Więcej godzin historii
„Czy więcej znaczy lepiej? O zwiększonej liczbie godzin i nowej podstawie programowej do historii” – pod tym hasłem w Centrum Edukacyjnym IPN odbyła się debata poświęcona nauczaniu historii w szkołach. Spotkanie związane jest z reformą edukacji, która wejdzie w życie od nowego roku szkolnego.
W spotkaniu udział wzięli m. in. wiceminister edukacji Maciej Kopeć oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Jarosław Szarek.
Celem debaty było znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy zwiększenie liczby godzin historii, a także zmiana podstawy programowej do tego przedmiotu, przełoży się na jakość nauczania?
W ramach reformy wprowadzanej przez rząd, w szkole podstawowej, przedmiot historia i społeczeństwo, zastąpią dwa odrębne zajęcia: z historii i z wiedzy o społeczeństwie. Natomiast w liceach i technikach, liczba godzin nauczania historii zostanie zwiększona aż czterokrotnie: z dwóch do ośmiu godzin.
Jak wskazywał wiceminister edukacji Maciej Kopeć, więcej godzin historii w szkole przełoży się nie tylko na wiedzę, ale także na ukształtowanie młodego człowieka.
– Jak pokazują bardzo różne badania, jest to jedna z kluczowych kwestii dla wychowania. Zdecydowana większość nauczycieli historii nauczanie swojego przedmiotu postrzega jako istotny element wychowania, kształtowania postaw patriotyzmu, tego co jest naszą tożsamością narodową – powiedział wiceszef MEN.
Nowa podstawa programowa z historii kładzie nacisk m. in. na fakt, że historia jest skarbnicą zbiorowej pamięci.
Prezes IPN-u dr Jarosław Szarek podkreślał, że ostatnie lata to ogromne zaniedbania w zakresie nauczania historii – trzeba to zmienić.
– W poprzednich latach historia Polski, czyli wiedza o naszych korzeniach, była nauczana w szkołach w zbyt małym zakresie. Pamiętajmy, że mija dokładnie pięć lat od momentu, kiedy w obronie lekcji historii, po zmniejszeniu zakresu jej nauczania w szkołach, prowadzone były protesty przez wiele tygodni, to był 2012 rok – akcentował szef IPN.
Decyzję o zmniejszeniu liczby godzin historii w szkołach podjął rząd PO-PSL. Gabinet Beaty Szydło zapewnia, że reforma edukacji ma na celu właśnie m. in. przywrócenie całościowego nauczania tego przedmiotu.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM/TV Trwam News