Rozważania adwentowe: Boga trzeba szukać!
Ale jak szukać, gdzie szukać,
kogo pytać?
O Ty Przedwieczny…
wszędzie Cię szukam po całej naturze.
Czuję Cię sercem, lecz nie widzę okiem.
Gdzie jesteś, Boże?
Odezwij się, daj znak!
Wiara jest męką, jest szukaniem, pytaniem.
Gdzie szukać, kogo pytać?
Mateuszowy opis o trzech magach,
którzy idąc za gwiazdą, szukali
nowo narodzonego Króla,
jest typowym
opisem szukania Boga
przez każdego z nas.
Kim byli ci Trzej Królowie?
Słowo magowie wskazuje,
że byli to uczeni.
Znali mapę nieba.
Zauważyli nową gwiazdę.
Mogli też być ludźmi
piastującymi wysoką
godność religijną i państwową.
Mogli być kapłanami, królami.
Złożyli przecież Dzieciątku w darze
mirę, kadzidło i złoto.
To ciekawe, że przy wejściu do miasta
zgasła im gwiazda.
Za dużo tu
świateł, domów, ludzi.
Trzeba wyjść
poza miasto,
aby zobaczyć czyste niebo.
Nie można też dowiedzieć się prawdy
od uczonych i sprawujących władzę.
Uczony poda źródło i radź sobie.
Uczeni zazdrośnie strzegą wiedzy.
Uczeni nie potrafią powiedzieć
– nie wiem! Wtedy są nieuczciwi.
Królowie drżą o władzę i kłamią.
A gdy się dowiecie, gdzie jest Dziecię,
powiedzcie mi.
Ja też przybędę
i oddam Mu pokłon.
Żywcem, w oczy kłamie!
Chce przecież zabić Dzieciątko.
Tak bardzo był mi potrzebny
dokument Ojca Świętego Jana Pawła II
Fides et ratio – Wiara i rozum.
Rozumie ludzki, który bez wiary
byłbyś niewidomy,
ale też wiara bez rozumu jest zabobonem.
Wiara jest przeżyciem całego
człowieka, jego rozumu, woli i serca.
Sam rozum – to filozofia.
Sama wola – może być tyranią.
Samo serce – to pobożna ckliwość.
Wół i osioł poznał swego Pana,
a ja nie mogę Go znaleźć.
Wyjdź poza miasto, gdzie nie ma
uczonych i rządzących.
Znów zobaczysz gwiazdę,
a ta zaprowadzi Cię do Boga.
Każdy z nas ma swoją gwiazdę.
Mam też swoje miejsce na ziemi,
gdziem ujrzał słońce i uwierzył w Boga!
Mama Kochana!
Ty byłaś
moją pierwszą Gwiazdą.
Bóg zapłać Ci za wiarę,
taką mądrą, serdeczną.
ks. Tymoteusz