Młodzi dla Kamerunu – misjonarz to człowiek wiary
Każdy z nas niesie Chrystusa. Jeżeli mam w sobie podwalinę, jaką jest wiara, to jestem w stanie tę wiarę przekazywać, prezentować osobę Jezusa Chrystusa – mówił Michał Piętosa z organizacji Młodzi dla Kamerunu, wyjaśniając cel, jaki przyświeca osobom decydującym się wyjechać na misje.
Tematem piątkowego programu „Westerplatte młodych” na antenie Telewizji Trwam były misje, a wśród gości znalazły się osoby z organizacji Młodzi dla Kamerunu. Uczestnicy projektu aktywnie wspierają osoby potrzebujące w Afryce. Młodzi dla Kamerunu to wspólne działania na rzecz misji w Kamerunie prowadzonych przez Zgromadzenie Sióstr Pallotynek.
Jak powiedział Michał Piętosa, koordynator projektu, aby wyjechać na misje, trzeba być przede wszystkim człowiekiem wiary.
– Często ludzie myślą o misjach jako o pomocy humanitarnej. Tak naprawdę, misjonarz jedzie tam po to, aby człowiek stawał się bardziej człowiekiem. Każdy z nas niesie Chrystusa. Jeżeli mam w sobie podwalinę, jaką jest wiara, to jestem w stanie tę wiarę przekazywać, prezentować osobę Jezusa Chrystusa oraz pomagać w innych płaszczyznach człowiekowi, którego spotykam – m.in. edukacji czy zdrowiu – tłumaczył Michał Piętosa.
Koordynator projektu opowiedział również o początkach organizacji Młodzi dla Kamerunu i swoich pierwszych doświadczeniach misyjnych.
– W rozmowach z moim przyjacielem, lekarzem Markiem – studiowaliśmy razem teologię w Katowicach – mówiliśmy o naszych pragnieniach wyjazdu na misje. Przyszedł taki czas, kiedy była możliwość zrealizowania tego pragnienia. Pojechaliśmy na kilka tygodni do Kamerunu. (…) Po powrocie do Polski, mając kontakt z misjonarzami, głównie z siostrą Orencją Żak, pallotynką, pewnego dnia przyszła taka wiadomość, że jest potrzeba, żeby zrealizować konkretną pomoc. Od tego się to wszystko zaczęło. Później pojawiły się nowe inicjatywy, kolejne wyjazdy i tak to trwa do dziś – dodał Michał Piętosa.
Projekt Młodzi dla Kamerunu jest otwarty na wszystkich, pragnących wesprzeć bądź prowadzić działalność misyjną. Jak zapewniła Klaudia Jóźwiak, wolontariuszka, „na pewno odpowiemy, jeśli ktoś do nas napisze”.
– Ja trafiłam na stronę fundacji Młodzi dla Kamerunu zupełnie przez przypadek. Jestem z tego dumna, że Michał mi odpisał. Teraz już mogę działać i poznawać ciekawych ludzi. Mam nadzieję, że moje marzenie wyjechania na misje kiedyś stanie się rzeczywistością, dzięki takim ludziom, jacy teraz mnie otaczają – mówiła Klaudia Jóźwiak.
– Jest to fajna alternatywa spędzania wolnego czasu. Choć wszystkim się to nie spodoba, to można jednak spotkać wielu ciekawych ludzi. Co szkodzi spróbować, może akurat ktoś się wkręci? – dodał Patryk Gaertner, wolontariusz projektu.
Szczegółowe informacje na temat projektu dostępne są na stronie internetowej www.mlodzidlakamerunu.pl. Inicjatywę można wesprzeć finansowo – przekazując niezbędne środki na budowę szkoły w Kamerunie, kupując kalendarz misyjny czy cegiełkę-koszulkę.
RIRM