W trzech górnośląskich miastach śniadania wielkanocne dla samotnych
W Chorzowie, Siemianowicach Śląskich i Świętochłowicach Fundacja Wolne Miejsce przygotowuje niedzielne śniadanie wielkanocne dla samotnych. Jej przedstawiciele zapraszają wszystkich chętnych – na posiłek, ale też do pomocy.
Organizatorzy wskazują, że obok bezdomnych i ubogich chcą trafiać do wszystkich, którzy w tym rodzinnym okresie zostają sami. Pomysłodawca i koordynator akcji, restaurator Mikołaj Rykowski, 18 lat temu zaprosił wraz z żoną do siebie na Wigilię samotnego, smutnego sąsiada. W kolejnych świątecznych spotkaniach Rykowskiego uczestniczyło po kilka, kilkanaście osób.
Z czasem przedsięwzięcie zyskało wsparcie władz samorządowego Parku Śląskiego, a potem też władz miast. Oprócz spotkań wigilijnych zainicjowano śniadania wielkanocne. W ostatnich latach wydarzenia te zaczęła koordynować założona przez restauratora Fundacja Wolne Miejsce. W tym roku jej spotkania odbędą się w Chorzowie, Siemianowicach Śląskich i Świętochłowicach.
Jak mówiła podczas środowej konferencji prasowej koordynatorka śniadania w Chorzowie Mariola Korduła, dotychczasowe doświadczenia przygotowywania świątecznych posiłków pokazują, że w regionie jest wiele osób samotnych. Jednocześnie organizatorzy mogą liczyć na wsparcie wielu firm, instytucji, środowisk i pojedynczych osób.
Mariola Korduła mówiła, że w tym roku pomogły m.in. chorzowskie szkoły, które przygotowały stroiki i zbierały potrzebne materiały.
„Aktualna lista produktów pokazuje, że mamy już większość potrzebnych. Choć jak zwykle tak jak przed wigilią borykamy się z karpiem, przed Wielkanocą borykamy się z jajkami i szynką” – powiedziała organizatorka.
Tegoroczne śniadania wielkanocne Fundacji Wolne Miejsce odbędą się w niedzielę w trzech sąsiadujących miastach. W chorzowskiej hali MORiS drzwi zostaną otwarte o godz. 8.00, a spotkanie rozpocznie się godzinę później. Od godz. 9.00 otwarta zostanie siemianowicka hala MOSiR (śniadanie od 10.00), a od godz. 10.00 dostępne będzie Centrum Kultury Śląskiej w Świętochłowicach (posiłek od 11.00).
Córka pani Marioli, Angelika, która bierze udział już w szóstym takim wydarzeniu – z mamą, bratem i chłopakiem – zaznaczyła, że osoby, które uczestniczą w śniadaniach wielkanocnych i wigiliach, często wracają.
„Nieraz też wracają jako nasi wolontariusze. Żeby nie być samotnymi, ale przede wszystkim, żeby mieć kontakt z drugim człowiekiem, żeby nam pomagać” – powiedziała.
W ubiegłym roku na śniadanie w chorzowskiej hali MORiS przyszło kilkaset osób. Modlitwę przed posiłkiem prowadzili duchowni – katolicki i protestancki. Roznoszenie potraw poprzedziła teatralna inscenizacja osądzenia i skazania Jezusa Chrystusa. Mówiono też o nadziei wynikającej ze zmartwychwstania Jezusa. Śniadaniu towarzyszyły występy artystów amatorów.
Niezależnie od inicjatywy Rykowskiego świąteczne posiłki dla potrzebujących w Katowicach organizuje działające od 1989 r. Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne – pierwsza pozapaństwowa i pozakościelna organizacja tego typu na Śląsku i jedna z pierwszych w Polsce. Każdego roku organizuje uroczyste wielkanocne śniadanie dla osób bez własnego domu, skrajnie ubogich i samotnych. W poprzednich latach do mieszczącej około 370 osób tzw. Białej Sali przy ul. Jagiellońskiej w siedzibie GTCh przychodziło po kilkaset gości.
PAP/RIRM