Wołanie o pokój w Syrii
Nadal nieznane są losy porwanych 22 kwietnia dwóch metropolitów Aleppo: abp. Bulosa Yazigiego z Kościoła grecko-prawosławnego i abp. Gregoriosa Ibrahima z Kościoła syryjskiego. Stolica Apostolska apeluje o zaprzestanie wojny i powrót do negocjacji obu stron konfliktu syryjskiego.
– Nie mamy wiadomości o dwóch naszych braciach ani też o dwóch kapłanach. Czas mija i nie wiemy, co mamy sądzić – mówi cytowany przez Radio Watykańskie ks. abp Jean-Clement Jeanbart, arcybiskup grecko-melchickiego Kościoła katolickiego w Aleppo, o ciszy, jaka panuje w oczekiwaniu na wiadomości o porwanych 22 kwietnia współbraciach kapłanach, metropolitach Aleppo. Jeden z zachodnich katolickich tygodników „The Tablet”, na który powołuje się KAI, zasugerował, że księża mogli zostać zabici jeszcze w dniu uprowadzenia. Nikt jednak takiej informacji nie potwierdził. Wspólnota Kościoła nadal oczekuje wiadomości o porwanych, towarzysząc modlitwą i apelując o działanie i odnalezienie porwanych.
W Syrii każdego dnia dochodzi do ataków, informuje agencja MISNA. Tylko w poniedziałek w wyniku wybuchu kolejnego samochodu-pułapki przy lotnisku w Damaszku zginęło około 20 osób, ale dokładna liczba ofiar nadal nie jest dokładnie znana. Udręczony wojną i jej ofiarami (według oficjalnych danych są ich 93 tysiące) kraj z nadzieją oczekuje przede wszystkim zatrzymania rozlewu krwi i natychmiastowej pomocy humanitarnej. O zaprzestanie walk i podjęcie negocjacji nie przestaje apelować Kościół i Ojciec Święty Franciszek, który zobowiązał również wspólnotę międzynarodową do rozwiązania tego dramatu. – Apel Ojca Świętego umacnia nas i daje nam nadzieję, by wierzyć w przyszłość, a nie w śmierć – mówi ks. abp Jeanbart. – Potrzebujemy dialogu, a nie broni – dodaje. Wojna w Syrii i pomoc cierpiącej ludności jest m.in. tematem trwającej 86. Sesji Plenarnej ROACO Zgromadzenia Dzieł Pomocy Kościołom Wschodnim, która obraduje do 20 czerwca, a także szczytu G8 w Irlandii Północnej. Według VaticanInsider, dane ONZ wskazują, że natychmiastowej pomocy humanitarnej wymaga przynajmniej 7 milionów Syryjczyków, pośród nich 4,5 miliona to uchodźcy wewnątrz kraju ukrywający się przed atakami. Przepełnione centra opieki, wciąż wzrastająca liczba potrzebujących, trudne warunki sanitarne stwarzają ryzyko epidemii, szerzą się choroby, szczególnie wśród dzieci.
Agnieszka Gracz