Warszawa: narodowcy protestowali przeciwko imigracji ze Wschodu

Po południu przed Kancelarią Premier Beaty Szydło odbyła się manifestacja przeciwko wschodniej imigracji. Organizatorem pikiety był Obóz Narodowo Radykalny.

Członkowie ugrupowania wskazują, że napływ Ukraińców na polski rynek pracy powoduje zamrożenie płac. Z kolei według rządu pracownicy ze Wschodu wypełniają lukę na rynku pracy; są zatrudniani przy opiece osób starszych, na budowach i w rolnictwie.

Tomasz Kalinowski, rzecznik prasowy ONR, zauważa, że do Polski przybyło ok. 1,3 miliona Ukraińców, co – jego zdaniem – ma negatywny wpływ na rynek pracy.

– Sytuacja jest taka, że Prawo i Sprawiedliwość doprowadza takimi działaniami do ukrainizacji polskiego rynku pracy. Nie ma zgody ONR na takie działania. My uważamy, że w takiej sytuacji, gdy mamy ten niedobór siły roboczej, zamiast masowego sprowadzania imigrantów ze Wschodu, powinniśmy podnieść wynagrodzenia dla Polskich pracownik – przekonuje rzecznik Obozu Narodowo Radykalnego.

Poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, ocenia, że imigracja ukraińska w Polsce stała się bardzo poważnym „wyzwaniem społecznym i politycznym”. Zwracał też uwagę, że jest to również problem narodowościowy.

– Nie ma zgody Ruchu Narodowego i innych środowisk narodowych na podmianę populacji w Polsce. Bo tak naprawdę to, co się odbywa poprzez ucieczkę cały czas Polaków za chlebem na Zachód, a jednocześnie przez migrację Ukraińską do Polski, to jest tak naprawdę podmiana populacji – komentował Rober Winnicki.

Podobne manifestacje jak ta, która odbyła się dziś w Warszawie, będą miały miejsce także w innych, większych miastach Polski.

 

RIRM/TV Trwam News