XV Rocznica RM: Homilia (Bydgoszcz)


Pobierz Pobierz

Homilia na 15 rocz. Radia Maryja

Niepokalana – Bydgoszcz 08.12.06 r.

Czytania: Rdz 3,9-15

Ps 98; Ef 1,3-6,11-12

Łk 1,26-38.

Wprowadzenie

Drodzy Bracia i Siostry, mieszkańcy Bydgoszczy i słuchacze Radia Maryja, drodzy parafianie!

152 lat temu bł. papież Piusa IX ogłosił prawdę wiary o Niepokalanym Poczęciu w dniu 8 grudnia 1854 r. W bulli zaczynającej się od słów: „Niewysłowiony Bóg” Ineffabilis Deus Ojciec Święty ogłasza światu: Władzą Pana naszego Jezusa Chrystusa, błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła i naszą, oświadczamy, ogłaszamy i definiujemy, iż nauka, która utrzymuje, że Najświętsza Maryja Panna, w pierwszej chwili swego poczęcia, ze szczególnej łaski i przywileju Wszechmogącego Boga, przez wzgląd na zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest objawiona przez Boga i dlatego wszyscy wierni winni w nią mocno i niezłomnie wierzyć.

Maryja była odkupiona przez Chrystusa darem uprzedniej łaski wolności od grzechu pierworodnego. Dokonał tego Bóg ze względu na macierzyństwo syna Bożego. Tak odczytuje Kościół święty prawdę o świętości Mary i jej powołaniu do macierzyństwa, do realizowania życia swego jako Theotokos, jako Matka Boża.

Uroczystość Maryi Niepokalanej niemal zbiega się z świętowaniem 15-lecia instytucji ewangelizacyjnej w Polsce, czyli Radia Maryja, które od początku nosi Jej imię.

Przedziwna jest moc wstawiennictwa Matki Jezusa, Matki Kościoła, Matki naszej. Przykładem tej mocy może być działalność wielkiego czciciela Maryi Niepokalanej, św. Maksymiliana Kolbe, który chciał zdobyć świat dla Chrystusa przez Niepokalaną, sługi Bożego Kardynała Wyszyńskiego, który zwycięstwo nad wojującym ateizmem marksistowskim zawierzył Maryi i to Matce Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski. Przykładem mocy Maryi w dziele zwyciężania szatana w świecie jest sługa boży Jan Paweł II, który w swoim biskupim i papieskim zawołaniu zamieścił słowa „Cały Twój” rzeczywiście zawierzając posługę biskupa i papieża Maryi Niepokalanej.

Św. Maksymilian mocą Niepokalanej dokonywał dzieł po ludzku niemożliwych. Na szczerym polu założył klasztor Niepokalanów. Tuż przed wojną pracowało w wydawnictwie i w dziele ewangelizacji przez modlitwę i pracę ponad ośmiuset zakonników. To był największy klasztor w Europie i w świecie. A mieli co robić młodzi zakonnicy. Bowiem nakład samego Rycerza Niepokalanej w Polsce przekraczał milion egzemplarzy. Wyruszył do ewangelizowania świata. Kilka miesięcy po przybyciu do Japonii już ukazywał się Rycerz Niepokalanej w języku japońskim.

Ciągłe zgłębianie teologiczne tajemnicy Maryi Niepokalanej stało się dla św. Maksymiliana Kolbe źródłem i motywem bezgranicznego oddania dla dzieła ewangelizacji świata i niezwykłego dynamizmu. Umiał on wcielać prawdę Ewangelii w życie również dlatego, że poznawał Maryję, jak wszyscy święci, nie tylko z refleksji w świetle wiary, ale szczególnie z modlitwy. Była to przede wszystkim modlitwa całkowitego zawierzenia się opiece Niepokalanej

1. Drodzy Bracia i Siostry!

Oddani bez reszty dziełu Ewangelizacji Założycielu, O. Tadeuszu, wraz ze współbraćmi zakonnymi i wszystkimi współpracownikami zakonnymi i wiernymi świeckimi!

Rodzino Radia Maryja i wszyscy Bracia i Siostry korzystający z fal Radia Maryjka i Telewizji Trwam!

Towarzyszę duchowo od samego początku temu dziełu i wydaje mi się, że istnieje pewne podobieństwo między działalnością św. Maksymiliana Kolbe i jego dzieła na skalę ogólnopolską i światową, a tym co od 15 lat dzieje się w Polsce przez Radio Maryja, Telewizję Trwam, wyższe uczelnie, kształcące przyszłych dziennikarzy katolickich i wiele innych dzieł. Maria – Gwiazda ewangelizacji – przez Radio Maryja staje się cudowną szkołą wiary w Chrystusa Boga Człowieka. Wiara Kościoła w czystej, nieskażonej formie głoszona jest tam codziennie z zapałem i entuzjazmem. Przekazywana jest prawda i miłość Boża w katechezach, homiliach, modlitwie liturgii godzin, modlitwie różańcowej, ale także rozmowach niedokończonych, wywiadach z mądrymi i ciekawymi ludźmi i innych formach przekazu. Na falach eteru dociera Ewangelia święta do Polaków w kraju, ale także do rodaków rozsianych po całym świecie. Upowszechniane jest wielkie bogactwo kultury polskiej i prawdy o naszej bogatej historii. Mocno promowane jest wyczucie dobra wspólnego, odpowiedzialność za naród, za jego duchowy i materialny rozwój, za małżeństwo i rodzinę, za przekazywanie życia i obronę nienarodzonych, poczucie odpowiedzialności za to, aby nasze rodziny były bogate w potomstwo, w dzieci, by Polska nie umierała biologicznie i duchowo. Promowana jest umiejętność korzystania z duchowego dorobku naszych sióstr i braci z innych narodów i państw i troska o więzi braterskie z wszystkimi narodami, z wszystkimi siostrami i braćmi Europy i świata. Marzenie św. Maksymiliana Kolbe się spełnia. Hasło: Zdobyć świat dla Chrystusa przez Niepokalaną cudownie owocuje. Promować humanizm chrześcijański głoszony przez Jana Pawła II w jego encyklikach, a oparty na pierwszeństwach osoby przed rzeczą, ducha przed materią, być przed mieć, miłości przed sprawiedliwością, etyki przed techniką, coraz głębiej wnika w świadomość Polaków Ciesz się święty Maksymilianie w niebie i błogosław temu dziełu, które zainicjowałeś.

Celowo nawiązałem do św. Maksymiliana Kolbe. Bowiem dzieło realizowane przez Radio Maryja i powstałe w ciągu 15 lat inne dzieła ewangelizacji świata wokół rozgłośni toruńskiej stanowią swoistego rodzaju odpowiedź na wyzwanie rzucone przez świętego Polaka z Niepokalanowa, Nagasaki i Oświęcimia, a obecnie już z nieba.

Dlatego założycielowi Radia Maryja – O. Tadeuszowi Rydzykowi, Ojcom Redemptorystom, odpowiedzialnym bezpośrednio za jego funkcjonowanie, wszystkim współpracownikom Ojcom, siostrom zakonnym wiernym świeckim i wspierającym finansowo to wielkie dzieło, chcemy podziękować, zawierzając ich wszystkich Tobie, Maryjo Niepokalana w dzień Twojego święta.

Drodzy Bracia i Siostry!

2. Dzisiejsze święto Niepokalanej skłania nas do szczególnego otwarcia się na działanie Ducha Świętego w naszych sercach. To On sam chce nas pouczyć jakie są owoce daru Niepokalanego Poczęcia dla Maryi, i jak winniśmy je wykorzystać w naszym życiu. Jak możemy upodabniać się do Maryi, wpatrując się w Niepokalaną i pozostając po Jej macierzyńską opieką. Jak możemy być mocni i skuteczni w dziele ewangelizacji świata.

Pytamy się dzisiaj: jakie owoce wynikają z daru Niepokalanego Poczęcia dla Maryi?

W Niepokalanej możemy odczytać drogę zwycięstwa nad największymi zagrożeniami człowieka jakimi są pycha i pożądliwość, duchowy nieład spowodowany przez nie, otępienie ludzkich sumień i zniewolenie, które zawsze, ale szczególnie dzisiaj zagrażają człowiekowi.

Jan Paweł II miał doskonałe rozeznanie sytuacji duchowej świata. Znał jego bóle i odczytywał zagrożenia, ale też dawał nam wskazania, jaką drogą iść do zwycięstwa na cywilizacją śmierci. Jego metodą było „Totus Tuus” – cały Twój, czyli zawierzenie Maryi Niepokalanej Kościoła i świata.

W Maryi Niepokalanej dostrzegamy wolność od pychy i pożądliwości. W Niej była głębia ładu i pokoju Bożego, gdyż była zdana na Boga. A ciało jej było bez reszty podległe duszy, dlatego grzech nie mógł jej zakazić. Zawdzięcza to szczególnemu darowi odkupienia, czyli uprzedniego obdarowania darem prawdy, czyli pokorą i całkowitego oddania w miłości, jako przeciwieństwo pożądliwości.

Nas ludzi dotyka pycha i pożądliwość. Dotyka nas do głębi pragnienie bycia jako bogowie i posiadania wszystkiego i wszystkich. Takie jest prawo grzechu, czyli prawo zakłamania ludzkiego istnienia, czyli ludzkiego myślenia, mówienia i działania. Z powodu tego prawa ubolewał św. Paweł, że tkwi w jego ciele oścień i skłania go do czynienia tego, czego jako odkupiony przez Chrystusa, nie chce, przeszkadzając mu w czynieniu dobra, którego pragnie.

Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka…Dalej pyta: Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? I odpowiada: Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu.(Rz 7,18-25).

Co przez to chce św. Paweł powiedzieć? Że nie mieszka w nim grzech, ale znak grzechu. Istnieje w nim poruszenie zaszczepione przez szatana i narzucone przez niego, które zostało pokonane przez moc Bożej łaski chrztu św., ale ciągle go kusi i stawia w obliczu wyboru. To prawo jest naszą słabością, która powoduje niepokoje i walki wewnętrzne. Jednak w Chrystusie odnosi pełne zwycięstwo nad prawem grzechu, czyli nad pychą i pożądliwością.

3. Tak się składa, że tegoroczne święto Maryi Niepokalanej obchodzimy na początku roku duszpasterskiego, którego tematem jest „Przypatrzmy się powołaniu naszemu”. A przecież nikt z ludzi nie odczytał tak powołania do świętości i bycia córką Boga, a w konsekwencji Matką Boga, jak Maryja. Dokonało się to w Maryi mocą szczególnego daru uświęcenia Maryi przez przywilej Jej Niepokalanego Poczęcia.

3. Nasze spotkanie z Maryją Niepokalaną, i wszelkie spotkania z Niepokalanym Sercem Maryi w Radiu Maryi i Telewizji Trwam przez katechezy, odmawiany różaniec, modlitwę Anioł Pański i inne formy czci Niepokalanej są nieustannym wołaniem do doskonalenia naszego serca, do świętości. To ciągła przestroga, aby nie odwracać się od Boga. Mając tak wspaniały ideał świętości, jaką jest działanie Boga w Maryi, trzeba nam odrywać nasze serca od grzechu, od ludzkich słabości i coraz bardziej zbliżać do Niepokalanego Serca Maryi, które było, jest i będzie doskonale zjednoczone z Bogiem.

Wołanie do Chrystusa, aby wyzwolił nas ze śmierci duchowej jaką sprawia grzechu, idzie przez wieki. Dotyka także nas i czas, w jakim żyjemy. To właśnie dzisiaj najbardziej lekceważy się grzech. Świadczy o tym fakt, że coraz częściej popełnia się go publicznie, bez wstydu, co więcej, w imię wolności człowiek domaga się legalnej aprobaty grzechu zabójstwa bezbronnych, handlowania człowiekiem zwłaszcza dziećmi i kobietami, przemocy wobec bezbronnych, terroryzmu zbrojnego czy ekonomicznego.

Z niepokojem stwierdzamy, że nawet chodzący do kościoła i przystępujący do Komunii św. nie dostrzegają grozy grzechu. Rezygnują ze spowiedzi świętej. Bo przecież nie mają grzechu. Jest to znak zagubionej wrażliwości sumienia. Człowiek, który nie oczyszcza swojego serca z pychy, egoizmu, chciwości, niemiłości, czy innych grzechów, zaczyna duchowo zamierać. Podobny jest do człowieka, który utracił zdolność reagowania na ból. W chorobie jest to oznaka zbliżającej się śmierci. Chrześcijanom, którzy narzekają, że nie mają się z czego spowiadać, warto by zaproponować, aby przez miesiąc się nie myli, nie sprzątali mieszkania, nie prali bielizny, czy nie zmywali naczyń, a wtedy przekonają się dlaczego wszyscy ludzie z daleka ich omijają i nie chcą ich odwiedzać. Czy nie wiesz, że właśnie z powodu zaniedbania troski o czystość serca, z powodu twojej pychy, ciągłego podkreślania swojej ważności, chciwości, interesowności, zakłamania w myśleniu, mówieniu i działaniu ludzie tak niechętnie spotykają się z tobą. To z powodu braku oczyszczania siebie i uświęcania serca twego przez słuchanie słowa Bożego, codzienny rachunek sumienia i częstą spowiedź twoje dzieci, twój mąż, twoja żona, twoi sąsiedzi tak niechętnie nawiązują z tobą kontakty i boją się powierzyć tobie swoich problemów, że na klatce schodowej tak szczelnie zamykane są drzwi przed sąsiadami…

Spowiedź święta jest sakramentem miłosierdzia Bożego, w którym bolejącemu z powodu grzechu chrześcijaninowi, Bóg przez mękę Chrystusa przebacza grzech i wskazuje drogę naprawy życia, a zwłaszcza umacnia do wyzwolenia się z grzechów. Jest ona także wezwaniem do nieustannej troska o czystość naszego serca, o to, aby ono było coraz bliższe ideału, jakim jest Niepokalane Serce Maryi.

Lekceważenie grzechów, nawet powszednich prowadzi nieuchronnie do przeciętności, letniości i do tego, że po pewnym czasie dochodzi do znieczulenia na wszelkie zło, podobnie jak zaniedbanie leczenia ciała może doprowadzić do stanu nie odczuwania bólu fizycznego, a konsekwentnie do śmierci.

Wpatrując się w Niepokalaną, w Jej świętość, trzeba nam zapragnąć całym sercem dążenia do świętości. Poprzestawanie na przeciętności, letniości, obojętności na zło w nas i wokół nas, brak reagowania na wszelkie zło w imię fałszywie pojętej tolerancji prowadzi do tragicznych skutków szczególnie w relacjach międzyludzkich. Tak się rodzi kamienna obojętność wobec bliskich: żony, męża, dzieci, ojca, matki; tak rodzi się nieuczciwość i niesolidność w pracy… Wydaje się wierzącemu, że przecież nie są to grzechy wielkie. Przecież nikogo nie zabiłem, nie podpaliłem niczyjego domu. Jednak nawet nie przewidzisz kiedy z twojego serca zaczynają się wydobywać na świat rzeczy, które przerażają najpierw ciebie, a potem innych.

Nie można stać w miejscu. Dopóki żyjemy na tym świecie, skazani jesteśmy na rozwój duchowy ku doskonałości, albo przez zaniedbanie więzi z Bogiem i współpracy z Nim w pracy nad sobą staczamy się nieuchronnie w dół.

Maryja pierwsza doświadczyła mocy odkupieńczej Chrystusa. Dlatego zwraca się z prośbą, byśmy nie bali się trudności i pokus. Mamy bowiem Tego, który pokonał szatana. W Nim i przez Niego możemy zwyciężyć nasze słabości i powtarzać za św. Pawłem „wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”, czyli w Chrystusie.

3. Wpatrując się dzisiaj w Niepokalaną, słuchając słowa Bożego, które dociera do nas z Ewangelii głoszonej w naszych świątyniach, salach katechetycznych, konfesjonałach, czasopismach katolickich i Radiu Maryja oraz Telewizji Trwam podejmijmy pewne stałe działania, do budowania w nas nowego człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości (Ef 4,24), do realizacji naszego powołania.

Co więc powinniśmy czynić?

Najpierw wszelkie przeżycia, zwłaszcza trudne, nasz smutek, łzy, opuszczenie, krzywdy, lęki należy łączyć, jak Maryja Niepokalana z Panem Bogiem. W życiu duchowym nazywa się to chodzenie nieustanne w obecności Bożej. To świadomość: Bez Ciebie, Boska miłości, nic w moim życiu się nie dzieje. Za psalmistą powinniśmy mówić: Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki.

Następnie należy odkrywać w sobie wielkie dary Boże, talenty, dobro, jakie Bóg dokonuje w nas i przez nas. Zanika wówczas w nas kompleks niższości, a konkretne dobro realizowana przez nas mocą Boga miłości powoduje, że coraz mniej będzie z naszej strony zabiegania o uznanie, podziękowania, a coraz więcej poczucia obowiązku.

Ważnym też jest, aby z trudem odkryte w sobie dobro, uznać za dobro Jego – Jezusa Chrystusa obecnego i działającego w nas i przez nas. Maryja w Magnificat wysławia Boga: Uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest i święte imię Jego. Uznanie dokonywanego dobra w nas i przez nas oznacza, że Bóg się we mnie objawia, że jest obecny, że dzisiaj zbawia świat. Przebijamy w sobie napięty do maksimum wytrzymałości balon pychy. Rozpoznajemy siebie w prawdzie, stwierdzając: Bóg mnie stwarza do konkretnych rzeczy.

Czwartym zadaniem pracy nad upodobnieniem swego serca do Niepokalanego Serca Maryi, to umiejętność dziękowania Bogu za wszystko.

Maryjo Niepokalana, Matko Chrystusa, która byłaś pierwszą założycielką dzieła ewangelizacji przez Radio Maryja, Gwiazdo ewangelizacji, bądź nadal jedyną przewodniczką w drodze do Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, a w Chrystusie i z Chrystusem, bądź przewodniczką do ludzkich umysłów i serc. Niech Chrystus je odradza do życia Bożego, uświęca, oświeca Boskim światłem mądrości i ciepłem Boskiej miłości.

drukuj