W obronie licealistki, która nazwała Tuska zdrajcą
Politycy PiS- u stają w obronie 17-letniej Marii Sokołowskiej, licealistki, która zapytała premiera Donalda Tuska: „dlaczego udaje patriotę, a jest zdrajcą Polski”, a później nie przyjęła od niego kwiatów.
Przemysł pogardy ruszył – powiedziała wiceprezes PiS Beata Szydło. Poseł jednocześnie zapytała gdzie jest granica.
Sprawa dotyczy ursynowskiej radnej PO Elżbiety Igras i jej wpisu na jednym z portali społecznościowych, na którym stwierdziła, że za takie zachowanie osobiście dałaby w pysk nastolatce aż by się nogami nakryła.
To wypowiedz wobec której nie możemy być obojętni – powiedziała poseł Elżbieta Rafalska.
– Premier – łaskawca mówi, że nie gniewa się na Marysię. Oczekujemy, że premier ukróci tę sytuację i powie: dość szkalowania licealistki, dość nagonki, z tym trzeba skończyć. Miała i ma prawo do takich poglądów, ma na to konstytucyjne prawo. Młodzież otrzymała sygnał: nie ważcie się mieć inny pogląd niż aktualnie obowiązujący i politycznie poprawny. To jest sytuacja skandaliczna – powiedziała poseł Elżbieta Rafalska.Dlatego PiS chce, aby premier przeprosił nastolatkę. – Domagamy się natychmiastowej reakcji Donalda Tuska, zaprzestania ataków na dziecko. Domagamy się także, aby Donald Tusk przeprosił Marysię i spowodował, żeby nie tylko jego działacze, ale również środowiska, które w tej chwili atakują dziecko, tego zaprzestały – powiedziała poseł Beata Szydło.Radna PO w mediach próbuje tłumaczyć się ze swojego wpisu. Twierdzi, że była to prowokacja.
RIRM