Po zidentyfikowaniu b. SS-manów IPN będzie wnioskował o wydanie ich Polsce. Prok. R. Janicki: Są jeszcze szanse na pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności

Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej po ustaleniu miejsc pobytu byłych SS-manów będą wnioskować o ich wydanie Polsce. Chodzi o zbrodniarzy z niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady, którzych nigdy nie spotkała kara za zbrodnie popełnione na Polakach podczas II wojny światowej. W świetle polskiego prawa zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu – podkreślił w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja prok. Robert Janicki z pionu śledczego IPN.

Sprawą zajmuje się specjalny zespół przy Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Imiona i nazwiska poszukiwanych funkcjonariuszy SS już zostały przesłane do Oddziałowych Komisji.

Dotychczas prokuratorzy IPN skierowali łącznie do Biura Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji 392 wnioski.

Prokuratorzy IPN w przypadku zidentyfikowania potencjalnego sprawcy mogą wnioskować o Europejski Nakaz Aresztowania bądź o ekstradycję – wyjaśnił prok. Robert Janicki.

– W sytuacji zidentyfikowania potencjalnego sprawcy, który przebywa poza granicami Polski, prokurator IPN prowadzący takie śledztwo dysponuje kilkoma instrumentami prawnymi, które potencjalnie pozwolą na wydanie takiej osoby władzom polskim i postawienie tej osoby przed polskim sądem. W zależności od tego, gdzie ta osoba będzie przebywać, te instrumenty sprowadzają się do Europejskiego Nakazu Aresztowania bądź też do wniosku o ekstradycję. Wtedy państwo wezwane do wydania swojego obywatela podejmuje w tym zakresie decyzję. W przypadku decyzji pozytywnej dana osoba zostaje przywieziona do Polski i tutaj, przed polskim sądem, będzie miała proces karny – wskazał prokurator.

Przykładem postępowania w sytuacji, gdy uda się ustalić miejsce pobytu funkcjonariusza SS odpowiedzialnego za zbrodnie, jest wniosek o ekstradycję skierowany przez IPN w 2017 roku do USA.

– Dotyczy on dowódcy kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony (to jest jednostka, która pozostawała w służbie niemieckiej), który wydał rozkaz pacyfikacji dwóch miejscowości na Zamojszczyźnie, gdzie w ciągu trzech godzin wymordowano 44 osoby. W tej chwili skierowaliśmy wniosek o ekstradycję właśnie do Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych. Wniosek oczywiście dotyczy wydania tego sprawcy Polsce. Gdyby do tego wydania doszło, gdyby władze amerykańskie taką decyzję podjęły, to ta osoba będzie miała proces w Polsce. Nie można stwierdzić, że jest to działalność już niepotrzebna, zbyteczna, że ci ludzie nie żyją. Ten przykład pokazuje właśnie, że należy – niezależnie do tego, że tak nakazuje prawo, ale także z uwagi na ofiary – należy tych sprawców ścigać – powiedział prok. Robert Janicki z pionu śledczego IPN.

Rozmówca Radia Maryja przypomniał, że zbrodnie przeciwko ludzkości w świetle prawa nie ulegają przedawnieniu.

– W świetle polskiego prawa, także prawa międzynarodowego, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie ludobójstwa – a o takich kategoriach zbrodni mówimy w tym przypadku – nie ulegają przedawnieniu. W związku z tym na nas, jako na prokuratorach, kładzie to obowiązek nie tylko wyjaśniania okoliczności tych zdarzeń, ale także poszukiwania sprawców i postawienia ich przed sądem – zaznaczył prok. Robert Janicki.

Poszukiwania ok. 1 tys. 600 SS-manów prowadzone są w Niemczech i Austrii oraz kilku innych krajach Europy.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl