Wicepremier B. Szydło: Rząd czeka na uzgodnienie jednego stanowiska przez centrale związkowe nauczycieli
Rząd czeka na uzgodnienie jednego stanowiska przez centrale związkowe – powiedziała wicepremier Beata Szydło. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości zaapelowała jednocześnie o wyłączenie z negocjacji uczniów.
W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli rządu ze związkowcami z oświaty ws. podwyżek dla nauczycieli. Kolejne rozmowy zaplanowano na pierwszy dzień kwietnia.
Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych chce podwyżek pensji o 1000 zł. Zapowiada protest tuż przed egzaminami.
Z kolei oświatowa „Solidarność” domaga się 650 zł od tego roku i 15 proc. wzrostu od 2020 r. Członkowie związku prowadzą głodówkę w małopolskim kuratorium.
Wicepremier Beata Szydło, która przewodniczy rządowej delegacji, powiedziała na antenie Radiowej Jedynki, że oczekuje na doprecyzowanie postulatów przez stronę społeczną.
– Były tu różnice zdań i oczekiwań ze strony przedstawicieli związków, więc umówiliśmy się na to, że rząd otrzyma szczegółową informację na ten temat i wtedy będziemy mogli się do tego odnieść. Wczoraj wielokrotnie mówiłam i prosiłam, aby wyłączyć z negocjacji uczniów. Dla nas, dla rządu, najważniejszą sprawą w tej chwili są egzaminy uczniów szkół podstawowych i młodzieży gimnazjalnej – zaznaczyła wicepremier.
Beata Szydło przypomniała też, że rząd proponuje nauczycielom podwyżkę we wrześniu. W ten sposób zostanie przyspieszony wzrost pensji, który miał nastąpić od stycznia 2020 r. W ciągu dwóch lat uposażenia pedagogów zostaną zwiększone o blisko 16 proc.
RIRM