Ewangelia -Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela

Łk 1, 57-66.80

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił, wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?”. Bo istotnie ręka Pańska była z nim. Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.

 

***

 

Wiara, która ożywia
Nasz Dziennik, 2012-06-24

Święty Łukasz wyjątkowo dużo miejsca poświęca w swojej Ewangelii osobie św. Jana Chrzciciela. Choć w pozakanonicznej tradycji żydowskiej istnieje wiele analogicznych zapowiedzi narodzin wielkich mężów (np. Abrahama, Mojżesza), to jednak wydarzenia związane z jego narodzinami nabierają szczególnej wagi. Do rangi symbolu urasta moment, w którym Zachariasz staje się niemy. Jest to skutek niewiary, że Bóg może wyprowadzić życie z sytuacji, gdy po ludzku rzecz biorąc, nie ma ku temu żadnych przesłanek. Odzyskuje mowę w chwili, gdy spełniają się słowa Bożego posłańca – na świat przychodzi zapowiedziane dziecko, on zaś nadaje mu imię, wcześniej usłyszane od Archanioła Gabriela. Wiara ożywia to, co było dotąd martwe, zaś odpowiedzią na działanie Stwórcy jest dziękczynny hymn uwielbienia.

Nieprzypadkowo Jan Chrzciciel po latach mógł powiedzieć, że jest „głosem wołającego na pustyni” (por. Łk 3, 4). Jego przesłanie było bardzo jasne: tylko przyjęcie „Słowa, które stało się ciałem” – Jezusa Chrystusa, gwarantuje człowiekowi, że będzie w stanie zrozumieć siebie, przekroczyć granice własnej niemoty. Przesłanie jest aktualne także dzisiaj. Potok wielosłowia, który wylewa się zewsząd, nie ma w sobie nadziei. Jest strumieniem, który natychmiast wysycha, nie niosąc ze sobą życia. Tak jak rzeczywistość odarta z obecności Boga, która jest martwa sama z siebie.

ks. Paweł Siedlanowski

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl