Zamrożenie wynagrodzeń dzieli ludowców i PO
Zamrożenie wynagrodzeń w sferze budżetowej dzieli ludowców i Platformę Obywatelską. Wieloletni Plan Finansowy Państwa zakłada, że do 2016 roku około milion osób – 650 tys. nauczycieli, 100 tys. policjantów, 100 tys. żołnierzy, a także ponad 120 tys. pracujących w służbie cywilnej – nie otrzyma podwyżek.
Wzrosnąć mają jedynie płace nauczycieli akademickich. Jak napisał jeden z dzienników, wicepremier Janusz Piechociński zgłosił uwagę do przyjętego przez rząd Wieloletniego Planu Finansowego.
Ludowcy podkreślają, że „brak jakiejkolwiek gwarancji wzrostu wynagrodzeń pracowników, na których opiera się cały fundament korpusu służby cywilnej, wydaje się – w warunkach wzrostu gospodarczego – bardzo restrykcyjnym i nieuzasadnionym działaniem” – czytamy w uwadze.
Poseł Jadwiga Wiśniewska mówi, że jest to zaplanowany pseudokonflikt między koalicjantami, który ma na celu ukazać, że PSL upomina się o sprawy pracowników.
– To jest sztucznie wykreowany problem na potrzeby kampanii wyborczej, bo sondaże pokazują, że PSL może nie wziąć mandatu do PE. Nie znam takich sytuacji, żeby PSL protestowało np. przeciwko coraz powszechniejszym umowom śmieciowym, które powodują, że pracownik w Polsce traktowany jest jak niewolnik. Nie słyszałam, żeby PSL protestowało przeciwko podwyższaniu podatków, a przecież cały czas ten rząd szuka oszczędności w kieszeni podatnika. Mam nadzieję, że zbliżające się wybory do PE będą okazją do pokazania temu rządowi czerwonej kartki – powiedziała poseł Jadwiga Wiśniewska.
Wieloletni program państwa zakłada szybszy rozwój gospodarczy, niższe bezrobocie i większą dyscyplinę finansową.
RIRM