Związkowcy z kopalń odrzucili programy naprawcze

Związkowcy z kopalń Brzeszcze i Piekary odrzucili plany restrukturyzacji zaproponowane przez zarząd. Wczoraj w Kopalni Węglowej odbyło się spotkanie, podczas którego dyrekcje obu kopalń zapoznały związkowców z wariantami restrukturyzacji zakładów. Mają one zredukować zatrudnienie i ograniczyć wydobycie węgla.

Plan zakłada, że górnicy nie będą zwalniani, ale przenoszeni do innych zakładów. Zmiany mają dotknąć blisko 2,5 tys. górników. Z informacji podanych przez związkowców wynika, że w kopalni Brzeszcze miałyby pozostać dwie ściany wydobywcze i ok. 1,8 tys. górników (wobec ponad 3 tys. obecnie), a w kopalni Piekary jedna ściana i ok. 1,5 tys. pracowników (dziś 2,7 tys.)

W kopalni Brzeszcze powstał zespół z udziałem przedstawicieli dyrekcji i związków, który jeszcze raz przeanalizuje sytuację i zaproponuje rozwiązania.

Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności zaznaczył, że związkowcy uważają obecne plany zarządu za nieuzasadnione.

– Jeżeli chodzi o kopalnie Brzeszcze to zarząd kopalni węglowej zaproponował program naprawczy, który miał w swoich założeniach doprowadzić do alokowania z kopalni Brzeszcze 1500 pracowników. Nie jest to akceptowalne przez organizacje związkowe ze względu na to, że kopalnia – jeżeli utraciłaby tak dużą liczbę załogi – nie byłaby w stanie wykonywać zadania podane przez zarząd kopalni węglowej. Doprowadziłoby to do pogorszenia się sytuacji  kopalni. To jest kopalnia, która ma spore złoża. Wydobycie w kopalni szacuje się na ok. 35 lat – powiedział Jarosław Grzesik.

Związkowcy uważają, że ograniczenia załogi i wydobycia oraz zaniechanie robót przygotowawczych to prosta droga do likwidacji obu kopalń.

W przypadku Kopalni Piekary również dojdzie do alokacji pracowników, ale związkowcy oczekują także od zarządu odpowiedzi: dlaczego zmieniono czasokres wyczerpania złoża.

– Jeżeli chodzi o kopalnie Piekary tam program alokacji również przewiduje przeniesienie podobnej liczby pracowników na inne kopalnie. Z tym, że tam jest mniejszy problem jeżeli chodzi o lokację. Związki zawodowe mają świadomość tego, że należy alokować część załogi. Natomiast wątpliwości budzi czasokres, nazwijmy to wyczerpywania złoża na tej kopalni. Jeszcze niedawno mówiono mi, że tamto złoże przy takim spowolnionym wyczerpywaniu będzie można eksploatować jeszcze przez okres 10-12 lat. Natomiast nie wiadomo dlaczego w tym programie naprawczym wprowadza się od 4 do 5 lat – dodaje Jarosław Grzesik.

W maju bieżącego roku wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, wezwał zarządy spółek węglowych do działań naprawczych w nierentownych kopalniach lub likwidacji nierentownych mocy.

RIRM

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl