PAP/EPA

Wenezuela: Nicolas Maduro nie wpuścił do kraju pomocy humanitarnej

Wenezuelska armia nie wpuściła w sobotę pomocy humanitarnej, która miała wjechać do Wenezueli z Kolumbii i z Brazylii. W starciach zginęły dwie osoby, rannych zostało ok. 350. Tymczasowy prezydent Wenezueli Juan Guaido zaapelował do społeczności międzynarodowej o „rozważenie wszystkich opcji”

Pomoc humanitarna z Brazylii wieziona była dwoma ciężarówkami. Przed granicą z Wenezuelą samochody zostały jednak zatrzymane przez wenezuelskie służby bezpieczeństwa, z którymi starli się przeciwnicy reżimu dotychczasowego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. Zginęły dwie osoby, w tym 14-letni chłopiec.

Miejscowe władze oskarżyły wenezuelskie wojsko o strzelanie do bezbronnych cywili. Agencja AFP donosi, że w starciach na granicy z Brazylią rannych zostało ponad 70 osób, natomiast ciężarówki z pomocą na polecenie tymczasowego prezydenta Wenezueli Juana Guaido musiały wrócić do miasta Pacaraima.

„Guaido polecił nam chronić pomoc humanitarną, wszyscy woleliby, aby mogła ona dostać się na stronę wenezuelską w pokojowy sposób. Najważniejsze dla nas jest nasze życie, chcemy tu uniknąć masakry” – powiedział jeden z organizatorów akcji przewożenia pomocy.

Wenezuelskie wojsko nie wpuściło także pomocy humanitarnej z Kolumbii, która gromadzona była w mieście Cucuta. W piątek Maduro nakazał zamknięcie trzech głównych mostów granicznych, a czwarty, w Tienditas, jest blokowany przez armię kontenerami od początku lutego.

Mimo to Wenezuelczycy chcieli przetransportować pomoc na teren swojego kraju. Na granicy doszło do starć z wojskiem, w wyniku czego, jak poinformował rząd kolumbijski, rannych zostało 285 osób, w tym 255 Wenezuelczyków i 30 Kolumbijczyków. 37 osób zostało hispitalizowanych.

„Ta pokojowa i humanitarna akcja została zatrzymana przez reżim uzurpatora Maduro, który dopuścił się nieproporcjonalnych represji” – oświadczył minister spraw zagranicznych Kolumbii Carlos Holmes Trujillo. Podkreślił, że armia przeciwko demonstrantom użyła broni oraz gazu łzawiącego.

Minister wyjaśnił, że w związku z zamieszkami ciężarówki z pomocą dostały polecenie odwrotu od granicy z Wenezuelą. Wrócić nie zdołały dwa samochody z lekarstwami, które stanęły w ogniu, co dało Wenezuelczykom możliwość przeniesienia paczek przez granicę. Wcześniej Guaido informował na Twitterze, że jeden z samochodów z pomocą zdołał dostać się na stronę wenezuelską.

Carlos Holmes Trujillo poinformował także, iż ponad 60 nieuzbrojonych żołnierzy wenezuelskich, w tym kilku oficerów, wkroczyło na terytorium kolumbijskie i poprosiło o azyl.

W związku z wydarzeniami na granicy z Brazylią i Kolumbią Juan Guaido poinformował, że w poniedziałek weźmie udział w spotkaniu przedstawicieli państw Grupy z Limy i zaapelował do międzynarodowej społeczności o rozważenie „wszystkich opcji” przeciwko reżimowi Maduro. Przemoc wenezuelskiej armii potępił amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo.

Wcześniej w sobotę Nicolas Maduro oświadczył, że jego rząd zerwał wszelkie relacje z Kolumbią i zapowiedział wydalenie kolumbijskiego personelu dyplomatycznego.

„Cierpliwość się wyczerpała, nie mogę już tego znosić, nie możemy tolerować tego, że terytorium kolumbijskie jest wykorzystywane do ataków na Wenezuelę. Z tego powodu postanowiłem zerwać wszelkie polityczne i dyplomatyczne relacje z faszystowskim rządem Kolumbii” – powiedział Maduro.

Agencja AFP pisze, że Maduro nie zamierza także wpuścić amerykańskiej pomocy humanitarnej, która zmierza drogą morską. Gubernator Portoryko Ricardo Rossello poinformował, że statek z pomocą, który opuścił wyspę i zmierza w kierunku Wenezueli, otrzymał od wenezuelskiej marynarki wojennej groźby ostrzału.

„Statek, który wypłynął w środę do Wenezueli otrzymał bezpośrednie groźby ze strony wenezuelskich statków, co jest poważnym ciosem dla misji humanitarnej USA i jest to niedopuszczalne oraz niestosowne” – oświadczył gubernator.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl