Ewangelia na IV Niedzielę Wielkanocną

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości.

J 10,1-10

* * *

Współczesny człowiek ma wielu doradców, którzy mówią, jak żyć, jak zadbać o swój wygląd, jak postępować, jak osiągnąć sukces. Doradcy ci wskazują owszem na to, co ważne w życiu. Jednak nie ukazują jednej ważnej kwestii: celu ostatecznego naszego życia. Może bowiem powodzić mi się dobrze w życiu, mogę być bogaty, dobrze sytuowany, ale mogę zapomnieć o tym, że życie tu na ziemi przeminie. Są jednak doradcy, którzy mogą sprowadzić na kręte drogi życia. Przez nich możemy popaść w wir różnych niebezpieczeństw i pogubić się w życiu.

Jak wygląda moje życie? Kogo w moim życiu słucham? Jaką drogę wybieram? Co jest dla mnie najważniejsze?

W dzisiejszej Ewangelii dominuje obraz Dobrego Pasterza. Pasterza, który chce doprowadzić swoje owce do owczarni po to, aby się nie zgubiły; po to, aby znalazły właściwą drogę. Dlatego Jezus przedstawia się nam również jako „brama”. Mówi do nas: Ja jestem bramą owiec.

Jezus, mówiąc o sobie jako o „bramie”, przeciwstawia postępowanie fałszywych pasterzy, swojemu postępowaniu. Chrystus jest „bramą” dla nas, jest „bramą” dla każdego człowieka. Chce, abyśmy wybierali tę właściwą drogę w naszym życiu. Chce byśmy nie pobłądzili, ale odnaleźli tego właściwego pasterza.

W tym miejscu warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić nad tym, co to znaczy, że Jezus jest „bramą”.

Po pierwsze, przez Chrystusa, jak przez bramę, wchodzimy do społeczności Kościoła. Nie można stać się członkiem Ludu Bożego, omijając Chrystusa. To właśnie poprzez sakrament chrztu wchodzimy do społeczności Kościoła, a chrzest to nic innego jak zanurzenie się w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa.

Po drugie, Chrystus jest także naszą „bramą”, przez którą się wchodzi do wieczności. Zatem nie ma w naszym życiu innej bramy, która mogłaby nas doprowadzić do zbawienia, a którą jest Chrystus.

Na tym fundamencie zrodziła się pierwsza wspólnota chrześcijan w dniu Pięćdziesiątnicy. Kerygmat, wygłoszony przez św. Piotra po zesłaniu Ducha Świętego, który słyszeliśmy w pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich, sprawił, że około trzy tysiące dusz prosiło o chrzest w imię Jezusa Chrystusa. A więc nauczanie to było niesamowicie skuteczne, gdyż to sam Bóg mówił przez usta św. Piotra, a on sam pozwolił Bogu stawać się taką przechodnią „bramą”.

Później, by zachęcić prześladowanych chrześcijan do cierpliwości, Piotr przypomina im to, co Jezus uczynił i wycierpiał dla nich: łagodność wobec wzgardy, miłość, z jaką wziął na siebie ich grzechy, niosąc je na drzewo krzyża, aby zniszczyć je przez swoją śmierć.
Mówi:

Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.

My wszyscy również mamy się stawać taką przechodnią bramą prowadzącą do Chrystusa, jak to czynili apostołowie. Jesteśmy wszyscy do tego zobowiązani od momentu naszego chrztu świętego zanurzającego nas w Chrystusa. Szczególnymi osobami powołanymi zaś do tego są kapłani i osoby konsekrowane.

Przeżywamy dzisiaj 54. Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Zapatrzeni w Chrystusa i apostołów napełnionych Duchem Świętym chcemy w sposób szczególny prosić Boga, aby pozwolił nam wszystkim – ale w sposób szczególny tym, których wybrał do szczególnej służby w Kościele – wyjść ze swoich ograniczeń po to, byśmy umieli słuchać Jego głosu i głosili Ewangelię całym swoim życiem.

Ojciec święty Franciszek zachęca dzisiaj do tego, abyśmy zaangażowali się w dzieło ewangelizacji również przez naszą modlitwę o gorliwych pasterzy. Mówi do nas:

Pragnę gorąco zachęcić do tej wewnętrznej przyjaźni z Panem, przede wszystkim dlatego, aby wypraszać od Boga nowe powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Lud Boży potrzebuje prowadzenia przez pasterzy poświęcających swoje życie w służbie Ewangelii. Dlatego proszę wspólnoty parafialne, stowarzyszenia i wiele grup modlitewnych obecnych w Kościele: wbrew pokusie zniechęcenia stale módlcie się do Pana, aby posłał robotników na żniwo swoje i dał nam kapłanów rozmiłowanych w Ewangelii, zdolnych do stawania się bliskimi wobec braci i bycia w ten sposób żywym znakiem miłości miłosiernej Boga.

o. Rafał Nowak CSsR
slowo.redemptor.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl