W Sejmie drugie czytanie projektu budżetu na 2014 rok

W Sejmie rozpoczęło się drugie czytanie projektu budżetu na 2014 r.  Dopuszcza on ponad 47 mld zł deficytu. Posłowie będą mogli składać poprawki, które zostaną poddane pod głosowanie – podobnie jak cała ustawa – w piątek. 

Projekt po zmianie wprowadzonej podczas prac Komisji Finansów Publicznych, przewiduje, że dochody państwa w przyszłym roku wyniosą blisko 277 mld zł, a wydatki nie będą wyższe niż ok. 324,5 mld zł.

W efekcie deficyt ma nie przekroczyć 47 mld 655 mln 145 tys. zł. Przewidziano utrzymanie stawek VAT na aktualnym poziomie, wzrost stawki akcyzy na wyroby spirytusowe o 15 proc. i papierosy o 5 proc.

Dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach oraz z wpłat z zysku od przedsiębiorstw państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa zaplanowano w kwocie 5 mld 137 mln 850 tys. zł.

Ponadto, podobnie jak w ubiegłych latach, zamrożony ma zostać fundusz wynagrodzeń w jednostkach sektora finansów publicznych. Wiceprezes PiS Beata Szydło podkreśla, że zmiany wprowadzane przez rząd są fikcją.

Znowelizowaną ustawą o zasadach wypłat emerytur ze środków zgromadzonych w OFE senatorowie zajmą się podczas trwającego dziś posiedzenia plenarnego.

– Projekt budżetu, nad którym aktualnie pracujemy i który będzie uchwalany, tak naprawdę w tej chwili  jest jeszcze fikcją, ponieważ jest on zbudowany na zmianach, które mają nastąpić po wprowadzeniu nowego systemu emerytalnego w Polsce. Teraz  można powiedzieć, że rząd zaszantażował przede wszystkim posłów koalicji rządzącej, którzy się wystraszyli, mając w perspektywie nieuchwalenie budżetu. To tak naprawdę oznaczałoby wcześniejsze wybory.  (…) W tej chwili pracujemy nad czymś, co – jak mówi Rządowe Centrum Legislacyjne – nie wiadomo, czy jest w ogóle konstytucyjne – tłumaczy wiceprezes PiS.

Poseł Beata Szydło dodaje również, że zapewnienia premiera dotyczące rzekomego wyjścia Polski z kryzysu są nieprawdziwe. Stwierdziła, że Polska pogłębiona jest w kryzysie na następne kilka lat, a najbardziej odczują to obywatele.

– Mimo tych zmian, mimo próby lansowania za wszelką cenę finansów i budżetu przez takie właśnie zabiegi i sztuczki, ciągle to zadłużenie jest duże. Nawet zapisy w księgowości w tej chwili, próba ogłaszania jakiegoś sukcesu przez Donalda Tuska, niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Dla przeciętnego Polaka ten budżet to kolejne podwyżki; a przypominam, że rząd pozostawił wyższą stawkę VAT-u, mimo że miała ona w przyszłym roku być już obniżona, że są podwyżki akcyzy, że rząd nie przeznacza środków np. na działania związane z walką z bezrobociem, czyli dla przeciętnego Polaka nie oznacza to absolutnie żadnych dobrych informacji – stwierdza poseł Beata Szydło.

Zgodnie z harmonogramem prac nad budżetem 23 grudnia ustawa ma zostać przekazana Senatowi. Następnie Senat będzie miał 20 dni na prace nad budżetem.   Ewentualne poprawki Izba ma zgłosić do 12 stycznia. Ustawa budżetowa ma zostać przekazana prezydentowi 27 stycznia. Zgodnie z konstytucją głowa państwa ma siedem dni na podpisanie budżetu.

RIRM 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl