W PKP Cargo trwa referendum strajkowe
Po fiasku negocjacji związkowców z zarządem PKP Cargo, w zakładach spółki w całej Polsce trwa referendum strajkowe. Pracownicy mają zadecydować, czy chcą podjąć ogólnokrajowy strajk.
Działacze nie zgodzili się na zaproponowaną przez władze podwyżkę w wysokości 110 zł netto – domagają się wzrostu płac o 250 zł dla każdego pracownika.
Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych, mówi, że został spisany protokół rozbieżności, który daje podstawy prawne do rozpoczęcia protestu.
– Referendum we wszystkich zakładach spółki potrwa do 21 sierpnia. Czekamy na to, aż pracownicy wypowiedzą się, czy zamierzają podjąć legalny strajk w sprawie podwyżki wynagrodzeń. (…) Ta podwyżka pracownikom się należy. W ostatnim czasie ze spółki odeszło ok. 25 proc. pracowników w ramach programów dobrowolnych odejść. Obowiązków jest znacznie więcej niż dotąd, spółka wypracowuje zyski, stąd też nasze oczekiwania, żeby zarząd podzielił się tymi zyskami z pracownikami – mówi Leszek Miętek.
Zarząd PKP Cargo tłumaczył, że żądania strony społecznej są nie do zaakceptowania w świetle sytuacji finansowej spółki. Mimo to wcześniej proponował sobie podwyżki rzędu 10 tys. zł, z których później się wycofał.
PKP Cargo to największy polski kolejowy przewoźnik towarowy. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie.
RIRM