Ewangelia na piątek

Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi zamierzali Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: „Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest”. A Jezus, nauczając w świątyni, zawołał tymi słowami: „I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam z siebie; lecz prawdomówny jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał”. Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

J 7, 1-2. 10. 25-30

* * *

Ludzie lubią sensacje. Badają życiorysy, śledzą najzwyklejsze wydarzenia niezwykłych ludzi. Lecz zamiast trzymać się istoty rzeczy, zajmują się otoczką, dodatkiem, „marginesem”. Zamiast skupić się na rozeznaniu myśli Bożej względem nas samych, wolimy popisywać się tym, kto wie więcej, kto domyślił się bardziej, kto najtrafniej przypuszcza.

Ale czy od przypuszczeń świat zmieni się na lepsze? Czy domysłami uczynimy życie bardziej przyjazne człowiekowi? Czy popisami swoimi zbudujemy wspanialszą przyszłość?

Zapewne wielu spośród tych, co wydają o Jezusie opinię, spotkało się z Jego poprzednikiem, jeszcze nad Jordanem. Wielu zapewne pamięta jego wezwanie do prostowania dróg, do niwelowania nierówności. To, co słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, jest przekonywaniem się poprzez negację:

 – Ma być okryty tajemnicą – nie jest.
– Będzie się cieszył powszechnym uznaniem – nie cieszy się.
– Znamy jego drogę aż dotąd – nie mieści się ona w naszych ramach, w naszych pojęciach, w naszych kategoriach.

A zatem poprzestajemy na tym, co jest „marginesem”:

 – Czy pojawia się jawnie, czy skrycie?
– Czy przekonał do siebie uczonych i zwierzchnictwo?
– Jak Go potraktują lokalne autorytety, a jak On ich potraktuje?
– Czy będziemy dziś przeżywali Jego pojmanie, czy nie?

I to wszystko.

A Jezus, który wie, co kryje się w człowieku, i przenika jego serce, niejako wchodzi w tok myślenia swych krytyków i obserwatorów: I mnie znacie i wiecie kim jestemale tylko na podstawie tego, co widoczne i co wam przekazano w pobieżnych opiniach. Sięgnijcie głębiej niż powierzchowność i to, co zewnętrzne!

Bo – znacie i nie znacie, wiecie i nie wiecie, macie prawdę i jesteście od niej daleko zarazem. Powołujecie się na Tajemnicę, ale czy dajecie się wtajemniczyć?

Oto Bóg daje nam właściwy czas by się poznać:

 – jak skoczek, który ma dobry wiatr pod narty,
– jak pilot, który ma odpowiednie warunki pogodowe,
– jak himalaista który odkrył właściwą i bezpieczną drogę na szczyt.

Nie tylko uprzystępnił nam to wszystko, co dotyczy Niego samego, ale On sam Jest z nami.

Studiujemy słowa, które są żywym Duchem i źródłem Życia. Więc postępujmy zgodnie z zaleceniami słowa Bożego, aby otrzymać życie wieczne.

o. Stanisław Gruszka CSsR
slowo.redemptor.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl