Myśląc Ojczyzna


Pobierz

Pobierz

Szczęść Boże!

Za kilka dni skończy się obecny rok. Robimy sobie zwykle bilans końcowy rocznych okresów naszego życia, bilans osobisty, ale też bilans spraw w życiu naszej wspólnoty narodowej.

W kończącym się roku 2017 kontynuowane były zmiany i reformy zapowiadane w programie wyborczym partii prawicowych, które wygrały wybory w 2015 roku. Zmiany te miały na celu przede wszystkim podniesienie społecznych standardów życia Polaków – rodzin, osób starszych, dzieci, pracowników i emerytów. Zmiany te kontynuowane były w warunkach olbrzymich oporów, bojkotu i licznych przeszkód stwarzanych przez te środowiska, które po wyborach w 2015 roku straciły (i ciągle tracą) swe liczne, ogromne i nienależne przywileje, i które były niekontrolowanymi beneficjentami systemu liberalno-lewicowego.

Zmiany w Polsce i przywracanie Polski i jej bogactw, zasobów i dochodów Polakom, spotkały się w 2017 roku także z olbrzymią wrogością środowisk politycznych i gospodarczych zagranicą. Zmiany w Polsce potępiały (i potępiają) kłamiąc i obrażając przy tym Polaków – zwłaszcza lewicowe organizacje międzynarodowe, jak Unia Europejska i jej najsilniejsi członkowie, tj. Niemcy i Francja, Rada Europy i jej agendy, jak też Komisja Wenecka, czy niektóre agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rok 2017 był dla Polski czasem bardzo trudnym, ponieważ nasze władze musiały, i ciągle muszą, odpierać kłamliwe ataki na nasze państwo, suflowane z zagranicy przez polską, totalną opozycję, która nie pogodziła się z przegraniem wyborów. A nie pogodziła się, bo to oznaczało zastopowanie pasożytowania na naszym państwie przez nich i wspierających ich zagraniczny kapitał.

W roku 2017 byliśmy świadkami także zdarzeń niesłychanych – polscy przedstawiciele w organach Unii Europejskiej, tj. w Parlamencie Europejskim i w Komisji, głosowali przeciwko państwu polskiemu, głosowali za nałożeniem na nas wszystkich – na Polaków kar finansowych i sankcji za to, że wprowadzamy w Polsce rzeczywiste reformy, że troszczymy się o polskie rodziny, szanujemy polski dorobek i polską tradycję, walczymy o suwerenny status Polski w stosunkach międzynarodowych. Tak drastyczne i ostentacyjne działanie przeciwko Polsce, a w istocie zdrada polskich interesów miała miejsce w czasie zaborów ponad 200 lat temu. Szokuje nie tylko fakt zdrady europosłów z Platformy Obywatelskiej oraz komisarza unijnego z Polski pani Bieńkowskiej, ale też stałe fałszywe naszczuwanie na Polskę i jej obywateli przez byłego premiera Polski – Donalda Tuska, który zgodził się reprezentować w Unii interesy Niemiec i Malty, wbrew interesom Polski.

Zdrady polityków z Platformy Obywatelskiej i organizowanie z zagranicy ataków na nasze państwo, moderowane przez byłego właśnie polskiego premiera Tuska, na pewno przejdą do historii jako polska hańba. Tym bardziej, że nie były to działania przeciwko jakieś narzuconej z zewnątrz władzy, a działania wymierzone przeciwko polskiej demokracji, przeciwko Polakom, którzy w demokratycznych wyborach wybrali przecież drogę narodowej i kulturowej polskiej tożsamości. Były to zdrady przeciwko demokracji, przeciwko Polsce w obcych interesach politycznych i gospodarczych. Rok 2017 uwidocznił też, że na polskiej ziemi ciągle mamy grupę mentalnych folksdojczów i „folkseuroperów”, tzn. osób silnie związanych z interesami Niemiec i antydemokratycznej, lewicowej Unii Europejskiej, a nie z interesami, historią, kulturą i tożsamością polską.

Rok 2017 był też rokiem, w którym w sądownictwie spadły wszystkie maski – sprawiedliwości, niezawisłości, bezstronności, za którymi przez lata skrywał się wymiar sprawiedliwości. Kończący się rok pokazał nam postaci i twarze sędziów z nienawiścią i kłamstwem atakujących demokratyczne, konstytucyjne władze naszego państwa. Ujrzeliśmy zaciśnięte zęby i pięści sędziów Trybunału Konstytucyjnego i hańbiące sędziego odezwy do Polaków, wzywające do buntu przeciwko legalnym władzom, a nawet do rozlewu krwi. Rok 2017 w całej prawdzie, bez masek pokazał też środowiska tzw. intelektualnych elit – niektórych profesorów, pisarzy czy dziennikarzy, którzy o nas (Polakach, którzy wybraliśmy obecne patriotyczne rządy, a odrzuciliśmy lewicowo-liberalne) mówią teraz: prostaki, dziady, chamy, żebracy, średniowiecze, „janusze” itp. wyszukane epitety.

W 2017 roku spadło w Polsce wiele masek, upadło wiele mitów. W 2017 roku zbliżyliśmy się do prawdy o Polsce, mogliśmy w nowym, bardziej realnym świetle ujrzeć wiele postaci kreowanych dotychczas na zatroskanych o losy Polski. Ale optymistyczne, w tym trudnym dla Polski czasach, jest to, że Polacy zorientowali się, kto rzeczywiście działa w ich interesie i dla dobra naszej Ojczyzny. Realizując obiecane reformy w warunkach ataków zewnętrznych i wewnętrznych, liczymy na Państwa wsparcie także w roku 2018. Szczęść Boże!

prof. Krystyna Pawłowicz, poseł na Sejm

drukuj