Środowa Audiencja Generalna

Drodzy bracia i siostry,



Dzisiejsze spotkanie odbywa się w świątecznej atmosferze Bożego Narodzenia, pełnej głębokiej radości z narodzin Zbawiciela. Dopiero co celebrowaliśmy misterium, którego echo rozbrzmiewa w liturgii tych dni. Jest to tajemnica światła, którą ludzie w każdym czasie mogą przeżywać na nowo w wierze i modlitwie. Właśnie przez modlitwę stajemy się zdolni zbliżyć się do Boga głęboko i wewnętrznie. Dlatego, mając na uwadze temat modlitwy, który rozwijam w tym okresie w katechezach, dzisiaj chciałbym zaprosić Was do zastanowienia się, w jaki sposób modlitwa stanowi część życia Świętej Rodziny z Nazaretu. Dom w Nazarecie, w rzeczywistości, jest szkołą modlitwy, gdzie uczymy się słuchać, rozważać, wnikać w głębokie znaczenie objawienia się Syna Bożego, biorąc przykład z Maryi, Józefa i Jezusa.

 

 

Zawsze godnym przypomnienia jest przemówienie Sługi Bożego Pawła VI podczas jego wizyty w Nazarecie. Powiedział, że w szkole Świętej Rodziny my „możemy zrozumieć dlaczego niezbędne jest zachowanie dyscypliny duchowej, jeśli chcemy iść za nauką Ewangelii i stać się uczniami Chrystusa”. I dodał: „Przede wszystkim Nazaret uczy nas milczenia. O! gdybyśmy mieli szacunek do milczenia, które jest wspaniałym klimatem, niezbędnym dla ducha: kiedy jesteśmy zmęczeni wieloma dźwiękami, hałasami i głosami burzliwego życia naszych czasów. O! milczenie Nazaretu, naucz nas być wytrwałymi w dobrej myśli, być skierowanymi na życie wewnętrzne, gotowymi do usłyszenia tajemnych Bożych natchnień i nawoływań prawdziwymi nauczycieli „(Przemówienie w Nazarecie, 5 stycznia 1964).

Możemy czerpać wiedzę na temat modlitwy, na temat relacji z Bogiem, właśnie od Świętej Rodziny, wczytując się w opisy ewangelijne dzieciństwa Jezusa. Możemy rozpocząć od przedstawienia Jezusa w świątyni. Święty Łukasz mówi nam, że Maryja i Józef „kiedy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je (Dziecię) do Jerozolimy, aby przedstawi Je Panu (2:22). Jak każda rodzina żydowska zachowująca prawo, rodzice Jezusa udali się do świątyni, aby ofiarować Bogu pierworodnego i by złożyć ofiarę. Kierowani wiernością przepisom Prawa wyruszyli z Betlejem, aby udać się do Jerozolimy z Jezusem, który ma tylko czterdzieści dni. Zamiast jednorocznego jagnięcina składają ofiarę ludzi ubogich, czyli dwa gołębie.

Pielgrzymka Świętej Rodziny jest w pielgrzymką wiary, złożenia daru, symbolem modlitwy i spotkania z Panem, którego Maryja i Józef zobaczyli w Ich Synu Jezusie.
Kontemplacja Chrystusa ma w Maryi swój niezrównany wzór.

Oblicze Syna przynależy do Niej z tej szczególnej racji, że to w jej łonie został On ukształtowany, biorąc z Niej również ludzkie podobieństwo. Nikt nie oddawał się kontemplacji Jezusa tak wytrwale, jak Matka Boża. Spojrzenie jej serca koncentruje się na Nim już w chwili Zwiastowania, kiedy poczęła Go przez Ducha Świętego; w następnych miesiącach zauważa stopniowo Jego obecność, aż do dnia porodu, kiedy jej spojrzenie może z macierzyńską czułością spocząć na obliczu Syna, kiedy owija Go w pieluszki i kładzie w żłobie. Wspomnienia o Jezusie, zachowane w jej pamięci i w
sercu naznaczyły każdą chwilę życia Maryi. Żyje ona z oczyma utkwionymi w Chrystusie i jak skarb zachowuje każde Jego słowo. „Ona zaś zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19) – tak św. Łukasz przedstawia postawę Maryi wobec tajemnicy Wcielenia, postawę, która obejmuje całe jej istnienie. Łukasz jest ewangelistą, który pozwala nam poznawać serce Maryi, jej wiarę (por. 1,45), jej nadzieję i posłuszeństwo (por. 1,38), jej wewnętrzne życie i modlitwę (por. 1:46-56), jej dobrowolne przylgnięcie do Chrystusa (por. 1,55). A wszystko to pochodzi z daru Ducha Świętego zstępującego na Nią (por. 1,35), tak jak zstąpi na Apostołów, zgodnie z obietnicą Chrystusa (por. Dz 1,8). Ten obraz Maryi przedstawia on jako wzór każdego wierzącego, który zachowuje Słowa i czyny Jezusa i konfrontuje się z nimi, co wiąże się ze wzrastaniem w poznawaniu Go. Zgodnie z myślą Błogosławionego Jana Pawła II (por. List Apostolski Rosarium Virginis Mariae), możemy powiedzieć, że modlitwa różańcowa czerpie wzór z Maryi, ponieważ polega na kontemplacji tajemnic Chrystusa w duchowej jedności z Nią. Zdolność Maryi do życia spojrzeniem Boga jest, można powiedzieć, zaraźliwa. Pierwszym, który tego doświadczał był św. Józef. Jego pokorna i szczera miłość do narzeczonej oraz decyzja, by złączyć swoje życie z życiem Maryi, która fascynowała Go jako „człowieka sprawiedliwego” (Mt 1,19), wprowadziła go w szczególną zażyłość z Bogiem.

W istocie z Maryją, a następnie, przede wszystkim z Jezusem, zaczyna się dla niego nowy sposób budowania relacji z Bogiem, przyjmowania Go w swoim życiu i wchodzenia w Jego plan zbawienia, wypełniając Jego wolę. Po wypełnieniu z ufnością wskazań anioła „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki” (Mt 1,20), wziął on ze sobą Maryję, i dzielił z nią swoje życie. Naprawdę oddał się cały Maryi i Jezusowi i to doprowadziło do doskonałej odpowiedzi na otrzymane powołanie. Ewangelia, jak wiemy, nie zachowała żadnego słowa Józefa: Jego obecność jest cicha, ale wierna, stała, działająca. Możemy sobie wyobrazić, że także on, podobnie jak jego oblubienica, i w zażyłej harmonii z nią, przeżywał lata dzieciństwa i dorastania Jezusa, smakując jakby Jego obecność w ich rodzinie. Józef w pełni, pod każdym względem, zrealizował swoją rolę ojca. Z pewnością wychował Jezusa do modlitwy, wraz z Maryją. To szczególnie on prowadził Jezusa do synagogi, na obrzędy szabatu, jak również do Jerozolimy, na wielkie święta ludu Izraela. Józef, zgodnie z tradycją żydowską, prowadził modlitwę domową, zarówno codzienną, poranną i wieczorną, przy posiłkach, czy to podczas głównych wydarzeń religijnych.

I tak w rytmie codziennego dnia przeżywanego w Nazarecie, pomiędzy prostym domem i warsztatem Józefa, Jezus nauczył się przeplatać modlitwę i pracę i ofiarować Bogu także trud zdobywania chleba na utrzymanie rodziny.

Istnieje jeszcze inne wydarzenie, podczas którego widzimy Świętą Rodzinę z Nazaretu zgromadzoną razem na modlitwie. Kiedy Jezus ma dwanaście lat udaje się wraz z rodzicami do świątyni w Jerozolimie. Całe to wydarzenie odbywa się podczas pielgrzymki – jak nam to podkreśla św. Łukasz: ” Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym” (2, 41-42). Pielgrzymka stanowi sama w sobie wydarzenie o wymiarze religijnym, które przepełnione jest modlitwą i, w tym samym czasie, tę modlitwę ożywia. Tutaj chodzi o pielgrzymkę związaną z Paschą, i Ewangelista pozwala nam zauważyć, że rodzina Jezusa czyniła to każdego roku, aby przezywać celebracje w Świętym Mieście. Rodzina hebrajska, tak jak chrześcijańska, modli się w zaciszu domu, ale modli się także razem ze wspólnotą, uznając tym samym, że jest częścią Ludu Bożego w drodze. Pascha stanowi centrum i szczyt tego wszystkiego i wiąże w sobie zarówno wymiar rodzinny jak i ten liturgiczny i społeczny.

W tym wydarzeniu przeżytym przez dwunastoletniego Jezusa słyszymy także Jego pierwsze słowa: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” (2, 49). Po trzydniowym poszukiwaniu Jego rodzice znajdują go w świątyni siedzącego pomiędzy uczonymi słuchającego i zadawającego pytania (por., 2, 46). Na pytanie rodziców odpowiada: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” (2, 49). Słowo „Ojciec” stanowi klucz dostępu do tajemnicy chrześcijańskiej modlitwy i Jezus pewnego dnia nuczy jej swoich uczniów mówiąc do nich: „Kiedy modlicie się mówcie: Ojcze…” (Łk 11, 2). Ale tutaj, kiedy Jezus jest wciąż zanurzony w życie Rodziny z Nazaretu, trzeba zauważyć jaki oddźwięk mogło wywołać w sercach
Maryi i Józefa, wypowiedziane przez usta Jezusa słowo „Ojciec” i połączyć je z postacią Pierworodnego Syna, który właśnie dlatego chciał pozostać przez trzy dni w świątyni, która jest „domem Ojca”. Od tamtej chwili, życie Świętej Rodziny, jeszcze bardziej przepełnione było modlitwą, gdyż w sercu Jezusa dziecka – a potem młodzieńca i młodego mężczyzny – nigdy nie przestanie rozprzestrzeniać się i pobudzać do refleksji serca Maryji i Józefa, owo głębokie poczucie łączności z Bogiem Ojcem. Rodzina z Nazaretu stanowi najlepszy przykład Kościoła, w którym, poprzez obecność Jezusa i poprzez Jego pośrednictwo, wszyscy przeżywają synowską łączność z Bogiem, która to zmienia także relacje międzyludzkie.

Drodzy Przyjaciele, to dzięki tym różnym wymiarom, na które w świetle Ewangelii, pokrótce wskazałem, Święta Rodzina jest ikoną Kościoła domowego, powołanego do wspólnej modlitwy. Rodzina jest pierwszą szkołą modlitwy. To w niej dzieci, od najmłodszych lat, mogą uczyć się tego szczególnego odczuwania Boga, poprzez przykład rodziców. Wychowanie autentycznie chrześcijańskie nie może pomijać doświadczenia modlitwy.

Jeśli nie nauczymy się modlić w rodzinie, to owa pustka będzie trudna do wypełnienia. Dlatego też chciałbym skierować zaproszenie, aby odkrywać na nowo piękno wspólnej modlitwy w rodzinie w szkole Świętej Rodziny z Nazaretu.

Tłumaczenie: Radio Maryja

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl