W Warszawie odbył się marsz Koalicji Europejskiej pod hasłem „Polska w Europie”
Ulicami Warszawy przeszedł organizowany przez Koalicję Europejską marsz „Polska w Europie”. Głos zabrał m. in szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Organizatorzy marszu zaznaczyli, że celem wydarzenia było pokazanie sprzeciwu wobec – ich zdaniem – stopniowego wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej przez Prawo i Sprawiedliwość. Jednocześnie marsz na ostatniej prostej kampanii wyborczej stanowił element walki o jak najlepszy wynik wyborczy.
Uczestników wydarzenia powitał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który wskazywał m.in., że zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego będą „drugim referendum” w sprawie członkostwa Polski w Unii.
Przybyli wyruszyli z Placu Bankowego w stronę Placu Konstytucji. Obok liderów Koalicji Europejskiej w marszu wziął udział były premier Donald Tusk oraz byli prezydencki Polski: Bronisław Komorowski oraz Aleksander Kwaśniewski.
Według posła Kukiz’15 Grzegorza Długiego, pomimo zapewnień polityków opozycji nie zależy im na jedności, ale na podziale Polski.
– Ten marsz nie służy porozumieniu, ten marsz służy zademonstrowaniu, że mamy dwie Polski. Organizatorzy marszu uważają, że są tą lepszą, mądrzejszą i bogatszą Polską, co jest oczywiście dyskusyjne. To nie jest tak, każdy ma prawo maszerować, demonstrować itd., przez wiele lat było to w Polsce ograniczane, policja tłukła ludzi, którzy maszerowali. Przypominam, że poprzedni rząd nawet strzelał do demonstrantów na Śląsku – zauważył Grzegorz Długi.
W swoim wystąpieniu szef RE Donald Tusk mówił o potrzebie pilnowania w Polsce praworządności. Nie zabrakło aluzji związanych z rzekomym łamaniem przez rząd PiS Konstytucji RP. Zgromadzeni mieli ze sobą biało-czerwone, a także unijne flagi.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM