Zakończyła się ewangelizacja Krakowa
Trzydniowa ewangelizacja odbywała się na stadionie piłkarskim Cracovii oraz w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, pod hasłem „Bliżej, Mocniej, Więcej”.
Organizatorzy chcieli by był to czas osobistego spotkania mieszkańców miasta z Jezusem Zmartwychwstałym, wspólnego stanięcia różnych grup i wspólnot wokół słowa w modlitwie za Kraków oraz posłania do dzielenia się Dobrą Nowiną w środowisku pracy i nauki.
– Była zatem wspólna modlitwa wyznawców Chrystusa trzech Kościołów: katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Były koncerty chórów gospel, rozważanie słowa, dzielenie się nim oraz świadectwa. W sobotę Stadion Cracovii zamienił się w jeden wielki konfesjonał. Ks. bp Grzegorz Ryś, biskup pomocniczy krakowski, modlił się wraz ze wszystkimi obecnymi kapłanami, m.in. o mądrość pobożność i bojaźń Bożą dla mieszkańców Grodu Kraka – powiedział o. Jan Maria Szewek ze Zgromadzenia Franciszkanów.Uroczystości zakończyły się Mszą św. w łagiewnickim sanktuarium, której przewodniczył metropolita krakowski ks. kard Stanisław Dziwisz. W czasie homilii ks. kard. Stanisław Dziwisz mówił na zakończenie trzydniowej ewangelizacji Krakowa, że nie wystarczy narzekać, krytykować, przemawiać z ambony. Uczniowie Jezusa powinni być obecni na areopagach dzisiejszego świata jakimi są media. Powinni być aktywni w życiu społecznym i politycznym by i tam docierała Ewangelia życia, dobra i miłości.
Metropolita krakowski jednocześnie przekonywał, że ewangelizacja Krakowa nie zakończyła się, ale tak naprawdę dopiero się zaczęła.
Ewangelizacja Krakowa jest początkiem, zaczynem i ziarnem. W swoim zamyśle ewangelizacja Krakowa miała nas obudzić, otworzyć nam oczy, odsłonić przed nami obszary wiary i niewiary, oporów i oczekiwań, lęków i nadziei – przekonywał pasterz archidiecezji krakowskiej, wiernych szczelnie wypełniających w niedzielę Bazylikę Bożego Miłosierdzia w Krakowie. Może czasami jesteśmy zbyt nieśmiali w okazywaniu naszej wiary, w świadczeniu o niej, może zbytnio ulegamy kulturze obecnej również w mediach, które nam narzucają sty życia, myślenia i działania nie mających wiele wspólnego z Ewangelią. Może zbytnio godzimy się ze sprawami już ustanowionymi przez wybranych naszymi głosami, parlament. Sprawami, które godzą w prawo Boże i naturalne i są nieprzyjazne dla życia bezbronnego i dla rodziny – głośno zastanawiał się metropolita krakowski.
Wypowiedź o. Jana Marii Szewka OFM
RIRM