IX Pielgrzymka Młodych Słuchaczy Radia Maryjana Jasną Górę
Trenowałem i byłem zawodnikiem dwadzieścia lat, teraz prawie od dwudziestu lat jestem na wózku inwalidzkim. W 1988 roku, po kontuzji w Rybniku przez tydzień nie odzyskiwałem w szpitalu przytomności, przy życiu podtrzymywały mnie maszyny, ale Bóg dał mi jakby drugie życie. Od tego momentu zacząłem inaczej myśleć, inaczej traktować to, co kiedyś robiłem.
Chciałem wam powiedzieć, że sport i życie chrześcijańskie są bardzo podobne, wymagają dużo pracy i poświęcenia. Spotykamy się tutaj, szukając swojego powołania, a powołanie to jest właśnie poświęcenie, przede wszystkim oddanie siebie: umrzeć dla siebie, by żyć dla danej sprawy, dla drugiego człowieka.
To jest wielka sprawa, wielki wysiłek, wielki trud, żeby rzeczywiście mieć sukcesy. Cieszę się, że młodzież szuka swojego powołania, a w tym Jezusa, bez którego nie osiągniemy nic. Chciałbym, żebyście z tego naszego spotkania, z mojego spotkania z wami, zapamiętali to hasło: bez Jezusa nie osiągnę nic.
not. MB