fot. PAP/Rafał Guz

W całej Polsce odbyły się uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Polska pamięta o bohaterach. W całym kraju odbywały się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

W Wysokiem Mazowieckiem stoi pomnik upamiętniający kapitana Kazimierza Kamieńskiego ps. „Huzar” oraz jego żołnierzy. „Huzar” był jednym z najdłużej walczących żołnierzy podziemia. W piątek przed pomnikiem kwiaty złożył prezydent Andrzej Duda.

Podobnie jak w tej okolicy, również w innych miejscach Polski byli żołnierze Armii Krajowej, którzy nie zgodzili się złożyć broni i „przejść do porządku dziennego nad tym, że mimo lat walki ich ojczyzna była wyzwolona tylko teoretycznie” – mówił prezydent. 

– Bo jeden okupant przepędził drugiego. A oni wiedzieli, co to znaczy sowiecka Rosja i co to znaczy komunizm. I doskonale widzieli, że wolnej Polski nie ma, że prawdziwej niepodległości nie ma i prawdziwej suwerenności nie ma – akcentował Andrzej Duda.

Warto zdać sobie sprawę z tego, że to było ostatnie zbrojne polskie powstanie niepodległościowe, powstanie z bronią w ręku – mówił w Ostrołęce premier Mateusz Morawiecki. 

– Wartości walki nie mierzy się szansami na jej zwycięstwo, tylko wartością sprawy, za którą „żołnierze leśni”, jak ich nazywaliśmy w latach 70-tych, 80-tych, walczyli – podkreślił Mateusz Morawiecki.

Centralne uroczystości odbyły się w Warszawie – najpierw w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. Jak wskazał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Żołnierze Niezłomni zawsze byli wierni dewizie „Bóg, Honor, Ojczyzna”. 

– Budując Polskę, budując silne państwo, musimy oprzeć ją na wartości, na zasadzie, że zło nazywa się z imienia i nazwiska, że zła się nie ukrywa, że pokazuje się prawdę, i że oddaje się cześć bohaterom – zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Bohaterom, którzy oddawali życie za naszą Ojczyznę, należy się pamięć i chwała – dodał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

 – Oni są wzorem do naśladowania dla dzisiejszych żołnierzy Wojska Polskiego, stąd nie przypadkiem na dzisiejszej uroczystości są najwyżsi rangą dowódcy Wojska Polskiego z szefem sztabu generalnego na czele – zauważył Mariusz Błaszczak.

Biskup polowy Wojska Polskiego ks. bp Józef Guzdek przytoczył listy, które do swych rodzin kierowali Żołnierze Niezłomni.

Moja córeczko Marysieńko, błogosławię Cię, dąż do nieba, abyśmy tam mogli żyć w wiecznym szczęściu. Kochani rodzice, proszę was w ostatnich słowach, żebyście dali na Mszę św. za moją duszę – napisał w liście odczytanym przez ks. bp. Józefa Guzdka jeden z Żołnierzy Niezłomnych.

Mieszkańcy Pomorza również włączyli się w upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości odbyły się w Gdyni. 

– Gdynia pamięta, że składa hołd polskim bohaterom, bohaterom naszej wolności, że utrwalamy to w pamięci młodzieży po to, żeby znając cenę, jaką za tę wolność trzeba było płacić, umiała ją doceniać i bronić, kiedy będzie trzeba – mówił poseł Janusz Śniadek.

Cenę wolności znał ks. Jan Szczepański, męczennik, Żołnierz Wyklęty, teraz odznaczony przez szefa Urzędu ds. Kombatantów Jana Józefa Kasprzyka.

– Za sprzeciw władzy komunistycznej w okresie powojennym został porwany, zamordowany, wrzucony do Wieprza i przez wiele dni nie można było go odnaleźć – tłumaczył Waldemar Podsiadły, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. kombatantów.

Uroczystości upamiętniające Żołnierzy Niezłomnych odbywały się w piątek w całym kraju.

TV Trwam News/RIRM

drukuj