Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

Unia Europejska niezadowolona, iż popierane przez nią i przez Niemcy partie i środowiska wygrały w Polsce w 2015 roku wybory i parlamentarne i prezydenckie, razem z przegraną opozycją, od dwóch lat starają się zdestabilizować życie w Polsce. Finansują i organizują różnego rodzaju działania w Polsce – pucze, uliczne awantury i  prowokacje, za granicą – kłamliwe publikacje, wystąpienia i bezpodstawne oskarżenia i żądania. Organy unijne organizują różne zebrania, na których podejmują przy współudziale polskich europosłów z PO, polskich sędziów i polityków z opozycji, uchwały z żądaniami wobec Polski, by władze PiS zrezygnowały z prowadzanych reform. Najbardziej naciskają, szantażują i straszą daleko idącymi konsekwencjami – za kontynuowanie oczekiwanej przez Polaków reformy wymiaru sprawiedliwości i odmowy przyjmowania przez Polskę migrantów islamskich i wszelkich innych z całego świata.

Sądy w dawnym, sprzed reformy wydaniu, nie były reformowane od czasów PRL-u. Zasiadali w nich i jeszcze do dziś siedzą, sędziowie działający przeciwko niepodległemu państwu polskiemu. Powszechnością są sędziowie aroganccy i bezkarni. Wymiar sprawiedliwości ciągle stoi na straży dawnych układów i zagranicznych interesów. Jest strukturą upolitycznioną, co widać na przykładach sędziów z najwyższych instancji i funkcji. Np. pani Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, były Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński i inny były Prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień – wzywający otwarcie do rozlewu krwi, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan – obecnie w nagrodę za wyrok, że członkostwo Polski w Unii Europejskiej jest zgodny z konstytucją, zasiada na intratnej funkcji sędziego Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej. Choć członkostwo to dokonane zostało z drastycznym naruszeniem polskiej konstytucji. Nie mówiąc już o sędziach niższej instancji, także sprzeniewierzających się konstytucyjnemu zakazowi dla sędziów, zabraniającemu udziału w życiu publicznym w sposób naruszający godność funkcji sędziego.

Rokosz, czy też bunt wielu sędziów wobec legalnych, demokratycznie wybranych w wyborach polskich władz, jest jaskrawym przykładem łamania konstytucji i demokratycznego ustroju państwa polskiego. Totalna opozycja wspierana przez zbuntowane środowiska sędziowskie, we współdziałaniu z organami Unii Europejskiej reprezentującej niemieckie, imperialne wobec Polski interesy, szykanują obecnie Polskę w różnych unijnych procedurach, chcąc nas Polaków, polskie władze złamać i upokorzyć. Chcąc doprowadzić do obalenia polskich władz i do powrotu do władzy obecnej proniemieckiej opozycji PO i cofnięcia wszystkich reform. Organy unijne „czołgają” Polskę, strasząc słynnym artykułem 7 Traktatu o Unii Europejskiej, który to przepis mówi, że Rada Europejska może ukarać państwo członkowskie różnymi sankcjami, m.in. zawieszeniem niektórych praw wynikających z Traktatów unijnych, w tym  pozbawić prawa do głosowania w Radzie Europejskiej, za stwierdzenie (i tu zwracam uwagę na niezwykłą nieprecyzyjność tego sformułowania) istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości, o których mowa w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej. Wątpię, aby ktoś rozumiał ten wieloznaczny przepis. Zaś te wartości unijne, o których mówi art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej to: poszanowanie godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego i poszanowania praw człowieka.

Unia i jej urzędnicy wspierani przez polską, totalną opozycją dowolnie interpretują sobie te „wartości” i wbrew faktom, wbrew rzeczywistości dowolnie stosują i prą do jakiegoś ukarania Polski. Czy w Polsce bowiem nie jest szanowana godność człowieka? – Jest! Bronimy jej od chwili poczęcia. Czy komuś jest ograniczana w Polsce godność? Nie, zdrajcy cały czas swobodnie chodzą po ulicach i awanturując się chowają się za wolnością do wypowiedzi. Czy w Polsce łamana jest demokracja? Nie! Wybory w 2015 roku wyłoniły w Polsce nowe władze, zgodnie z demokratycznymi regułami. W Polsce działają swobodnie opozycyjne, choć skrajnie antypolskie, partie i środowiska korzystając z w pełni konstytucyjnych praw i wolności, dowolnie i na razie bezkarnie atakują Polskę i Polaków. W Polsce wszyscy korzystają z równych praw. Oczywiście, można równać sytuacje tylko naturalne. Natomiast, nie można równać naturalnych stanów i sytuacji z patologicznymi, w tym sensie nie ma i nie będzie zgody na np. tzw. „małżeństwa” osób tej samej płci. Na taką równość zresztą polska konstytucja nie zezwala. Unia Europejska koncentruje się też na zarzucie, że Polska nie jest państwem prawa, o którym również jest mowa wśród tych unijnych „wartości”. Ale Unia nigdzie nie definiuje co jest tym państwem prawa i co konkretnie zarzuca Polsce. W czym niby Polska miałaby łamać to prawo? Bo swoje, polskie prawo Polska ściśle przestrzega. Co więcej, to organy unijne łamią prawo, tzn. łamią traktaty w stosunkach z państwem członkowskim, gdyż wchodzą w suwerenne kompetencje suwerennego państwa członkowskiego. Np. sprawy wymiaru sprawiedliwości – sądownictwa, ochrony prawnej, nie należą do Unii Europejskiej, a wyłącznie do samych suwerennych państw członkowskich. Mamy więc sytuację, że złodziej krzyczy „łapaj złodzieja”. Unia łamiąc traktaty, oskarża Polskę o ich łamanie.

Liczymy na wsparcie naszych obywateli w tych sprawach i na niedawanie posłuchu antypolskim politykom i mediom.

Szczęść Boże!

drukuj