Wrocław sfinansuje z publicznych pieniędzy program in vitro
Wrocław to kolejne miasto w Polsce, które wprowadziło finansowanie z publicznych pieniędzy metody in vitro. Program będzie kosztował ponad 2 miliony złotych.
Miejski program in vitro próbowano wprowadzić we Wrocławiu już w ubiegłym roku. Nie uzyskał on jednak wtedy wystarczającego poparcia w radzie miasta. Udało się teraz, po wyborach, dzięki głosom PO, Nowoczesnej oraz Sojuszu Dla Wrocławia. Za przyjęciem programu głosowało 21 radnych, przeciw było 8, a aż 7 wstrzymało się od głosu. O wprowadzenie programu zabiegał nowy prezydent Wrocławia – przypomina radny z Prawa i Sprawiedliwości Robert Pieńkowski.
– Uchwała została poparta przez prezydenta Jacka Sutryka, który stwierdził, że to był jeden z elementów jego programu wyborczego – wskazuje Robert Pieńkowski.
Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwia się miejskiemu programowi in vitro. Nie wprowadził jednak dyscypliny w trakcie głosowania, co doprowadziło do tego, że kilku radnych PiS wstrzymało się od głosu. W trakcie sesji rady miasta przedstawiono argumenty prawne i etyczne przeciwko programowi. Nie przekonały one jednak większości radnych.
– Jest to decyzja, która jest smutna dla mieszkańców Wrocławia, zwłaszcza dla tych wszystkich, którzy są wierni nauce Kościoła – podkreśla Robert Pieńkowski.
Z wrocławskiego programu in vitro będzie mogło skorzystać w tym roku 420 par. Na jego realizację zaplanowano aż 2 mln 100 tys. złotych. Dodatkowo 50 tys. złotych będzie kosztowała akcja informacyjna.
– Jeżeli wszyscy razem nie zaczniemy tłumaczyć społeczeństwu, na czym polega niebezpieczeństwo i zło in vitro i to ludzie nie zrozumieją, to po prostu będzie łatwo to sfinansować, będzie łatwo robić pewne prowokacje, konfliktować ludzi z Kościołem – mówi Ewa Kowalewska z Human Life International – Polska.
Miejskie programy in vitro realizowane są m.in. w Bydgoszczy, Częstochowie, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Sosnowcu, Szczecinie i Warszawie.
TV Trwam News/RIRM