Przemówienie Ojca św. Franciszka wygłoszone podczas spotkania z młodzieżą

 


Pobierz

Pobierz

Panie Prezydencie,

Drodzy bracia biskupi,

Drodzy przyjaciele,

Dziękuję za serdeczne powitanie dzisiejszego poranka. Wspaniale jest być z wami i doświadczyć waszej żywotności i radości, tak wspaniale wyrażonych poprzez pieśni i tańce. Chcę podziękować biskupowi Anthony Muheria za słowa skierowane do mnie w waszym imieniu oraz ludziom młodym, którzy dzielili się z nami swoimi świadectwami. Nie zawsze łatwo jest mówić tak otwarcie o życiu i wierze. Ale kiedy to czynimy, kiedy szczerze mówimy, kim jesteśmy, udaje się nam lepiej poznać nawzajem, a nasza przyjaźń się pogłębia. Wtedy zaczynamy rozumieć, że między sobą tak bardzo się nie różnimy i że nie jesteśmy sami. Podążamy tą samą drogą wiary.

Jak wiecie, jest to moja pierwsza wizyta w Afryce. Sprawiliście, że poczułem się jak w domu. Proszę was jednak, abyście nie zachowywali tego entuzjazmu jedynie dla mnie, ale przyjęli Tego, w którego imię przyszedłem, Jezusa Chrystusa. Bo to jest powód, dlaczego jesteśmy tu razem dziś rano: umocnienie się w wierze, abyśmy bez lęku mogli żyć w sposób pełny i radosny, zgodnie z wolą Boga względem każdego z nas.

To jest przesłanie jakie wam przynoszę, to świadectwo jakie wam daję. Zachęcam was do „odnowienia już dzisiaj swojego osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem” (Evangelii gaudium, 3). Powiedzcie Bogu, że Go kochacie i chcecie być wierni. Zachęcam was, byście byli chrześcijanami nie tylko z imienia, ale także w myśli, słowie i czynie. Czasami może się to zdawać trudne. Często jesteśmy tak zajęci, że poświęcamy mało miejsca na rzeczy, które mają największe znaczenie. Jesteśmy na pewno zajęci wieloma dobrymi sprawami, takimi jak praca, nauka i odpowiedzialność, jakich wymaga rodzina i przyjaźń. Ale jesteśmy skłonni myśleć, że Bóg jest zawsze gdzieś tam i może poczekać: kiedy znajdę trochę czasu, poświęcę go Jemu. Ale wszyscy wiemy, co się dzieje, kiedy myślimy w ten sposób. Bóg traci pierwsze miejsce w naszym życiu, a życie traci smak, kierunek i swoje centrum.

Musimy zatem każdego dnia zakochać się w Jezusie i powierzać się Jemu na nowo. Kiedy mamy bowiem miłosną relację z Jezusem, jesteśmy w stanie odróżnić rzeczy, które przyciągają nas do Boga, od tych, które nas od Niego oddalają. To miłość nas zmienia! Na ten temat pewien bardzo mądry kapłan, ojciec Pedro Arrupe, powiedział kiedyś: „Nie ma nic bardziej użytecznego, niż znalezienie Boga, niż ​​zakochanie się w Nim w sposób absolutny i ostateczny. To, co kochasz, co pociąga twoją wyobraźnię, wpływa na wszystko. Zdecyduje o tym, co sprawia, że ​​wstajesz rano z łóżka, co robisz wieczorem, jak spędzasz koniec tygodnia, co czytasz, kogo poznajesz, co łamie ci serce, co sprawia, że ​​ skaczesz z radości i wdzięczności. Zakochaj się, bądź zakochany, a to zadecyduje o wszystkim”.

Niech Jezus będzie waszą pierwszą miłością, miłością, która przynosi radość we wszystkich innych uczuciach, jakie pojawiają się na ścieżkach życia! Obyście mogli Go znaleźć w Piśmie Świętym i spotkać Go w sakramentach, zwłaszcza w Eucharystii i w spowiedzi.

Gdy znamy i kochamy Jezusa, stajemy się jedno z Nim i Jego Ciałem, którym jest Kościół. Przynależąc do Niego należymy do siebie nawzajem. Jakże jest ważna ta relacja miłości, która zaczyna się od wiary, którą otrzymaliśmy od Boga! Jest ona jak ziarno, które On sadzi i o które się troszczy, aby dawało owoce godne nieba.

Jezus troszczy się o nas na dwa główne sposoby: poprzez Kościół i przez nasze rodziny.

            W Kościele wraz z chrztem otrzymujemy dar życia Bożego; wraz z bierzmowaniem zostajemy umocnieni w tym darze Ducha Świętego; karmimy się Eucharystią i jesteśmy pocieszeni przez miłosierdzie i przebaczenie Boga w spowiedzi. Nie możemy również zapomnieć o miłości i świadectwie, jakie otrzymujemy ze strony rodzin, kapłanów, osób konsekrowanych, katechetów i naszych parafian, którzy każdego dnia, nie bez trudu, postępują w życiu wiary.

W naszych rodzinach Bóg uczy nas jak Go kochać i żyć razem w miłości i pokoju.  Podobnie, jak wspólnoty parafialne i instytucje, rodziny nie zawsze są doskonałe i często przypominają nam o konieczności nawrócenia, przebaczenia, cierpliwości i wzajemnego wspierania się. Rodziny są szkołą modlitwy i miłosierdzia, gdzie uczymy się jak żyć w miłości, która łączy Ojca, Syna i Ducha Świętego. Tam dzieci od swoich rodziców i dziadków uczą się Bożych dróg, uczą się modlić, a przede wszystkim uczą się przebaczenia. Ale także dzieci uczą dorosłych. Dzięki swojej prostocie, pokorze i bezwarunkowej miłości przypominają nam wszystkim, że Jezus wzywa nas, abyśmy stali się jak dzieci, „do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19,14). Obyście byli dobrymi dziećmi i kochającymi rodzicami dla swoich dzieci; miejcie troskliwy szacunek dla mądrości dziadków; zawsze bądźcie gotowi, by dotrzeć do tych, którzy są biedni i pozbawieni rodziny.

Ten czas spędzony z wami dziś rano będzie mnie wspierał nadal podczas mojej wizyty w Afryce. Proszę was, abyście mi towarzyszyli waszymi modlitwami, bo bardzo ich potrzebuję. Chciałbym was również poprosić o coś bardzo konkretnego, abyście opuszczali dziś to miejsce z nowym postanowieniem umiłowania Jezusa, rozpalenia na nowo daru wiary, jakim was obdarzył. Z miłością i wiernością Ewangelii staniecie się światłem nadziei dla kenijskiego społeczeństwa. Ukażecie, że godność ludzka jest warta więcej niż to, co się posiada; że rodzina jest istotną komórką społeczeństwa; że czystość i małżeństwo są darami Boga, które nie tylko realizują osobę, ale ubogacają także wspólnotę i umacniają relacje; że uczciwe społeczeństwo nie szuka zysku lub korzyści kilku osób, ale dobra wszystkich. W ten sposób będziecie w stanie przyciągnąć innych do miłości Boga, która nadaje sens i kierunek życiu.

Drodzy przyjaciele, Kenia to kraj obdarzony pięknem przyrody, o obfitych zasobach i długiej historii. Ale największym skarbem są ludzie, zwłaszcza starsi, którzy strzegą mądrości i ludzie młodzi, którzy są proroctwem jego przyszłości. Niech Bóg Wszechmogący błogosławi was, wasze rodziny i wszystkich Kenijczyków; niech wam udzieli pokoju, dobrobytu i wielkiej radości!

Tłumaczenie: Radio Watykańskie

drukuj