupę naukowców z Oksfordzkiego Narodowego Zespołu ds. Epidemiologii Okołoporodowej (Maria Quigley, Jenny Kurinczuk, Maggie Redshaw i ja) oraz przez Instytut Badań Społeczno-Ekonomicznych Uniwersytetu w Essex (Amanda Sacker i Yvonne Kelly).

Musimy jednak zachować ostrożność w interpretacji wyników naszych badań, ponieważ objęły one stosunkowo niewielką liczbę dzieci poczętych w drodze in vitro (dokładnie 104 dzieci).

Na świecie prowadzi się inne badania dotyczące zdrowotnych konsekwencji poczęć metodą in vitro?

– Do niedawna było ich mało, lecz w ciągu ostatnich 6 miesięcy pojawiły się trzy publikacje badań, które wskazują na taki sam ogólny kierunek – pojawia się w nich związek, zależność między rodzajem zapłodnienia a występowaniem astmy u dzieci.

Co zainspirowało Panią do zainicjowania takich badań?

– To była część większego projektu finansowanego przez Medical Research Council, którego celem było zbadanie zdrowia, rozwoju i jakości życia dzieci urodzonych z in vitro.

Dzieci poczęte w wyniku sztucznego wspomaganego rozrodu szczególnie obciążone są schorzeniami?

– Dzieci te częściej rodzą się przed terminem i mogą mieć niższą wagę urodzeniową. Istnieją również dowody, że są one obarczone wyższym ryzykiem wystąpienia niektórych rzadkich chorób, jak np. zespół Angelmana (upośledzenie umysłowe, ataksja, padaczka, ruchy marionetkowe).

Jak odpowiedziałaby Pani na zarzuty, że to raczej złe geny i uboga dieta zwiększają szansę zachorowania na astmę niż metoda in vitro?

– Zaskakująco mało wiemy na temat przyczyn astmy i jest bardzo prawdopodobne, że powoduje ją wiele czynników, które działają razem. Obecnie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że in vitro powoduje astmę, ale faktem jest, że zaobserwowany został związek między sztucznym zapłodnieniem a występowaniem astmy u dzieci.

Będą Państwo kontynuować badania nad wpływem metod zapłodnienia na ryzyko rozwoju astmy? Czy zamierzają Państwo rozszerzyć badania na inne schorzenia?

– Nasz projekt się kończy i na razie nie mamy w planach badania innych skutków. Będziemy jedynie mogli obserwować stan zdrowia badanych dzieci, gdy skończą 11 lat.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl