Spróbuj Pomyśleć


Pobierz Pobierz

 

 * * *

Szczęść Boże!

W medycynie sądowej istnieje pojęcie „zdolność płodzenia”. Kodeks karny z 1997r. pozbawienie zdolności płodzenia uznaje za spowodowanie ciężkiego kalectwa, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a dla jego sprawcy przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10. Zaliczany do grona najwybitniejszych przedstawicieli nauki i praktyki medycyny sądowej dr n. med. mgr prawa Tomasz Jurek – specjalista medycyny sądowej i prawa medycznego, adiunkt w Katedrze Medycyny Sądowej we Wrocławiu w bezcennej pionierskiej monografii p.t. 'Opiniowanie sądowo-lekarskie w przestępstwach przeciwko zdrowiu’ z 2010r., przerzucając mosty pomiędzy zdyscyplinowanym językiem nauk medycznych a pozbawionym sensu i logiki bełkotem legislacyjnym, nie pozostawia wątpliwości, że „Pozbawić’ to „spowodować utratę czegoś, przyczynić się do utraty czegoś (…) odebrać”. Zakres semantyczny podobny do zakresu semantycznego słowa „utrata”. Oznacza pewną zmianę jakościową – coś było i nie ma tego, ktoś to odebrał. Co ważne:” – pisze dalej dr Jurek – „definicja realnoznaczeniowa wiąże się z całkowitą, nieodwracalną utratą pewnej wartości. Pozbawić to zabrać całość, nie część, nie fragment, ale zupełnie odebrać.” I dalej: „Utrata zdolności płodzenia to brak możliwości posiadania potomstwa – zarówno zdolności zapłodnienia, jak i w przypadku kobiet donoszenia ciąży i porodu w sposób naturalny, bez uciekania się do medycznych metod wpomagania rozrodczości”. – pisze dr Jurek.

A skoro „Uszczerbek na zdrowiu dotyczy zmian czynnościowych i anatomicznych”, wszystko, co skutkuje utratą zdolności płodzenia, musi zostać poddane analizie, aby po nitce do kłębka doprowadzić do przyczyny pierwotnej w celu jej eliminacji, na ile to możliwe.

Wśród zmian czynnościowych na piewszym miejscu trzeba postawić wpajaną przez propagandę zboczeń utratę zdolności płodzenia w wyniku nabytej awersji do płci przeciwnej, bądź też niezdolności do życia w naturalnej rodzinie z powodu wychowania dla rozwiązłości.

Z punktu widzenia medycyny społecznej sprawa jest prosta. Za utatę zdolności płodzenia w skali naszego narodu opowiedzialni są politycy, którzy konsekwentnie i skutecznie w ciągu kilku ostatnich dekad za pomocą dość prostych mechanizmów ekonomicznych doprowadzili żyjących we własnej ojczyźnie Polaków do utraty zdolności płodzenia. Głodowe płace, szalejące bezrobocie, upadek ochrony zdrowia, polityka antyrodzinna to główne przyczyny wymierania narodu, który nie potrafił stawić czoła jawnemu w skutkach, choć nie nazwanemu po imieniu atakowi na zajmowane przez siebie terytorium. Awersja do życia w upokarzającej biedzie w wyniku powiększenia rodziny o dziecko pierwsze, a zwłaszcza kolejne, jest typową zmianą czynnościową powodującą brak możliwości posiadania potomstwa, czyli ciężki uszczerbek na zdrowiu. Sprawcami tego ciężkiego kalectwa w megaskali są politycy zarówno nieludzkiej władzy, jak i niemrawej opozycji, ale za brak kształtowania postaw, które ograniczyły by skutki planowej depopulacji Polski należy winić przede wszystkim naszych przywódców duchowych, niestety. Dawno by już wymarli koptowie w Egipcie, gdyby nałożone na nich restrykcje ekonomiczne spełniły swój cel. Podobnie jest z wielodzietnymi rodzinami muzułmańskimi, które, tak jak do niedawna katolickie rodziny polskie, irlandzkie, czy włoskie, decydują o przyroście liczby wiernych jednej z dwóch konkurujących ze sobą religii. W niedługiej przyszłości doświadczenia wyniesione z rozprawienia się z religijną ludnością Polski mogą zresztą zostać przeniesione na kraje muzułmańskie, o czym mógł by świadczyć fakt, że w niedawnym kongresie wojujących feministek, który pod sztandarami filozofii gender odbył się w Warszawie, wzięła udział Jej Wysokość Ameera bint Aidan bin Nayef Al-Taweel, żona księcia Al WaBin Talal, członka rdzenia saudyjskiej rodziny królewskiej. Król Arabii Saudyjskiej jest uznawany za strażnika dwóch najbardziej świętych miejsc dla muzułmanów, którymi są meczety w miastach Mekka i Medyna. Zobaczymy co spali zapowiedziany przez Henrykę Bochniarz płomień buntu kobiet arabskich pod wpływem takich gurek jak Magdalena Środa i Wanda Nowicka (zgodnie z szablonem rewolucyjnej nowomowy gurka przez „u” zwykłe to rodzaj żeński od guru) i jak wpłynie na sytuację ludnościową krajów muzułmańskich ogarniętych wrzeniem, na którym wielu chce ugrać wiele z oczywistą szkodą dla zwykłych ludzi, do których nie możemy odnosić się inaczej niż z nakazaną przez Chrystusa miłością, nawet jeśli, a nawet zwłaszcza wtedy, kiedy nas nienawidzą. Nie wolno zapominać o tym, że tuż po wkroczeniu do Bagdadu władze okupacyjne zarządziły otwarcie kina z filmami pornograficznymi, że atak na wartości muzułmańskie pod płaszczykiem pop kultury, np. w Indonezji, ma podobny przebieg, jak atak na wartości chrześcijańskie w Polsce i w Rosji, tyle że Indonezja i Rosja odpowiednio siłą społeczeństwa i władz potrafią jeszcze się bronić.

Z punktu widzenia epidemiologii bezdyskusyjny pozostaje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy nasileniem przedmałżeńskich i pozamałżeńskich stosunków seksualnych a ogniskami, epidemiami i pandemiami zjawisk zdrowotnych, których efektem jest brak możliwości posiadania potomstwa. Dotychczas najlepiej zbadane następstwa rozwiązłości w postaci zmian anatomicznych w narządach zaatakowanych przez choroby weneryczne, nawet głuchym na wszelkie rzeczowe argumenty entuzjastom promiskuityzmu nie pozwolą negować związku pomiędzy zapaleniem przydatków wywołanym najczęstszą, a przy tym najbardziej lekceważoną, chorobą weneryczną zwaną chlamydiozą a zarośnięciem jajowodów, czy podejmowaniem stosunków seksualnych przed 20 rokiem życia – zwłaszcza z rozsadnikami chorób wenerycznych – a koniecznością wycięcia macicy w związku z rozwijającym się rakiem wywołanym przez wirusy HPV łatwo osadzające się w niedojrzałej szyjce macicy. Także zakażenia HIV, nie tylko finalny AIDS, prowadzą do utraty zdolności płodzenia, bo przecież wymagają kosztownej i obciążającej terapii. Kiedy zostanie przerwana tama obyczajowa, fala zachorowań na AIDS w Polsce może sięgnąć poziomu zachorowań Rosji i Ukrainy, podobnie jak to się ma w przypadku muzułmańskiej Afryki Północnej i reszty świata islamu w porównaniu z Afryką na południe od Sahary. A w kolejce po zdrowie i życie ofiar rozwiązłości płciowej czekają dalsze pandemie nieuleczalnych chorób wenerycznych, w pierwszej kolejności wywołane przez szczepy rzeżączki opornej na wszystkie leki. Nawet Niemcy spijające unijną śmietankę sobie z tym nie poradzą. NB. Jeśli chodzi o rozwiązłość seksualną młodzieży, to Niemcy biją rekordy a Polska świeci przykładem, zaś oba kraje stoją na diametralnie odległych pozycjach wśród zbadanych 14 państw europejskich. Z badań firmy Durex z roku 2010 wynika, że pomiędzy 15 a 20 r. ż w Niemczech może poszczycić się dziewictwem niecałe 20% osób obu płci, a w Polsce aż ponaddwukrotnie więcej. Kto już został pozbawiony dziewictwa, to w Niemczech zaliczył doświadczenia i zakażenia od średnio niemal 5 osób, w Polsce od nieco ponad połowy mniej. Wśród naszych południowych sąsiadów sytuacja w Czechach podobna jest do niemieckiej, na Słowacji – do tej w Polsce. Tacy sąsiedzi to wyzwanie dla naszej młodzieży. W proroczej wizji można by sobie wyobrazić obleganą przez najprzedniejszych kandydatów do małżeństwa i uczciwych pracodawców z całego świata krainę słowiańskich dziewic aż do ślubu, sięgającą od Śląska przez Saksonię po Magdeburg, dawniej Dziewin, Parthenopolis.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

drukuj