W Częstochowie odbył się Bieg Miłosierdzia
Trwa Tydzień Miłosierdzia Bożego. To szczególny czas budzenia wrażliwości na potrzeby bliźnich. W Częstochowie, już po raz drugi, z myślą o najbardziej potrzebujących, zorganizowano Bieg Miłosierdzia.
Dzieci, młodzież, dorośli, całe rodziny z wózkami, a także osoby duchowne wzięły udział w Biegu Miłosierdzia, który został zorganizowany w parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie.
– Pomysł na bieg zrodził się z potrzeby konkretnego czynu. Obok tych wszystkich uroczystości związanych z kanonizacją papieża w zeszłym roku, z kolejnymi ulicami z jego nazwą, pomników, chcieliśmy konkretnego czynu – propozycji dla tych, którzy chcieliby jakoś zaakcentować działaniem to, że są z pokolenia Jana Pawła II, że chcą pomagać – tłumaczy ks. Andrzej Partika SAC, z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Częstochowie.
Każdy uczestnik biegu przed startem zakładał na siebie koszulkę z konkretnym logiem sponsora. Po 5 kilometrach trasy, za każdy przebyty kilometr sponsorzy darowali 2 złote na rzecz osób bezdomnych. Tegoroczne środki zostaną przeznaczone na łaźnię oraz magazyn odzieży dla najbardziej potrzebujących.
– W pierwszym biegu chcieliśmy zbierać fundusze na otwarcie kuchni dla osób bezdomnych i to się udało – po biegu uruchomiliśmy taką kuchnię. Ona funkcjonuje do dzisiaj. Teraz chcemy uruchomić łaźnię i magazyn odzieży dla osób bezdomnych, żeby każdy po tym, jak skorzysta z tych łaźni, mógł dostać czystą odzież – wyjaśnia ks. Andrzej Partika SAC.
Bieg Miłosierdzia zyskał sobie szerokie grono sympatyków.
– Ja z inicjatywy córek i ks. Łukasza, który jest wikarym w naszej parafii, towarzyszę moim córeczkom i wspieram je w dobrej inicjatywie. To wszystko jest po to, żeby pokazać, że potrafimy pomagać i potrafimy się wszyscy zebrać. Co widać – zaznacza uczestniczka Biegu Miłosierdzia.
– Biegniemy, dlatego że idea jest szczytna. Biegniemy pierwszy raz. W zeszłym roku nie mogliśmy. Pogoda jest fajna. Myślę, że cała impreza jest bardzo atrakcyjna – mówi inny z uczestników.
Na mecie na każdego uczestnika biegu czekał pamiątkowy medal i bigos.
TV Trwam News / RIRM