Zakończyła się debata nt. przyszłości przemysłu stoczniowego

W Gdańsku odbyła się debata nt. przyszłości przemysłu stoczniowego. Uczestniczyli w niej m.in.: minister skarbu Włodzimierz Karpiński, pomorscy parlamentarzyści oraz przedstawiciele firm sektora stoczniowego.

Dyskusję zdominowała trudna sytuacja Stoczni Gdańsk S.A. Stocznia przyznała w maju, że ma problemy z płynnością finansową. Wynagrodzenie za kwiecień i maj stoczniowcy otrzymali w ratach.

Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” akcentował, że kluczem do sukcesu w tej branży są ludzie.

– Ludzie na szczeblach zarządczych, którzy znają branżę, od wielu lat są z tą branżą związani, są pasjonatami tego, co robią; wówczas można w branży stoczniowej odnosić sukcesy. Niestety w Stoczni Gdańskiej chyba tych elementów niestety trochę zabrakło i stąd taka sytuacja. Mam jednak nadzieję, że dobro ponad 1,5 tys. pracowników tej stoczni, to że jest ona już na trwałe wpisana – jako pewnego rodzaju symbol – w województwo pomorskie, w Gdańsk, w Wybrzeże, w Polskę pozwoli nam wszystkim tak prowadzić dyskusję i tak prowadzić działania, aby te 1500 miejsc pracy w Stoczni Gdańskiej zostało uratowanych. Aby przynajmniej perspektywa i nadzieja na to, że ten zakład pracy będzie w przyszłości budował statki została zachowana, a nie zmarnowana – powiedział Krzysztof Dośla.

Minister skarbu państwa i jeden z udziałowców, Agencja Rozwoju Przemysłu podkreślili w środę, że najbardziej sensowym planem działania jest proporcjonalne podniesienie kapitału akcyjnego znajdującej się w trudnej sytuacji Stoczni Gdańsk S.A.

Poseł Andrzej Jaworski, były prezes Stoczni Gdańskiej akcentuje, że trudna sytuacja w jakiej znajduje się przemysł stoczniowy w Polsce jest wynikiem przede wszystkim zaniedbań obecnej ekipy rządzącej.

– Po pierwsze, ochrona lokalnego rynku; jeżeli mamy sytuację taką, że polskie przedsiębiorstwa, polskie firmy zamawiają okręty, statki za granicą – to już jest pierwsza czerwona kartka. Po drugie, łatwiej jest coś naprawiać, restrukturyzować, niż zamykać. Rząd Donalda Tuska tuż po wyborach doprowadził do zamknięcia dwóch ważnych stoczni w Gdyni i w Szczecinie. To spowodowało załamanie całego przemysłu stoczniowego, bo nagle tysiące kooperantów straciło możliwość produkcji na potrzeby stoczni, a kilkadziesiąt tysięcy ludzi w związku z tym straciło miejsca pracy – akcentuje poseł Andrzej Jaworski.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl