Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

Nastały czasy dla nas Polaków długo wyczekiwane. Opatrzność po bardzo długich latach oddała Ojczyznę w nasze ręce. Oddała, byśmy ją po czasach rujnowania – odbudowywali. I teraz, gdy możemy po 27 latach od odrzucenia w 1989 roku komunistycznego PRL-u, po odrzuceniu ich kontynuatorów tzw. III RP, gdy otrzymaliśmy możliwość decydowania o kierunkach dalszego rozwoju Polski przez większościowy Sejm, niekoalicyjny, samodzielny Rząd oraz poprzez urząd Prezydenta RP musimy zmagać się z wewnętrznymi wrogami Polski i wzywanymi przez nich na pomoc obcymi państwami i organizacjami historycznie Polsce nieprzyjaznymi.

Każda nasza, Polaków próba urządzenia i naprawy naszego domu wywołuje nieprawdopodobne ataki obecnej polskiej opozycji i mobilizowanych przez nią przeciwko Polsce państw zachodnich, głównie europejskich, ale też mediów amerykańskich i kanadyjskich.

PO potrafiła rozsiać po świecie fałszywy obraz polskich przemian, realiów i wzniecić falę antypolskiej nienawiści we wszystkich większych stolicach świata. PO i wspierające ją inne polskie, lewackie siły i służby niepogodzone z przegraną we wszystkich ostatnich wyborach, doprowadziły w swej haniebnej działalności do ogromnego upokarzania Polski i Polaków za granicą.

Byle podrzędni funkcjonariusze innych państw i organizacji, jak np. Niemiec – niejaki Martin Schulz, pełniący obecnie funkcję przewodniczącego tzw. Parlamentu Europejskiego, wygłasza skrajne kłamliwe opinie i poglądy na temat sytuacji w Polsce. Na temat przepędzenia lewackich władz PO/PSL i postkomunistów, podtrzymywanych nieformalnie przez komunistyczne służby, których reprezentanci poukrywali się we wszystkich ważnych miejscach struktur Państwa Polskiego.

Wszyscy właściwie niemieccy politycy pełniący w UE najważniejsze funkcje ostro i kłamliwie atakowali Polskę używając jednakowo niemal brzmiących zarzutów podsuwanych im przez polskich, lewackich dziennikarzy i lewackie media, głównie Gazetę Wyborczą, Newsweek i skrajne środowiska polityczne PO i Nowoczesnej. Te walczące, nie tyle o demokrację co z demokracją, z Polską, środowiska coraz bardziej rozjuszone tym, że nie udaje im się rozhuśtać społecznych nastrojów, ani zmanipulować Polaków, by w obronie ich prywatnych interesów wyszli na ulice, posuwają się do działań absolutnie już niedopuszczalnych i zdradzieckich.

Otóż jeden z dziennikarzy Gazety Wyborczej otwarcie nawołuje i namawia żołnierzy, by wymówili posłuszeństwo polskiemu, konstytucyjnemu ministrowi obrony narodowej. Bo zdaniem tego dziennikarza, obecny minister obrony narodowej nie jest dobrym ministrem, jest moherem i wariatem, czego ma dowodzić jego uparta działalność wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. Bezczelnie powtarza swe wezwania, zachowując się jak jawny funkcjonariusz obcego, wrogiego państwa. Zachowując się wyzywająco i prowokacyjnie, jak podły zdrajca.

Ponieważ to igranie z bezpieczeństwem Polski, wzywanie do nielojalności żołnierzy wobec legalnych władz państwa ma wszelkie cechy najcięższych przestępstw przeciwko bezpieczeństwu państwa, przeciwko naszemu bezpieczeństwu, wzywam właściwe organy ścigania do interwencji. Bezczelnie, jawne, otwarte podważanie autorytetu zwierzchników wojska i morale żołnierzy polskich przez zwykłych zdrajców typu pana Czuchnowskiego z Gazety Wyborczej musi, powtarzam: MUSI spotkać się z reakcją prokuratury. Inaczej obywatele także będą demoralizowani bezkarnością tych objawów zdrady państwa, będą wątpić w siłę i stanowczość państwa, będą wątpić w swoje własne bezpieczeństwo.

Jakże odmiennym jest patriotyczne zachowanie kibiców z klubów z całej Polski, którzy zebrani na Jasnej Górze obiecywali Matce Bożej wierność i obronę swojej Ojczyźnie. Kibice zwykle na meczach zwaśnieni na Jasnej Górze dali wzruszające dowody patriotyzmu.

Także kibice oglądający w Berlinie mecz siatkówki Polska – Niemcy, kibicowali naszej drużynie z inteligentnym, wielkim banerem będącym odpowiedzią na ostatnie niemieckie ataki na Polskę. Na banerze tym, który po drugiej próbie jego rozwinięcia policja niemiecka wyrwała polskim kibicom, był bardzo trafny napis, odpowiedź politykom niemieckim i samym Niemcom atakującym Polskę. Napis głosił: „Pilnujcie swych kobiet, a nie demokracji w Polsce”. Była to aluzja do bezkarnych, haniebnych, dzikich barbarzyńskich napadów islamskich na młode Niemki w noc sylwestrową, gdy policja nie potrafiła udzielić ochrony atakowanym, okradanym i gwałconym przez islamistów kobietom. Polska nie chce wrogich stosunków z Niemcami, ale po przekroczeniu pewnych granic władze polskie muszą reagować i bronić jej dobrego imienia i suwerenności.

Jestem dumna, że mamy dziś, po tylu latach, Rząd i Premiera, który nie mówi, ze polskość to nienormalność, że mamy Premiera, kobietę, dumną Polkę, która Niemcowi się nie kłania, która naszej narodowej godności broni.

Szczęść Boże!

drukuj