Felieton „Myśląc Ojczyzna”


Pobierz Pobierz

"Polski Dekalog"

Drodzy Telewidzowie, Drodzy Radiosłuchacze! Kochana Rodzino
Radia Maryja!
Rozpoczynam dzisiaj nowy cykl moich rozważań. W kilkunastu felietonach –
do przerwy wakacyjnej – pragnę ukazywać Dekalog Jana Pawła II do Polaków.
Chociaż Ojciec
Święty mówił o tym bardzo często i przy różnych okazjach, to zapewne pamiętamy,
że szczególnie mocno ten – nazwijmy to skrótowo – "polski Dekalog" przedstawił
swoim Rodakom podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1991 roku. Ponieważ w tym roku
minie 15 lat od tamtej pielgrzymki, warto powrócić do papieskiego przesłania,
które wygłoszone na progu odzyskanej wolności i niepodległości, wskazywało
na konieczność odkrywania i zachowania moralnego fundamentu dla Trzeciej
Rzeczpospolitej.
Powracam do wskazań Jana Pawła II sprzed 15 laty, by wskazać, jak bardzo są
one aktualne dzisiaj. Wielokrotnie w swoich różnych wystąpieniach podkreślałem
z
dużą dozą goryczy, że nie umieliśmy wówczas przyjąć orędzia papieskiego w sposób
właściwy. Wielu z nas pamięta wściekły i nieskrywany atak liberalnych i lewicowych
mediów na samą pielgrzymkę, a zwłaszcza na niektóre aspekty nauczania Ojca
Świętego. Kto ma trochę czasu cierpliwości, może zajrzeć na przykład do "Gazety
Wyborczej"
z maja i czerwca 1991 roku. Nie cytuję tych niewybrednych ataków, bo wolę
skoncentrować się na nauczaniu Papieża aniżeli na tym, co okazało się czymś
więcej niż tylko
pomyłką.
Gdzie byłaby dziś Polska i jaka byłaby nasza Ojczyzna, gdybyśmy wtedy z głębszą
uwagą i z większą wielkodusznością przyjęli orędzie papieskie? Jestem głęboko
przekonany, że tzw. demokratyzacja życia odbywałaby się na innych zasadach,
że zarówno rządzący, jak i rządzeni rozumieliby lepiej potrzebę budowania nowego
systemu społecznego na trwałym fundamencie zasad moralnych. A tak mamy ułomną
demokrację, którą wykorzystują ludzie niegodziwi, zapatrzeni wyłącznie we
własne
interesy.
Jaki był sens odwołania się do Dekalogu przez Jana Pawła II na progu odzyskanej
niepodległości? Odpowiadając na to pytanie, pragnę odwołać się do analogii
biblijnej, do dwu zasadniczych etapów zbawczego działania Boga. Bóg najpierw
wyzwala naród
wybrany z niewoli egipskiej, a potem dla zachowania, ocalenia i ukierunkowania
zdobytej wolności zawiera z nim Przymierze na Synaju, a szczególnym darem
jest dar Dziesięciu Przykazań. Boża pedagogia jest jasna: jeśli naród wybrany
chce,
by odzyskana wolność nie została utracona, powinien przyjąć moralny fundament
swego życia, którego wyrazem jest Dekalog.
To samo chciał nam – Polakom – powiedzieć Jan Paweł II na progu budowania nowego
porządku społecznego. Podobny do Mojżesza chciał nam przekazać w imieniu Boga,
że wolność ludzka nie jest nieograniczona, że bez odniesienia do Bożych przykazań
łatwo może się przemienić w samowolę albo też zostać kolejny raz utracona.
Będę próbował ukazywać te problemy bardziej konkretnie, odnosząc się wprost
do papieskiej analizy poszczególnych przykazań Dekalogu, ale w kilu początkowych
rozważaniach konieczne jest odniesienie do pewnych spraw ogólniejszej natury.
Dzisiaj pragnę szczególnie mocno podkreślić, że Jan Paweł II był głęboko przekonany,
że Dekalog stoi na straży godności osoby ludzkiej i broni człowieka przed różnymi
formami zniewolenia. Już w ramach powitania na lotnisku w Koszalinie, na początku
pielgrzymki, Ojciec Święty mówił, że upadek totalitaryzmu prowadził do zmian
systemów społeczno-politycznych i społeczno-ekonomicznych, a w centrum tych
przemian stoi każdy człowiek jako podmiot współstanowiący o tych przemianach.
Niestety,
próbowano przez te lata budować system, w którym często nie liczono się z człowiekiem,
z jego prawdziwą godnością. Stawiano na prymat wartości ekonomicznych i na
politykę wyalienowaną, bo daleką od troski o człowieka.
Tę koncentrację na człowieku podkreślił Jan Paweł II w swoim przemówieniu do
Episkopatu Polski. Przypominając swoje słowa z pierwszej encykliki, że "człowiek
jest drogą Kościoła" Papież powiedział, że jest w nich zawarty imperatyw, który
dzisiaj jest jeszcze silniejszy ze względu na nowe wyzwania i nowe "znaki czasu".
Mówił wprost: "W poprzednim układzie Kościół bronił człowieka przed systemem
– lepiej się wyrażając: Kościół stwarzał jakby przestrzeń, w której człowiek
i naród mógł bronić swoich praw". Natomiast obecnie "w imię tej samej zasady:
"człowiek jest drogą Kościoła", stajemy wobec nowych zadań. Człowiek musi znaleźć
w Kościele przestrzeń do obrony poniekąd przed samym sobą: przed złym użyciem
swej wolności, przed zmarnowaniem wielkiej historycznej szansy dla narodu"
(Warszawa – do Episkopatu, 9 czerwca 1991, nr 3).
Dekalog, stanowiąc potwierdzenie a zarazem obronę godności ludzkiej, jest i
powinien być fundamentem porządku społecznego. Społeczeństwa nie mogą w imię
demokracji,
odwołując się do pluralizmu, rezygnować z moralnego fundamentu porządku społecznego.
Mówił o tym Jan Paweł II na spotkaniu z korpusem dyplomatycznym: "Dlatego też
właśnie teraz, w obliczu zwycięstwa, jakie w wytrwałym dążeniu do zbiorowej
podmiotowości odniosły całe narody tej części kontynentu, Kościół nie może
zrezygnować z głoszenia
prawdy o integralnym charakterze podstawowych ludzkich wartości, których selektywne
traktowanie podkopać może fundamenty porządku społecznego. Także państwa pluralistyczne
nie mogą zrezygnować z norm etycznych w swoim prawodawstwie i w życiu publicznym,
zwłaszcza tam, gdzie ochrony domaga się dobro podstawowe, jakim jest życie
człowieka od momentu jego poczęcia aż po naturalną śmierć" (Warszawa, 8 czerwca
1991).
Oto dwie fundamentalne perspektywy odwołania się do Dekalogu przez Jana Pawła
II: z jednej strony ukazanie, że stoi on a straży godności osobowej każdego
człowieka, a tym samym – choćby to brzmiało paradoksalnie – na straży jego
prawdziwej wolności;
z drugiej zaś strony – ukazanie, że ład społeczny jest możliwy tylko na fundamencie
ładu moralnego, którego szczególnym wyrazem jest właśnie Dekalog. Tych perspektyw
w nauczaniu papieskim jest więcej. Mam nadzieję, że uda mi się choć trochę
je przybliżyć dla naszego wspólnego pożytku.
Pozdrawiam wszystkich. Szczęść Boże.

ks. prof. dr hab. Janusz Nagórny

drukuj