Wojewoda śląski zjedzie do protestujących górników
Dziś z górnikami protestującymi w kopalni Kazimierz-Juliusz ma rozmawiać Piotr Litwa, wojewoda śląski. Zjedzie on do górników pod ziemię. Nie zamierza ich – jak mówił – namawiać do zaprzestania strajku; chce poznać ich opinie.
W tej chwili pod ziemią protest prowadzi ok. 165 górników. Domagają się oni wypłaty zaległych wynagrodzeń, przedłużenia żywotności kopalni, wykupu mieszkań zakładowych oraz przejścia do innych zakładów KHW na dotychczasowych warunkach.
– Na razie nie znamy żadnych konkretów. Jest mała nadzieja, że będzie poprawa sytuacji. Jak wojewoda zjedzie do nas, będzie można powiedzieć coś więcej. Przede wszystkim chodzi nam o nasze zaległe wynagrodzenia za miesiąc sierpień. Dostaliśmy od 30. do 50. procent wypłat, po prostu losowo – mówi Tomasz Kaczmarczyk, członek komisji zakładowej „S”.O problemach związanych z likwidacją kopalni, wojewoda śląski rozmawiał wczoraj z premier Ewą Kopacz. Po spotkaniu poinformował, że zadeklarowała zaangażowanie w rozwiązanie problemów społecznych przy likwidacji kopalni.
Cała branża górnicza jest obecnie w trudnej sytuacji. Kilka dni temu górnicy blokowali przejście graniczne Braniewo-Mamonowo z Kaliningradem. Górnicy domagali się zakazu importu taniego węgla z Rosji. Przerwali protest po obietnicach złożonych przez rząd.
RIRM