W obronie ludzkiego życia

Zmarł 17-letni Kamil, który po wypadku samochodowym zapadł w śpiączkę. Niektórzy lekarze z wrocławskiego szpitala nie dawali mu szans na przeżycie i chcieli odłączyć go od respiratora. Z decyzją lekarzy nie zgadzali się jego rodzice oraz koledzy. Serce chłopaka przestało bić dziś rano.

Kamil trafił do szpitala po ciężkim wypadku samochodowym. I choć kilka dni temu komisja lekarska orzekła tzw. śmierć mózgową, to serce chłopca nie przestało bić. Na wieść o tym, że lekarze chcą pobrać organy od chłopca, któremu serce  zatrzymało się dopiero dziś rano, przed kliniką pojawili się jego koledzy i znajomi.

– Pod szpitalem we Wrocławiu na ul. Traugutta zebrało się wielu młodych ludzi, by walczyć o życie swojego kolegi i strzec go przed decyzjami lekarskimi, które mogą być nieodwracalne – mówił Janek, kolega Kamila.

Rodzice, bliscy i koledzy Kamila do ostatniej chwili byli przy chłopaku. Przez kilka dni protestowali przed szpitalem m.in. z transparentami: „Handel organami zamiast ratowania życia”.

Matka nie zgadzała się ani na pobranie od niego narządów do przeszczepu ani na odłączenie go od respiratora. Niestety dziś Kamil zmarł.

Profesor Jan Talar, specjalista w zakresie śmierci mózgu, mówi, że chłopak miał szanse na przeżycie.

Gdyby nie było tych aktów prawnych i gdyby „zabrać się” należnie za Kamila od środy, to dziś świętowaliby triumf – powiedział prof. Jan Talar, fachowiec od orzekania śmierci mózgu.

Jego zdaniem akty prawne, które obowiązują w naszym kraju paraliżują możliwości oddziaływania terapeutycznego na chorych w ciężkim stanie.

– Obwieszczenie ministra zdrowia z 17.07.2007 powinno być anulowane, bo ono nie ma postaw naukowych i nie ma podstaw doświadczalnych do tego, żeby robić to co się robi z chorymi w naszych szpitalach – podkreślił prof. Jan Talar.

Teraz pod kliniką nikt nie może uwierzyć w to, że śmierć chłopca nastąpiła samoistnie. Wrocławski szpital milczy, a lekarze dalej nie mają sobie nic do zarzucenia.

 

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl