„Wprost” w posiadaniu tajnych dokumentów?

Tygodnik „Wprost” ujawnia treści, które mają być fragmentami aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Część z materiałów uderza w prezydenta Bronisław Komorowskiego. Antoni Macierewicz likwidator WSI nie potwierdza, że materiały do których dotarł tygodnik są fragmentami aneksu.

47 stron ściśle tajnego aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych – w ich posiadaniu ma być „Wprost”. Jak podaje tygodnik materiały miały wyciec 7 lat temu i trafić do kilku dziennikarzy. Teraz ujrzały światło dzienne. Wiarygodność tych materiałów w wątpliwość poddaje szef komisji weryfikacyjnej Antoni Macierewicz.

– Doszli do kilkudziesięciu stron, które nie są dokumentami i na podstawie, których – jak twierdzą- być może napisano aneks. Wystarczy to porównać. Aneks ma blisko 1000 stron. To jest gigantyczny dokument naprawdę dalece, dalece wykraczający poza tą skromną wiedzę – mówi Antoni Macierewicz.

Aneks w całości sporządzono w jednym egzemplarzu i jest w tajnym archiwum Kancelarii Prezydenta.

– Skandalem jest ujawnienie tajnych informacji związanych ze sprawą raportu WSI i należy pytać czy prokuratura podejmie jakieś działania w związku z publikacją tygodnika „Wprost” – mówi Joanna Trzaska-Wieczorek.

Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła z urzędu postępowanie sprawdzające. Śledczy mają 30 dni na zbadanie czy doszło do ujawnienia tajemnicy państwowej. Dziennikarze „Wprost” dowodzą, że pracujący nad aneksem weryfikatorzy szukali haków na Bronisława Komorowskiego.

– Pytanie jaką rolę chce odegrać „Wprost”. Tamtymi nagraniami uderzyło w rząd Tuska, a w tej chwili może to w jakiś sposób uderzyć nie tylko w opozycję, ale w prezydenta Komorowskiego. To pokazuje pewien ciąg i plan działania – mówił prof. Mieczysław Ryba.

W materiałach nazwisko prezydenta ma pojawiać się trzy razy. Miał patronować fundacji wyłudzającej pieniądze z Wojskowej Akademii Technicznej, używać materiałów WSI do niszczenia podwładnych i kontaktować się z międzynarodowymi handlarzami bronią. Raczej nie będziemy mogli zweryfikować tych doniesień, bo Kancelaria prezydenta nie ujawni aneksu.

– Prezydent Bronisław Komorowski podtrzymuje decyzję, która została podjęta przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przez 3 lata nie zdecydował się na opublikowanie tego dokumentu – dodaje Joanna Trzaska-Wieczorek.

Piotr Woyciechowski, były członek komisji weryfikacyjnej ds. WSI choć nad samym aneksem nie pracował mówi, że publikację „Wprost” trzeba rozważać w szerokim kontekście politycznym.

– Zbliża się wrześniowy termin wyznaczony przez sąd w sprawie z oskarżenia publicznego przeciw dziennikarzowi Sumlińskiemu i byłemu funkcjonariuszowi WSW Aleksandrowi L. na który prezydent został zawezwany – powiedział Piotr Woyciechowski.

Wojciech Sumliński oskarżany jest o usiłowanie płatnej protekcji w trakcie weryfikacji WSI. Prezydent Bronisław Komorowski ma zeznawać jako świadek na wniosek oskarżonego. Jesteśmy świadkami ciągu zdarzeń, który ma przymusić Sejm do powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI. Lewica już przebiera nogami.

– Komisja zbada wszystkie okoliczności likwidacji WSI i działań Antoniego Macierewicza w tej bezpardonowej walce z polskim wywiadem i narażeniu setek ludzi na utratę życia i zdrowia. Ta sprawa powinna raz na zawsze zostać wyjaśniona – podkreślił poseł Krzysztof Gawkowski z SLD.

Platforma Obywatelska wydaje się być bardziej wyważona.

– Publikacja „Wprost” jest publikacją medialną. Opieramy się na dokumentach jakie posiada rząd na temat tej źle przygotowanej weryfikacji przez zespół Macierewicza – mówi poseł Michał Szczerba z PO.

Przed sejmowymi wakacjami platforma opowiedziała się za dalszymi pracami nad wnioskiem o komisje śledczą. Z pewnością czekają nas gorące miesiące jeśli chodzi o sprawę Wojskowych Służb informacyjnych.

TV Trwam News

 

 

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl