Homilia ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia wygłoszona 4 maja 2016 w katedrze św. Floriana w Warszawie

„Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek”

Panie Premierze, Prezesie Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych RP!

Panie Komendancie Główny Państwowej Straży Pożarnej!

Drodzy Kapelani polskich strażaków!

Szanowni Członkowie obu struktur Straży Pożarnej wszystkich stopni i godności!

Młodzieży kształcąca się w szkołach pożarniczych!

Szacowne poczty sztandarowe!

Bracia i Siostry!

Znowu zebraliśmy się na wspólnej modlitwie. W katedrze Diecezji Warszawsko-Praskiej. Matce świątyń wschodniej części stołecznego miasta i wschodniej części Mazowsza. Zawsze przed wami, Bracia Strażacy, świątynia ta otwiera z radością swoje podwoje. Zaprasza do swego monumentalnego, jasnego wnętrza. A także wam jest szczególnie bliska. Bo w jej podwójnym wezwaniu znalazło się imię waszego Patrona – Świętego Floriana Męczennika.

I. Macie patrona w Niebie

Pierwsze czytanie dzisiejszego dnia ukazuje świętego Pawła Apostoła przemawiającego na ateńskim areopagu. Apostoł Narodów z uznaniem zwraca się do obywateli tego sławnego miasta starożytnego świata. Podkreśla to, że są ludźmi religijnymi. Znalazł bowiem w ich mieście wiele świętości, a pośród nich miejsce szczególne. Ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”. Ołtarz oczekiwania. Ołtarz poszukiwania, jak mówi, „niejako po omacku”. Ołtarz motywowany przeczuciem, że może jest Nieznany, Nierozpoznany Bóg. Którego istoty nie sposób ująć, przedstawić, rozpoznać. Niepodobny – jak to ujął św. Paweł – „do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka”.

Na ateński areopag Święty Paweł przyniósł prawdę o tym Nieznanym Bogu, który „sam daje wszystkim życie i oddech,
i wszystko”.

Wyznajemy tę prawdę. Wyznajemy wiarę św. Pawła w Boga Ojca, „w którym żyjemy poruszamy się i jesteśmy”. W Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Bożego Syna. W Ducha Świętego – Ducha Prawdy, który – jak usłyszeliśmy przed chwilą w Ewangelii – pozostał z nami na zawsze.

Wiara ta wpisana w nasze serca, zespala i jednoczy nas
w Kościele. Tworzy naszą religijną i narodową tożsamość. Swoistą duchową tarczę, która nas chroni przed złem i grzechem, zasadzkami, których nie szczędzi świat.

Katolicka wiara dziś przywiodła was, wspólnotę strażackiego stanu, do świątyni Pańskiej, do Domu Boga Żywego, który przychodzi do nas w tajemnicy Eucharystii. Przyszliście ze swymi sztandarami, ze swymi komendantami i prezesami, na modlitwę uwielbienia, dziękczynienia i nadziei. Na nasycenie się Chlebem Życia, który nam ofiaruje Zmartwychwstały Chrystus.

Zgromadził was imperatyw strażackich serc, aby modlitwą, aby uczestnictwem we Mszy świętej, rozpocząć obchody międzynarodowego święta strażaków. Wspólnego święta dwóch struktur – Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej i Państwowej Straży Pożarnej. To
w nich realizuje się strażackie powołanie i służba: „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek!” Tak to ujmuje wasze hasło, strażacka dewiza.

Drodzy Bracia!

Macie Patrona w Niebie. A patron to ten, który wspomaga, oręduje przed Bogiem, do którego wstawiennictwa można się uciekać
w potrzebach naszych. Znacie bieg jego życia. Rzymski legionista. Dowódca oddziału. Ceniony przez przełożonych za gorliwą, profesjonalną służbę. Chrześcijanin. Jeden z tych, którzy w Chrystusie rozpoznali imię tego Nieznanego Boga z ateńskiego ołtarza. Nie zaparł się Go, nie odrzucił, nie zdradził, kiedy cesarz Dioklecjan począł prześladować chrześcijan. Okazał się żołnierzem Chrystusowym, wiernym do śmierci, do godziny, kiedy został wrzucony w nurty rzeki z kamieniem przywiązanym do szyi.

Święty Florian. Wierny Bogu, któremu zawierzył. Tak jak to uczyniło wielu męczenników za wiarę. Ich krew – jak to przed wiekami ujął Tertulian – jest zasiewem nowych chrześcijan. Męczenników także naszych czasów. Jeden z nich, błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, wspierał studentów warszawskiej Szkoły Głównej Służby Pożarniczej podczas pamiętnego, historycznego strajku jesienią 1981 roku. Myślę, że wiedzą o tym szczyci się ta szkoła, która formuje strażackie kadry. Że przyzywa wstawiennictwa tego Błogosławionego, którego pewnie wielu z tu obecnych jeszcze pamięta.

II. Wspólnota służby i powołania

Jesteście, Bracia Strażacy, szczególną wspólnotą – służby
i powołania. Wspólnotą szczególnego świadectwa. Dajecie je przychodząc z pomocą ludziom doświadczonym nieszczęściem pożaru czy żywiołem powodzi. Wasza służba wymaga hartu ducha, odwagi, ofiarności. Nie upadacie pod ciężarem nieszczęścia. Nie kapitulujecie. Często wchodzicie do akcji, kiedy inni opuszczają ręce. Aby ratować ludzkie życie, mienie, pomniejszyć brzemię nieszczęścia.

Także ukazać coś bardzo ważnego: ludzkie braterstwo. Jego etyczną siłę. Wasza służba stanowi nieustanne dawani świadectwa o tym, że bliźni w chwili nieszczęścia – zwykle nagłego, nieprzewidywalnego – nie pozostaje sam. Może liczyć na pomoc drugiego, na braterską dłoń, na skuteczne działanie strażackich formacji, tych zawodowych i tych ochotniczych.

Mówił niegdyś o strażakach św. Jan Paweł II, że są to ludzie, którzy „wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

Jakże wiele w tym co robicie, czemu służycie, jest z ducha Ewangelii, etyki i moralności chrześcijańskiej, blasku Bożego Miłosierdzia. Z tego Bożego źródła płyną impulsy do posługi miłości miłosiernej, do waszego wychodzenia naprzeciw różnorodnym nieszczęściom. Aby je likwidować, ratować co się da, a czasem bardzo wiele – bo ludzkie życie.

Biskup Władysław Bandurski, wielki patriota, budziciel narodowego ducha u schyłku epoki zaborów i duszpasterz Legionów, powtarzał przy różnych okazjach, że służba Rzeczypospolitej kapłaństwem jest. Można to zdanie sparafrazować i sentencję biskupa Bandurskiego odnieść do waszej strażackiej służby. Bo to służba ofiarna, ideowa. Służba, która jest autentycznym powołaniem.

Wiecie lepiej niż ja, jak bardzo w stosunku do dawnych czasów zmienił się charakter i zakres tej służby: „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek!”

Dziś strażacka powinność to przecież już nie tylko gaszenie pożarów, ale również pierwsza pomoc medyczna, uwalnianie ludzi zakleszczonych w pojazdach podczas wypadków drogowych, uwięzionych w gruzach podczas katastrof budowlanych, ogarniętych powodzią.

A oprócz tego wątku głównego, również inne kierunki waszej humanitarnej aktywności: choćby honorowe krwiodawstwo, choćby pomoc niesiona dzieciom.

I jeszcze jedna piękna zaleta strażackiej służby. Jej oddziaływanie na was samych, Bracia Strażacy. Nie tylko nabywanie w jej toku profesjonalnych umiejętności. Także jej oddziaływanie na wasze duchowe wzrastanie. Umacnianie etycznego kośćca. Wrażliwości. Empatii. To bardzo ważne i piękne.

III. Ogień Ducha Świętego

Umiłowani!

Obfite jest brzemię kierowanej ku wam, Bracia Strażacy, wdzięczności, szacunku, przekonania, że jesteście bardzo ważną, niezbędną częścią struktury naszego państwa.

Niczym tkanka pszczelego plastra miodu jednostki straży pożarnej, tej zawodowej i tej ochotniczej, pokrywają terytorium Rzeczypospolitej – „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek!”. W tym bogatym w dobro pszczelim plastrze strażackiego roju Polska trwa. Wierna, ufna, pragnąca dobra, pokoju, rozwoju na miarę swych aspiracji.

Polska, która nie drwi z polskości, nie szuka poklasku u obcych, nie wyszydza minionych pokoleń za ich rzekomą zaściankowość
i obskurantyzm.

Polska, która nie usprawiedliwia i nie relatywizuje tego co na drodze przeszłych lat było zaprzaństwem, czasem zdradą, tego co kształtowało drogę narodu.

Polska, którą pamięta o tych, którzy w czasie trudnym, potrafili zachować się jak trzeba. Niczym ta 18-letnia sanitariuszka Inka,
z brygady majora Łupaszki, niczym Żołnierze Wyklęci – Żołnierze Niezłomni, niegdyś okryci wzgardą, dziś przywracani historycznej pamięci.

Polska na miarę waszego etosu, waszej służby „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek!

Pośród napięć i swarów, właśnie wy, polscy strażacy, potraficie zachować się jak trzeba! Strażacy w służbie ojczyny, strażacy
w służbie całej wspólnoty polskiego narodu. Chwała Wam za to i cześć!

Umiłowani!

Święty Jan Paweł II, jak już wspominałem, podkreślał waszą wierność chrześcijańskiej tradycji. Jakże wiele tego odwiecznego polskiego obyczaju uzewnętrznia się w waszej służbie, w waszym etosie. Trudno sobie wyobrazić Groby Pańskie bez strażackiej warty w błyszczących hełmach. Wielkanocnego poranka bez brzmienia strażackiej orkiestry podczas procesji rezurekcyjnej.

Ileż to razy stawaliście – wspólnota polskich strażaków – do apelu wiary, miłości, zawierzenia pod Jasnogórskim wałami, w domu naszej Matki. Ileż razy strażackie poczty sztandarowe uświetniały rozmaite uroczystości kościelne, państwowe, narodowe. Dawały świadectwo wspólnoty strażackiej braci z Kościołem i Ojczyzną. Doświadczałem tego wielokroć i ja, podczas mej posługi biskupiej. Pamiętam mój ingres do tej katedry, otoczonej pocztami sztandarowymi straży pożarnej. Dziękuję przy tej okazji za waszą obecność na Jasnej Górze, podczas tegorocznego jubileuszu 25-lecia mej sakry biskupiej.

Jakże nie przywołać dziś, w dniu waszego święta, tego wspaniałego, jedynego w swoim rodzaju, upamiętnienia przez strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych Jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu Polski.

14 kwietnia, w przełomowym dla dziejów polskiego narodu dniu przyjęcia w 966 roku przez księcia Mieszka I sakramentu chrztu świętego, o godzinie 20.00 na Giewoncie zapłonęło Ognisko Ducha Świętego. Rozpoczął się symboliczny przemarsz ognia przez nasza ojczyznę. Co 5 minut zapalano ogniska w następnych częściach kraju. Ostanie na Helu o godzinie 20.35.

Przemarsz Ognisk Ducha Świętego. Modlitwa zebranych przy ogniskach, o siedmiorakie dary Ducha Świętego, tak potrzebne dziś. O dar męstwa, o światłość sumień, o uleczenie ran polskich serc, o ducha społecznej miłości. Także refleksja o drodze polskich pokoleń idących od 1050 lat zbawczą drogą Chrystusa, drogą Jego Matki i Kościoła.

Znamienne wydarzenie. Znak jedności w wierze Polski Anno Domini 2016. Dziękuję za tą piękną inicjatywę – z całego serca.

Umiłowani!

Kiedy zakończy się Msza święta, nastaną kolejne etapy obchodów dzisiejszego dnia: Międzynarodowego Dnia Strażaka świętowanego w naszej Ojczyźnie od 2003 roku. Oficjalne obchody z udziałem najwyższych władz Rzeczypospolitej, pokazy sprzętu strażackiego, występy artystyczne. Godziny radości, wdzięczności, satysfakcji, przyjaznych uczuć. Będziecie brać
w nich udział, Bracia i Siostry, zdobni w czerwono-niebieskie wstążki – znak strażackiej wspólnoty, wyróżnik uczestników Międzynarodowego Dnia Strażaka. To przed wami.

A teraz czas modlitwy. Dziękczynienia Bogu za waszą wierną strażacką służbę. Modlitwy za waszych bliskich, przyjaciół, którzy przestąpili próg wieczności – o światłość wiekuistą. Prośby o Boże błogosławieństwo dla waszej dalszej drogi: „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek”.

Amen.

drukuj