Zatrzymana przez CBA urzędniczka wyszła z aresztu po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji
Jedna z kobiet zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem przyjmowania łapówek i prezentów za pomoc przy uzyskiwaniu komunalnych mieszkań i lokali w Krakowie wyszła z aresztu po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji. O sprawie poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Janusz Hnatko.
Chodzi o urzędniczkę krakowskiego magistratu – dyrektor wydziału mieszkalnictwa Urzędu Miasta Krakowa Katarzyna I., podejrzaną o korupcję przy uzyskiwaniu komunalnych mieszkań i lokali w Krakowie.
Sąd w zeszły piątek zdecydował, że kobiecie areszt zostanie przedłużony o dwa miesiące, ale jeśli wpłaci kaucję będzie mogła odpowiadać z wolnej stopy.
Zatrzymane przez CBA na początku lipca cztery kobiety, to trzy urzędniczki magistratu i pośredniczka. Po postawieniu zarzutów kobiety trafiły do aresztu – oprócz I.
Wobec czwartej z zatrzymanych wówczas przez CBA kobiet – Alicji N.-K. – Prokuratura Okręgowa w Krakowie nie wniosła o areszt, ale zastosowała poręczenie majątkowe – 20 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Prokuratura w lipcu postawiła urzędniczkom zarzuty dotyczące korupcji – sprzedajności urzędniczej, tj. przyjmowania korzyści majątkowych lub osobistych w związku z pełnioną funkcją i za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa. Zarzucono im też przekroczenie uprawnień, płatną protekcję i przekupstwo.
Kobiecie, która miała pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy dla urzędniczek, zarzucono przekupstwo.
Zarzucane kobietom czyny są zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
„Urzędniczki w zamian za mające sięgać w sumie kilkudziesięciu tysięcy złotych łapówki lub prezenty przekazywane przez pośredniczkę, np. perfumy, miały pomagać w uzyskaniu prawa do lokali użytkowych i mieszkalnych w atrakcyjnych miejscach Krakowa, m.in. przy ul. Szewskiej, Karmelickiej czy Mostowej przez konkretne osoby” – tłumaczył po zatrzymaniu kobiet przez CBA Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura.
„Do zdarzeń, które są obecnie przedmiotem śledztwa, dochodziło w latach 2015-17, a sprawa dotyczy co najmniej kilkunastu nieruchomości: mieszkań, lokali użytkowych i kamienic” – mówił pracownik CBA.
Krakowski magistrat po zatrzymaniu kobiet deklarował współpracę z organami ścigania.
Do zatrzymań doszło w ramach śledztwa prowadzonego przez krakowską delegaturę CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie, dotyczącego powoływania się na wpływy m.in. w administracji samorządowej oraz w Zarządzie Budynków Komunalnych w Krakowie i podejmowania się bezprawnego pośrednictwa w załatwianiu najmu lub kupna mieszkań i lokali użytkowych usytuowanych w atrakcyjnych częściach Krakowa, nieopodal rynku czy Wzgórza Wawelskiego.
W ramach wielomiesięcznego śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy wynajmie różnym podmiotom gospodarczym przez Zarząd Budynków Komunalnych w Krakowie nieruchomości w ścisłym centrum Krakowa pod koniec lutego CBA zatrzymało inne cztery osoby. Wówczas dwoje z nich, które miały powoływać się na wpływy w administracji miasta, usłyszało zarzuty płatnej protekcji, a sąd zdecydował o areszcie wobec nich. Jedna z tych osób nadal pozostaje w areszcie.
„Zatrzymani wtedy przez CBA to dwoje pośredników – Robert F. i Małgorzata P., biznesmen i krakowski lekarz. W śledztwie okazało się, że oboje w zamian za łapówki podejmowali się pośrednictwa w załatwianiu najmu lub kupna mieszkań i lokali użytkowych. Wszystkie oferowane przez nich nieruchomości usytuowane są w atrakcyjnych częściach Krakowa – niedaleko Rynku i w okolicach Wawelu” – informował wówczas Piotr Kaczorek.
Prokuratura podała, że zatrzymano je w jednej z restauracji w centrum Krakowa, w trakcie przekazywania pieniędzy przeznaczonych na łapówki dla urzędników w zamian za wygranie przetargu na nieruchomość przez konkretną osobę. W toku czynności zabezpieczono między innymi samochód marki Porsche Cayenne z 2015 roku o wartości kilkuset tysięcy złotych, należący do Roberta F., który formalnie nie ma żadnych dochodów.
Jak podtrzymują śledczy – postępowanie jest rozwojowe i wielowątkowe.
PAP/RIRM