W grudniu wzrosła stopa bezrobocia
Stopa bezrobocia w grudniu 2013 roku wyniosła 13,4 proc. wobec 13,2 proc. w listopadzie – podał Główny Urząd Statystyczny. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu grudnia wyniosła 2 mln 157 tys. 900 osób.
Warto zauważyć, że dane te nie uwzględniają osób niezarejestrowanych w urzędach pracy, ponad 2 milionów młodych, którzy wyjechali z naszego kraju w poszukiwaniu pracy oraz bezrobocia ukrytego w rolnictwie, które przekracza milion osób.
Według niektórych ekspertów bez zatrudnienia może być nawet 6 mln ludzi.
Ekonomistka Anna Milewska podkreśliła, że trudno się spodziewać radykalnego spadku bezrobocia w najbliższych miesiącach.
– Nawet przy założeniu, że wzrost PKB rzeczywiście się wypełni, będzie wynosił 3 proc., czy nawet (…) 3,5 proc., z uwagi na fakt, że koszty pracy w Polsce są nadal bardzo wysokie. W związku z powyższym, pracodawcy, którzy dopiero co zaczynają wychodzić z kryzysu i bardzo ostro patrzą na sprawę kosztów. Dopóki będzie to możliwe będą korzystać niekoniecznie z klasycznych form zatrudnienia umowy o pracę, ale umów zleceń, umów o dzieło, okresów próbnych, stażów i tym podobnych form zatrudnienia – stwierdziła ekonomistka.
Aby bezrobocie mogło spadać w potrzebna jest stabilizacja rynku przedsiębiorców.
– Przedsiębiorcy muszą czuć się bezpiecznie. A będą się czuli bezpiecznie jeżeli zostanie spełnionych kilka warunków, co do których nie spodziewam się żadnej radykalnej zmiany. Chodzi mianowicie o stabilny system podatkowy i radykalne ograniczenie uznaniowości decyzji administracyjnych, również – a może przede wszystkim – w sektorze podatkowym. Drugim elementem jest poprawienie sprawności sądownictwa w zakresie ściągania należności. Żeby bezrobocie spadało miejsca pracy muszą rosnąć w sposób stabilny. Musi pojawić się więc stały trend, jeżeli chodzi o zatrudnienie. A to będzie można osiągnąć dopiero poprzez inwestycje w gospodarce – tłumaczyła Anna Milewska.
RIRM