Wrak podtopionej barki znika spod Mostu Łazienkowskiego
Wrak podtopionej barki znika spod Mostu Łazienkowskiego. Opuszczona jednostka stała przy lewym brzegu Wisły w Warszawie od miesięcy. Teraz zajęły się nią Wody Polskie.
Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, zaznaczył, że opuszczona i podtopiona barka stała nielegalnie na lewym brzegu Wisły w Warszawie już od kilku lat.
– Właściciele stosując różne „kruczki prawne” migali się od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nikt z tym wrakiem nie chciał nic zrobić, mimo wyroków sądowych i decyzji o usunięciu go w odpowiednie miejsce – wskazał Przemysław Daca.
Barka znajdowała się na wodach należących do Wód Polskich, więc podjęły one decyzję o jej usunięciu.
– Jesteśmy zobowiązani do tego, żeby dbać o bezpieczeństwo, więc podjąłem decyzję. Od pierwszego października trwa proces usuwania tej jednostki – mówił prezes.
Koszt usunięcia barki to ponad 100 tys. zł. Kto go poniesie? Na chwilę obecną nie wiadomo nawet, kto rzeczywiście jest jej właścicielem barki – zaznaczył wicedyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej w Warszawie Grzegorz Szymoniuk.
– Mamy informację o tym, że właściciel, czy też domniemany właściciel, sprzedał za symboliczną kwotę ten wrak. Być może była to umowa zawarta „na słupa” – podkreślił wicedyrektor.
Wody Polskie wspiera Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Usunięcie podtopionej barki spod Mostu Łazienkowskiego zakończy się w połowie bieżącego miesiąca.
TV Trwam News/RIRM