USA przywracają sankcje wobec Iranu
Stany Zjednoczone rozpoczynają przywracanie sankcji wobec Iranu. Chodzi o restrykcje, które zostały zniesione po zawarciu trzy lata temu porozumienia sześciu mocarstw z Iranem. Dotyczyło ono ograniczenia programu nuklearnego Teheranu.
W życie weszło część sankcji, jakie w maju nałożyły na Iran Stany Zjednoczone, po jednostronnym zerwaniu umowy o ograniczeniu programu nuklearnego.
– Wycofałem Stany Zjednoczone z potwornego jednostronnego porozumienia nuklearnego z Iranem. Iran nie jest już tym samym krajem. Zobaczymy, co się stanie, ale jesteśmy gotowi na to, aby dokonać prawdziwej umowy, a nie takiej, jaką zawarła poprzednia administracja – mówił prezydent USA Donald Trump.
Pierwsze ograniczenia dotyczą irańskiego sektora finansowego obejmujące m.in. zakaz nabywania przez rząd w Teheranie amerykańskich dolarów, zakaz nabywania lub subskrypcji irańskich obligacji lub pośredniczenia w emisji długu przez Iran.
– Obecnie Stany Zjednoczone podejmują dyplomatyczną i finansową kampanię nacisku, aby odciąć fundusze, które reżim wykorzystuje w celu szerzenia śmierci i zniszczenia. Mamy obowiązek wywierać maksymalną presję na ten reżim. W centrum tej kampanii jest ponowne nałożenie sankcji na irański sektor bankowy i energetyczny – powiedział Mike Pompeo, szef amerykańskiej dyplomacji.
Sankcje związane z sektorem energetyki i bankowością mają być reaktywowane czwartego listopada – przypomniał dr Piotr Gawryszczak.
– Prezydent Donald Trump zapowiedział, że po 180 dniach, czyli 4-go listopada tego roku, będzie chciał doprowadzić do tego, by ropa z Iranu nie była sprzedawana w ogóle na świecie – stwierdził dr Piotr Gawryszczak, historyk.
Dr Marcisz Szydzisz wskazał, że w amerykańską politykę wobec Iranu ingeruje Izrael.
– Te sankcje zostały wprowadzone trochę pod naciskiem premiera Izraela, który podkreślił, że porozumienie z 2015 roku ma antyizraelski wydźwięk i przedstawił szereg dokumentów świadczących o tym, że Iran produkuje broń nuklearną. Tych argumentów świat nie ujrzał, więc nie wiemy, jakie one były. Irańskie władze nazwały te argumenty dziecinadą. USA zdecydowały się jednak na ich wprowadzenie – mówił politolog.
Politolog Jarosław Komorniczak podkreślił, że takie traktowanie Iranu wpisuje się w szerszą politykę międzynarodową Donalda Trumpa.
– Wydaje mi się, że jest to związane z polityką wobec Korei Północnej, w której Donald Trump wiele zaryzykował. Ma w tej sprawie niewielkie efekty, więc próbuje pokazać twarz twardego polityka. – powiedział Jarosław Komorniczak.
W tej sytuacji Unia Europejska przygotowuje się na sankcje USA wobec Iranu, by chronić interesy europejskich firm.
TV Trwam News/RIRM