Związkowcy z PGG powołali sztab protestacyjno-strajkowy
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej powołali sztab protestacyjno-strajkowy i wyznaczyli datę strajku ostrzegawczego. Zapowiadają, że jeśli zaplanowane za tydzień rozmowy nie przyniosą porozumienia, 24 kwietnia przeprowadzą masówki w kopalniach, a dzień później 2-godzinny strajk ostrzegawczy.
Decyzja w tej sprawie zapadła po tym, jak piątkowe negocjacje płacowe z udziałem mediatora zakończyły się bez zbliżenia stanowisk. Zarząd proponuje ok. 6-procentową podwyżkę wynagrodzeń. Natomiast strona społeczna żąda 10-procentowego wzrostu płac.
Bogusław Hutek, przewodniczący zakładowej organizacji koordynacyjnej NSZZ „Solidarność” PGG, ma nadzieję, że dojdzie do podpisania porozumienia z zarządem.
– Oczekujemy na rozmowy 23 kwietnia. Moglibyśmy, zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, po ostatnim fiasku zrobić już teraz ostrzegawczy strajk 2-godzinny, ale nie chcemy, bo to jest jakaś strata dla firmy. Oczekujemy 23 kwietnia, podchodzimy z dobrą wolą do tego, żeby podpisać porozumienie. Składaliśmy w piątek na mediacjach trzy czy cztery propozycje, które nie zostały zaakceptowane. Myśmy nawet trochę z pierwotnych propozycji zeszli, ale zarząd stanął przy swojej propozycji – wyjaśnia Bogusław Hutek
Polska Grupa Górnicza jest największym w Polsce i Europie producentem węgla kamiennego. Zatrudnia ok. 43 tys. osób.
RIRM