Zmiany w Służbie Zdrowia?

Kandydat PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotr Gliński przedstawił dziś propozycje zmian w systemie Służby Zdrowia.

Wśród nich wskazał na pilną potrzebę racjonalizacji wyceny świadczeń zdrowotnych, dostępność usług stomatologicznych dla dzieci, większą przejrzystość w tworzeniu listy leków refundowanych oraz dofinansowanie z budżetu najdroższych procedur – to niektóre propozycje zmian w systemie zdrowotnym kandydata PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotra Glińskiego.

Jak zaznaczył profesor, obecny kryzys systemu ochrony zdrowia wynika z wieloletnich zaniedbań i z tego względu wymaga on reformy. Jako sprawę pierwszorzędną prof. Gliński wskazał na problemy kolejek do specjalistów, jak również na kwestię zadłużenia szpitali. W związku z tym zaproponował nowy model funkcjonowania lekarzy rodzinnych i opieki geriatrycznej oraz zmianę w wycenie świadczeń zdrowotnych.

„Zmiana sposobu płacenia na podstawową opiekę zdrowotną mogłaby przynieść poprawę, a więc płacenie za aktywność lekarza, a nie za samo bycie” – wyjaśniał prof. Piotr Gliński.

Za równie ważne uznał też wprowadzenie powszechnej dostępności usług stomatologicznych dla dzieci tj. stworzenie sieci szpitali. Pomysł ten zakłada m.in., że działające w jednym regionie szpitale będą ściśle ze sobą współpracowały – wspólnie zamawiały leki i sprzęt, a także nie dublowałyby swych usług – co w efekcie miałoby dać oszczędności. Następnie wprowadzenie większej przejrzystości w tworzeniu listy leków refundowanych. Profesor Gliński zaproponował też dofinansowanie z budżetu szczególnie kosztownych procedur.

Podczas konferencji razem z profesorem wystąpił także dr hab. nauk med. Krzysztof Krajewski-Siuda. Ekspert Instytutu Sobieskiego przedstawił m.in. docelowy model systemu zdrowotnego, który zwiększa uprawnienia pacjenta. Opiera się on na utrzymaniu systemu ubezpieczeniowego, ale przy zmienionej konstrukcji płatnika. Byłby to trójfilarowy system, przy czym dwa filary dotyczyłyby powszechnego i obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego – wyjaśnia ekspert.

– Chodzi o podział składki na dwie części. Na część, w której finansowana byłaby podstawowa opieka zdrowotna, leczenie specjalistyczne ambulatoryjne i leczenie szpitalne na podstawowym poziomie plus refundacja leków. Tym zarządzać mógłby NFZ i konkurujące ze sobą fundusze. Natomiast drugi filar to filar, w którym zarządzałby NFZ; w którym konkurencja nie jest dobrze widziana. Przez ten filar finansowane byłoby leczenie wysoko specjalistyczne, leczenie kliniczne, opieka długoterminowa, leczenie psychiatryczne oraz różne programy lekowe. Trzeci filar to dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, mające na celu finansowanie lepszego standardu hotelowego i tych procedur, którymi objęte są świadczenia gwarantowane w dwóch pierwszych filarach – zaznaczył dr hab. nauk med. Krzysztof Krajewski-Siuda.

Ekspert wyjaśnia, że chodzi o wprowadzenie pewnego wolnego wyboru ubezpieczyciela, który staje się takim adwokatem pacjenta w systemie zdrowia. NFZ nie jest takim adwokatem.

– Konkurencja pomiędzy ubezpieczycielami – ograniczona do pewnych obszarów – sprawia, że taki ubezpieczyciel musi dbać o pacjenta. Zależeć mu zatem będzie by mieć jak najwięcej pacjentów ubezpieczonych. Wtedy staje się on takim adwokatem pewnej przejrzystości, tego jak pacjent jest przez świadczeniodawcę, przez lekarza szpitalnego prowadzony – dodał dr hab. nauk med. Krzysztof Krajewski-Siuda.

RIRM