W poniedziałek przesłuchanie L. Czarneckiego ws. KNF
Na poniedziałek zaplanowano przesłuchanie miliardera Leszka Czarneckiego, który poinformował o rzekomej propozycji łapówkarskiej złożonej mu przez byłego szefa KNF. Politycy PiS zaznaczają, że w tej sprawie państwo działa sprawnie.
Według Leszka Czarneckiego, ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski w marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla jego banku w zamian za około 40 mln zł. Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza”. Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. Przesłuchanie miliardera odbędzie się w poniedziałek. Będzie pierwszym świadkiem w sprawie – mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
– Rygory, jeżeli chodzi o postępowanie karne ukształtowane są przez przepisy Kodeksu postępowania karnego, więc wiemy, że te czynności będą prowadzone przez prokuraturę. Od samego początku w tej sprawie pojawia się ileś rzeczy, które będą wyjaśniane. Wiemy, że w ramach zeznania świadka, przesłuchania Leszka Czarneckiego, pojawi się też ze strony prokuratury, bo o tym mówił Prokurator Generalny, pytanie dotyczące zwłoki związanej ze złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – wskazuje Paweł Mucha.
W efekcie, Marek Chrzanowski podał się do dymisji. Obecnie pełniącym obowiązki szefa KNF jest Marcin Pachucki.
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki zaznacza, że ta sprawa jest dowodem na sprawne działanie organów państwa.
– Reakcja państwa polskiego była błyskawiczna i skuteczna – dymisja natychmiastowa. Przy czym w sensie formalno-prawnym to przewodniczący KNF musiał podjąć taką decyzję. Pokazujemy różnicę – mówi Ryszard Czarnecki.
PO apeluje o powołanie w sprawie KNF sejmowej komisji śledczej.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM