Kto dopisał biskupa?

Ani ksiądz biskup Stanisław Szyrokoradiuk, ani żaden inny katolicki biskup Ukrainy nie podpisał się pod orędziem Wołyńskiej Rady Kościołów w sprawie nienazwanego po imieniu ludobójstwa na Wołyniu.

W tekście ludobójstwo dokonane przez UPA nazwano „krwawą konfrontacją między Ukraińcami i Polakami na Wołyniu”. Pod orędziem sugerującym, jakoby Polacy na równi z Ukraińcami uczestniczyli w rzezi wołyńskiej i ponosili za nią winę, znalazł się podpis administratora diecezji łuckiej Kościoła rzymskokatolickiego ks. bp. Stanisława Szyrokoradiuka. Ksiądz biskup jednak stanowczo stwierdza: „Mojego podpisu tam nie ma, chyba że został podrobiony”.

Orędzie Wołyńskiej Rady Kościołów, gremium duchownych wspólnot chrześcijańskich, wydano na okoliczność 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu. Podpisali się pod nim metropolici Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego oraz Patriarchatu Kijowskiego, biskupi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, a także przedstawiciele Kościoła protestanckiego. Z uwagi na ewangeliczną jedność Kościoła biskupi obrządku łacińskiego chcieli przygotować wspólny list pasterski z biskupami greckokatolickimi. Nie udało się, mimo iż prace trwały kilka miesięcy. W oświadczeniu wydanym w sprawie przygotowań do obchodów 70. rocznicy rzezi wołyńskiej arcybiskupi i biskupi Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie napisali: „Biskupi Kościoła greckokatolickiego zdecydowali o ogłoszeniu własnego, odrębnego listu na ten temat, nie wyrażając otwartości na merytoryczne propozycje strony rzymskokatolickiej. Widocznie jeszcze za wcześnie”. Ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski obrządku łacińskiego, podczas 361. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie informował biskupów polskich o trudnościach w wypracowaniu wspólnego stanowiska. Pracując nad projektem dokumentu, strona greckokatolicka mówiła o bratobójstwie, sugerując w ten sposób odpowiedzialność zarówno Polaków, jak i Ukraińców. Ta linia, jak widać, została podtrzymana w orędziu Wołyńskiej Rady Kościołów. Unikanie adekwatnych określeń ukazujących istotę rzezi wołyńskiej, takich jak „eksterminacja”, „ludobójstwo dokonane na Polakach”, nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji, a jedynie relatywizuje wydarzenia. Rzeź wołyńska była zaplanowaną eliminacją polskiej społeczności z obszaru Wołynia i Małopolski Wschodniej. „Trzeba nazwać po imieniu zabójstwa – zabójstwami, tortury – torturami, bestialstwo – bestialstwem” – podkreślał ks. abp Mokrzycki. Strona greckokatolicka pominęła także wskazanie rzeczywistych sprawców zbrodni, którymi byli ukraińscy nacjonaliści.

Stanowisko biskupów obrządku łacińskiego Ukrainy w sprawie rzezi wołyńskiej jest jednoznaczne. Prezentuje je m.in. list, który odczytany będzie w Kościołach rzymskokatolickich na Ukrainie 30 czerwca br. Decyzję o ogłoszeniu własnego listu pasterskiego w związku z rocznicą biskupi katoliccy Ukrainy podjęli podczas Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu w Berdyczowie w kwietniu tego roku. – To centralny głos ukraińskiego Kościoła łacińskiego – podkreśla ks. bp Stanisław Szyrokoradiuk.

Centralne obchody rocznicowe rzezi wołyńskiej duchowni Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie wyznaczyli na 14 lipca. Ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki zapowiedział uroczystą Mszę Świętą w katedrze w Łucku.

Z rąk nacjonalistów ukraińskich zginęło około 130 tysięcy Polaków. W tym roku obchodzić będziemy 70. rocznicę Krwawej Niedzieli – apogeum ludobójstwa na Wołyniu dokonanego przez członków OUN i UPA, które nastąpiło 11 lipca 1943 roku.

Małgorzata Bochenek

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl