Przemówienie Ojca Świętego w czasie spotkania z osobami konsekrowanymi i przedstawicielami ruchów kościelnych, Jasna Góra


Pobierz Pobierz

Drodzy zakonnicy, drogie siostry zakonne, wy wszyscy, którzy poruszeni głosem
Jezusa, poszliście z miłości za Nim!
Umiłowani klerycy, przygotowujący się do posługi kapłańskiej!
Kochani przedstawiciele kościelnych ruchów, którzy wnosicie moc Ewangelii do
waszych rodzin, zakładów pracy, uczelni, w świat mediów i kultury, w wasze
parafie!

Jak apostołowie wraz z Maryją "weszli do sali na górze" i tam "trwali jednomyślnie
na modlitwie" (Dz 1, 12. 14), tak i my dziś zgromadziliśmy się na Jasnej Górze,
która w tym momencie jest dla nas "salą na górze", a Maryja, Matka Pana, jest
pośród nas. Ona dzisiaj prowadzi naszą medytację. Ona uczy nas modlitwy. Ona
wskazuje nam, jak otwierać umysły i serca na moc przychodzącego do nas Ducha
Świętego, którego zaniesiemy całemu światu.

["Pragnę serdecznie pozdrowić Archidiecezję Częstochowską z jej pasterzem
arcybiskupem Stanisławem oraz biskupami Antonim i Janem. Dziękuję Wam wszystkim
za to, że chcieliście zgromadzić się na tej modlitwie.]

Najmilsi, potrzebujemy chwil ciszy i skupienia, by wejść do Jej szkoły, aby
Ona nas pouczyła, jak żyć wiarą, jak w niej wzrastać, jak obcować z tajemnicą
Boga w zwyczajnych, codziennych momentach naszego życia. Z kobiecą delikatnością
i "umiejętnością łączenia wnikliwej intuicji ze słowem pociechy i zachęty"
(Jan Paweł II, Redemptoris Mater, 46) Maryja podtrzymywała wiarę Piotra i apostołów
w wieczerniku, a dziś podtrzymuje Ona moją i waszą wiarę.

"Wiara bowiem – to obcowanie z tajemnicą Boga" jak mówił
Ojciec Święty Jan Paweł II" (Redemptoris Mater, 17), a "uwierzyć – to znaczy
<<powierzyć siebie>>
samej istotnej prawdzie słów Boga żywego, znając i uznając z pokorą, <<jak
niezbadane są Jego wyroki i niezgłębione Jego drogi>>" (Redemptoris Mater,
14). Wiara jest
darem, danym przy chrzcie, który umożliwia nam spotkanie z Bogiem. Bóg skrywa
się w tajemnicy: usiłowanie zrozumienia Go oznaczałoby próbę zamknięcia Go
w naszych pojęciach i w naszej wiedzy, a to ostatecznie prowadziłoby do utracenia
Go. Poprzez wiarę zaś możemy przebić się przez pojęcia, nawet pojęcia teologiczne,
i "dotknąć" Boga żywego. A Bóg, gdy już Go dotkniemy, natychmiast udziela nam
swej mocy. Gdy powierzamy się żywemu Bogu, gdy z pokorą umysłu uciekamy się
do Niego, przenika nas wewnątrz jakby niewidoczny strumień życia Bożego. Jak
ważne jest byśmy uwierzyli w moc wiary, w możliwość nawiązania dzięki niej
bezpośredniej więzi z żywym Bogiem! I byśmy w sposób świadomy zadbali o rozwój
naszej wiary, aby ona rzeczywiście przenikała wszystkie nasze postawy, myśli,
działania i zamierzenia. Wiara jest obecna nie tylko w nastrojach i przeżyciach
religijnych, ale przede wszystkim w myśleniu i w działaniu, w codziennej pracy,
w zmaganiu się ze sobą, w życiu wspólnotowym i w apostolstwie, ponieważ sprawia
ona, że nasze życie jest przeniknięte mocą samego Boga. Wiara może zawsze doprowadzić
nas na nowo do Boga, nawet, gdy wyrządza nam krzywdę nasz własny grzech.

Apostołowie w wieczerniku nie wiedzieli, co ich czeka. Byli zalęknieni, obawiali
się o swą przyszłość. Przeżywali jeszcze zaskoczenie spowodowane śmiercią i
zmartwychwstaniem Jezusa, odczuwali też niepokój po Jego wniebowstąpieniu.
Maryja, "która uwierzyła w słowa powiedziane Jej od Pana" (Łk 1, 45), czuwając
z apostołami na modlitwie, uczyła ich wytrwałości w wierze. Jej wiara przekonywała,
że Duch Święty w swojej mądrości zna dobrze drogę, którą ich prowadzi, że można
zaufać Bogu, oddając Mu całkowicie do dyspozycji siebie, swoje talenty i ograniczenia
oraz swoją przyszłość.

Niektórzy z was tu obecnych rozpoznali to wewnętrzne wezwanie Ducha Świętego
i odpowiedzieli z całym zapałem serca. Miłość do Jezusa, "rozlana w waszych
sercach przez Ducha Świętego, który został wam dany" (por. Rz 5, 5), ukazała
wam drogę życia konsekrowanego. To nie wy szukaliście tej drogi. To Jezus was
powołał, zapraszając do głębszego zjednoczenia z Nim. W sakramencie chrztu
świętego wyrzekliście się szatana i dzieł jego i otrzymaliście dary łaski,
potrzebne do życia chrześcijańskiego i świętości. Już wtedy otrzymaliście łaskę
wiary, która pozwoliła wam zjednoczyć się z Bogiem. W chwili profesji zakonnej
czy przyrzeczenia wiara pozwoliła pełniej przylgnąć do tajemnicy Serca Jezusowego,
w którym odkryliście skarby. Tym razem wyrzekliście się rzeczy dobrych, rozporządzania
własnym życiem, rodziny, zdobywania majątku, aby zyskać wolność konieczną do
bezgranicznego oddania siebie Chrystusowi i Jego Królestwu. Czy pamiętacie
ten wasz pierwotny zachwyt, kiedy podjęliście pielgrzymkę wiary, powierzając
się całkowicie Bogu w życiu konsekrowanym? Nie traćcie tego pierwotnego entuzjazmu,
pozwólcie Maryi, aby was poprowadziła ku jeszcze głębszej wierze! Drodzy zakonnicy,
drogie siostry! Niezależnie od tego, jaką misję wam powierzono, jakąkolwiek
posługę klasztorną czy apostolską spełniacie, zachowujcie w sercu prymat waszego
życia konsekrowanego. Niech ożywia waszą wiarę. Przeżywane w wierze, życie
konsekrowane jednoczy ściśle z Bogiem, budzi charyzmaty i czyni waszą posługę
nadzwyczajnie owocną.

Umiłowani kandydaci do kapłaństwa! Jak wielką pomocą może być dla was refleksja
nad tym, w jaki sposób Maryja uczyła się od Jezusa! Od Jej pierwszego fiat,
przez długie, zwyczajne, szare lata życia ukrytego, gdy wychowywała Jezusa
czy gdy w Kanie Galilejskiej przynaglała Go do pierwszego znaku, czy wreszcie,
gdy pod krzyżem wpatrywała się w Jezusa, ucząc się Go chwila po chwili. Najpierw
przez wiarę, a potem w swoim łonie przyjęła Ona ciało Jezusa i wydała Go na
świat. Dzień po dniu z zachwytem Go adorowała, z odpowiedzialną miłością Mu
służyła, w sercu śpiewając Magnificat. W waszej drodze i w waszej przyszłej
kapłańskiej posłudze pod kierunkiem Maryi uczcie się Jezusa! Wpatrujcie się
w Niego, pozwólcie, aby to On was ukształtował, abyście kiedyś mogli ukazywać
Go waszą hojną posługą wszystkim, którzy do was będą przychodzili. Gdy będziecie
brali w wasze dłonie eucharystyczne Ciało Jezusa, aby Nim nakarmić Lud Boży,
i gdy będziecie brali odpowiedzialność za tę część Mistycznego Ciała Jezusa,
która wam będzie powierzona, pamiętajcie o tej postawie zachwytu i adoracji,
które cechowały wiarę Maryi. Jak Ona w swej odpowiedzialnej, matczynej miłości
do Jezusa zachowywała pełną zachwytu miłość dziewiczą, tak i wy, gdy przyklękacie
w liturgicznym momencie przeistoczenia, zachowajcie zdolność do zachwytu i
adoracji. Umiejcie rozpoznawać w Ludzie Bożym wam powierzonym znaki obecności
Chrystusa. Bądźcie uważni i wrażliwi na te ślady świętości, które Bóg wam ukaże
wśród wiernych. Nie obawiajcie się obowiązków i niespodzianek przyszłości!
Nie lękajcie się, że zabraknie wam słów, że spotkacie się z odrzuceniem! Świat
i Kościół potrzebują kapłanów, świętych kapłanów!

Drodzy przedstawiciele różnych nowych ruchów w Kościele! Żywotność waszych
wspólnot jest znakiem czynnej obecności Ducha Świętego! To z wiary Kościoła
i z bogactwa owoców Ducha Świętego zrodziła się wasza misja. Mam nadzieję,
że będzie was coraz więcej, aby służyć sprawie Królestwa Bożego w dzisiejszym
świecie. Wierzcie, że łaska Boża, towarzyszy wam i starajcie się, by była obecna
w żywych tkankach Kościoła, a szczególnie tam, gdzie kapłan, zakonnik czy zakonnica
nie mogą dotrzeć. Ruchy, do których przynależycie, są różnorodne. Karmicie
się nauką pochodzącą z różnych, uznanych przez Kościół, szkół duchowości. Korzystajcie
z mądrości świętych, sięgajcie do ich spuścizny. Formujcie wasze umysły i serca
w oparciu o dzieła wielkich mistrzów oraz świadków wiary, pamiętając, że dziedzictwo
szkół duchowości nie powinno być zamknięte, jak skarb, w klasztorach czy bibliotekach.
Mądrość ewangeliczną, zaczerpniętą z dzieł wielkich świętych i sprawdzoną we
własnym życiu, trzeba nieść w sposób dojrzały, nie dziecinny, i też nie agresywny,
w świat kultury i pracy, w świat mediów i polityki, w świat życia rodzinnego
i społecznego. Sprawdzianem autentyczności waszej wiary i waszej misji, która
nie zwraca uwagi na siebie, ale realnie budzi wiarę i miłość, będzie porównanie
z wiarą Maryi. Przeglądajcie się w Jej sercu. Bądźcie Jej uczniami!

Gdy napełnieni Duchem Świętym apostołowie poszli na cały świat, głosząc Ewangelię,
jeden z nich, Jan, apostoł miłości, w szczególny sposób "wziął Maryję do siebie"
(J 19, 27). Głęboka więź z Jezusem i z Maryją pozwoliła mu tak skutecznie głosić,
że "Bóg jest miłością" (1 J 4, 8. 16). Słowa te zacytowałem i ja jako przesłanie
pierwszej encykliki mego pontyfikatu: "Bóg jest miłością" – Deus caritas est!
Ta prawda o Bogu jest najważniejsza, najistotniejsza. Wszystkim tym, którym
trudno uwierzyć w Boga, dziś powtarzam: "Bóg jest miłością". Bądźcie i wy,
drodzy przyjaciele, świadkami tej prawdy. Będziecie nimi skutecznie, jeśli
będziecie się uczyć w szkole Maryi. Przy Niej doświadczycie, że Bóg jest miłością,
i tego kochającego Boga będziecie przekazywać światu, w tak różnorodne i bogate
sposoby, jakie Duch Święty wam podpowie.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

//ter
//www.b16.pl//

drukuj