W Mosulu już nie ma chrześcijan

Ze wspólnoty ponad 120 tys. chrześcijan żyjących w Mosulu, dziedziców kolebki chrześcijaństwa i swoich starożytnych przodków, nie pozostał już nikt. Państwo Islamskie konsekwentnie przeprowadza czystki religijne.

Po ludobójstwach i wypędzeniu chrześcijan z tego chrześcijańskiego niegdyś miasta i z innych terenów przez nich zajętych, islamiści zabrali się za dewastowanie miejsc świętych dla wyznawców Chrystusa (a przy okazji za zabytki historyczne należące do starożytnego dziedzictwa światowego). Jak niegdyś niemieccy naziści Żydów, teraz wyznawcy innego demona chcą wymazać pamięć po arabskich i chaldejskich chrześcijanach.

W tym miejscu (zob. TUTAJ) można obejrzeć przygnębiający materiał filmowy o tym, co pozostało z mosulskiego kościoła starożytnego pw. Najświętszej Maryi Panny skonfiskowanego przez IS w lipcu br. Ruiny. Najpierw został wysadzony w powietrze, a potem jego strzępy zostały rozgrzebane buldożerami.

Na murach okalających jeszcze niedawno tę wspaniałą budowlę terroryści napisali: „To miejsce zostało zniszczone zgodnie z prawem Państwa Islamskiego”. Jak donosi Międzynarodowa Asyryjska Agencja Prasowa wszystkie kościoły chrześcijan w liczbie 45 zostały albo zrównane z ziemią, albo są pod okupacją islamistów.

Dzień przed wysadzeniem starożytnego zabytku i najważniejszego miejsca kultu w mieście dżihadyści oznaczyli czerwonym sprayem domy i drzwi mieszkań chrześcijan literą „N” („Nazarejczycy”). Potem dali ich mieszkańcom do wyboru: albo płacenie podatku religijnego tak zwanej „dżizji”, albo konwersję na islam, albo opuszczenie miasta lub publiczną egzekucję.

Ciekawe dlaczego Zachód milczy w sprawie chrześcijańskiego holokaustu? Dlaczego w żadnej gazecie, na żadnym portalu nie ma wzmianki o wyniszczaniu, jeśli już nie miejsc kultu wyznawców danej religii, to chociaż dewastacji ważnych zabytków klasy zero.

Kiedy widzimy te barbarzyńskie akty stajemy wobec nich bezradni. Nie trzeba być wcale historykiem sztuki czy archeologiem, aby nad tym rzewnie zapłakać. To wyrywany i deptany ważny fragment ciała naszej cywilizacji. Wstydem i hańbą jest to żenujące milczenie tak zwanych liderów opinii publicznej socjalliberalnych mediów. Milczą, wystawiając o sobie świadectwo.

Od zrównywanych z ziemią buldożerami starożytnych budynków jeszcze bardziej wstydliwe i haniebne jest milczenie i odwracanie wzroku od mordowanych codziennie chrześcijan. To niewątpliwie jeszcze większa zbrodnia. Ci dziennikarze, którzy na co dzień kpią z katolicyzmu, obrażają Boga, szczególnie osobę Jezusa, atakują wartości i dogmaty chrześcijańskie są tchórzami, nie potrafią stanąć w prawdzie, nie chcą zauważyć faktu, że dziś chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią na świecie. To by im nie przeszło przez usta, zaburzyłoby codzienną narrację, lepiej więc się odwrócić od egzekucji małych chrześcijan ścinanych przez okrutny miecz islamu, lepiej zatkać uszy na krzyk hańbionych chrześcijanek przez samozwańczych posłańców „proroka”.

Przez ten cynizm i zakłamywanie rzeczywistości, chrześcijanie z Iraku, Syrii, Nigerii, Arabii Saudyjskiej, Iranu, Indonezji, Turcji cierpią jakby podwójnie. Wyniszczani fizycznie przez bezpośrednich sprawców są jednocześnie marginalizowani i zapomniani przez syty i samozadowolony Zachód, tradycyjnie nazywany chrześcijańskim, co przecież już od dawna odbiega od tego upowszechnionego mitu.

Dr Tomasz M. Korczyński

Publicysta „Naszego Dziennika”

NaszDziennik.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl