W Sejmie ponownie o 6-latkach
Posłowie powracają do sprawy 6-latków w szkołach. Na popołudniowym wspólnym posiedzeniu Komisji Edukacji oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej politycy rozpatrzą dwa projekty ustawy: Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy, dotyczące zmiany ustawy o systemie oświaty.
Projekty nawiązują do obywatelskich postulatów, by to rodzice decydowali o rozpoczęciu obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
– Nasz projekt dotyczy możliwości odraczania spełniania przez dziecko 6-letnie obowiązku szkolnego i ma być to uproszczona procedura. Miałoby to polegać na tym, że dyrektor będzie mógł odroczyć dziecko na wniosek rodziców, czyli pomijamy tutaj konieczność uzyskania opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Nam nie chodzi tylko o rok szkolny 2015/2016. Nam chodzi o zmianę systemową w ogóle – powiedziała poseł PiS Marzena Machałek, z sejmowej Komisji Edukacji i Samorządu Terytorialnego.
Rodzice najlepiej potrafią ocenić predyspozycje swojej pociechy do podjęcia nauki w szkole – mówi poseł Marzena Wróbel z sejmowej Komisji Edukacji.
– Koalicja rządowa jest bardzo zdeterminowana, żeby wszystkie sześciolatki posyłać do szkoły, bez względu na indywidualny rozwój – przede wszystkim emocjonalny – każdego z dzieci. Mam wrażenie, że chodzi tu bardziej o sprawy ambicjonalne, niż o dobro naszych najmłodszych obywateli. Trzeba to zmienić, ponieważ władza ma służyć społeczeństwu, a nie społeczeństwo władzy. To rodzice wiedzą najlepiej, czy ich dzieci są na tyle dojrzałe, by wcześniej pójść do szkoły – zwróciła uwagę poseł Marzena Wróbel.
Od lat rodzice dzieci sześcioletnich domagają się, by respektowane było ich konstytucyjne prawo do decydowania o wychowaniu własnego dziecka.
Na mocy zmienionej ustawy o systemie oświaty obniżono wiek dziecka, w którym objęte jest ono obowiązkiem szkolnym. Szkoły, jak na to wskazuje wiele przykładów, nie są przygotowane należycie do przyjęcia zwiększonej liczby sześciolatków.
RIRM