W. Woźniak: Mówią o krzywdzie esbeków, a zapominają o ofiarach stanu wojennego
Bili i katowali opozycjonistów. Teraz mówi się o ich krzywdzie, a prawdziwe ofiary popadły w zapomnienie – przeciwko temu w Warszawie pikietować będą dziś członkowie Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.
Dziś mija 35 lat od wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Protestujący nie godzą się na zakłamywanie historii i tzw. walkę o demokrację polegającą na obronie byłych esbeków. Dziś walczą oni o swoje emerytury, a w PRL-u nie mieli litości dla opozycjonistów – podkreślił Wojciech Woźniak, organizator pikiety i wiceprezes Stowarzyszenia.
Do udziału w pikiecie zaproszeni są zwłaszcza ci, którzy nie zgadzają się z działaniami prowadzonymi m.in. przez tzw. KOD – dodał.
– Staramy się zaprotestować i pokazać, że nie zgadzamy się z wykorzystywaniem daty 13 grudnia do wręcz hołdowania byłych funkcjonariuszy SB i aparatczyków partyjnych i mówieniu o krzywdzie esbeków, zapominając o ofiarach stanu wojennego. Około stu osób zginęło, tysiące było rannych, wielu wyleciało z pracy lub było internowanych, więzionych i wyrzucanych ze szkół. Teraz starają się odwrócić rolę i okazuje się, że kaci stają się ofiarami, a o ofiarach się zapomina. Mówi się, że stan wojenny to było takie przedszkole, że tam się nic strasznego nie działo. Nie zgadzamy się z takim fałszowaniem historii – zaznaczył Wojciech Woźniak.
Pikieta odbędzie się na rogu ulicy Kruczej i Al. Jerozolimskich. Początek manifestacji o godz. 16.00.
RIRM