W Białystoku odbył się czwarty bieg im. ks. Stanisława Suchowolcama
Pod hasłem „Droga do Wolności” w Białymstoku odbył się dzisiaj czwarty bieg im. ks. Stanisława Suchowolca. Poprzedziła go uroczysta Eucharystia.
Ksiądz Stanisław Suchowolec był kapelanem środowisk niepodległościowych, organizatorem Mszy świętych za ojczyznę i przyjacielem ks. Jerzego Popiełuszki.
– On głosił prawie tak jak ks. Jerzy kazania w obronie wolności, solidarności, w obronie Ojczyzny, wartości chrześcijańskich i Kościoła. To musiało się nie podobać ówczesnym rządzącym, władzom komunistycznym – wskazał ks. dr Zbigniew Snarski, proboszcz parafii Niepokalanego Serca Maryi w Białymstoku.
Za to świadectwo prawdy ksiądz Suchowolec został zamordowany przez SB. Zbrodnia do dziś nie została wyjaśniona. Komunistycznym władzom nie udało się jednak zabić pamięci o niezłomnym kapłanie.
– Bez tych kapłanów, takich jak ks. Suchowolec, nie byłoby wolnej Polski, w ogóle nie byłoby Polski – podkreślił Stanisława Korolkiewicz, przewodnicząca Rady ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej w Województwie Podlaskim.
– Kształtował nasze charaktery, uczył nas jak być patriotą, być katolikiem, chrześcijaninem i pracować dla Polski w tych czasach, kiedy było trudno, ponieważ był ustrój komunistyczny – zaznaczył Kazimierz Dudziński, mieszkaniec Białegostoku.
Dziś w Białymstoku uczczono jego pamięć. Pod hasłem „Droga do wolności” odbył się czwarty bieg im. ks. Stanisława Suchowolca.
– Przede wszystkim to jest bieg, który upamiętnia księdza Suchowolca. Myślę, że powinniśmy dbać o pamięć naszych bohaterów i kultywować ich pamięć – mówiła poseł Bernadeta Krynicka, uczestniczka biegu.
Wydarzenie rozpoczęła Msza święta w kościele, w którym kapelan pełnił posługę wikariusza.
– Wiele osób, między innymi ks. Stanisław Suchowolec, nie bali się w trudnych czasach powiedzieć „nie” władzy, a „tak” Panu Bogu – przypomniał w homilii ks. Łukasz Okruszko z parafii Niepokalanego Serca Maryi w Białymstoku.
To dzięki takim postawom nasz ojczyzna mogła przetrwać najtrudniejsze czasy.
– Dzięki Kościołowi, dzięki takim duchownym nie zapomnieliśmy o wspaniałych wydarzeniach związanych z odzyskiwaniem niepodległości przez państwo polskie, nie zapomnieliśmy o naszych bohaterach, przypominaliśmy sobie wspaniałe rocznice związane z sukcesami polskiego oręża, a jednocześnie też uczyliśmy się na nowo w dużej mierze tego, że tym, co jest najważniejsze, jest prawda i pomoc innym ludziom – zaznaczył dr hab. Krzysztof Sychowicz z IPN w Białystoku.
Po Eucharystii zebrani goście złożyli wieńce przy grobie ks. Suchowolca. Wydarzenie zakończył Niepodległościowy Festyn Rodzinny.
TV Trwam News/RIRM